Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

promień rozgałęzionych ud
pulsuje namiętnym niespełnieniem
kipi z bioder dojrzałość pomarańczy

uśmiech
rozsypany cienkim dreszczem
na twoich nagich plecach

niecierpliwy pocałunek
zastyga w rozkoszy
na mojej łydce

Opublikowano

uśmiech
rozsypany cienkim dreszczem
na twoich nagich plecach

- jak dla mnie tylko te wersy wychodzą obronna ręką.
Tak, ten fragmencik jest na prawdę fajny:)
Według mnie nie istnieją słowa zużyte/wypalone,
natomiast istnieją wypalone zwroty. Dołączam więc do chórku:
"Do dzieła!". Szukać nowych miejsc dla słów.
Pzdr!

Opublikowano

Dziękuję wszystkim za komentarze (na które z góry byłam przygotowana, bo sama czuje że "to nie to"), chwilami czuję jakbym ja była "wypalona" (ale to chwilowe) i też mi sie najbardziej podoba środkowa część mojego wiersza...

pozdrawiam wszystkich
czarna perła :)

Opublikowano

ja uważam, że wierszyk coś w sobie ma. tylko czegoś
mu brakuje, ale zaraz spróbuję dojść do tego :)

***
promień rozgałęzionych ud
pulsuje błyskawicą
kipi z bioder dojrzałość pomarańczy

uśmiech
rozsypany cienkim dreszczem
na nagich plecach

niecierpliwy pocałunek zastyga
w rozkoszy
na mojej łydce

językiem liczę ci żebra
zaznaczając oddechy

rozpoznaję
drugie dno w szeptach

***

ja to tak widzę. proponuję dopracować, nie jestem jakąś
znawczynią erotyków, bo napisałam chyba tylko ze trzy
ale pierwotnej wersji coś brakuje. pokombinuj i będzie git

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to już jest Twój wiersz :)
jeśli czegoś brakuje to może ciąg dalszy nastąpi w kolejnym wierszu...
to co dopisałaś, jest piękne..ale nie moje i nie zgadzające się z biegiem owych moich wydarzeń

Dziękuję za komentarz :)
pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



później nieruchoma cisza przepływała między palcami szukając ciepłego dotyku,
taniec oddechów w dłoni,
szczypta pieszczot na dobranoc, a późniaj musiał wracać

czekam na kolejne spotkanie :)


pozdrawiam wieczornie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...