Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


Rekomendowane odpowiedzi

czasem
gdy płuca
nabierają nazbyt dużą porcję powietrza
i zaczynam topić się w silnym wietrze
tak mocno żałuję
że wichura nie porwie tych myśli
co niepokoją

i niby nawet to nie myśli
czasem wrażenie
jakieś przeczucie
a trzyma się mocniej
niż liście drzew
i dachy domów

smagnie
poruszy
potrząśnie
rzuci na kolana
a palce splecie w warkocz

zimne kamienie posadzki ukoją
wyszepczą zgrzytem piasku
modlitwę

cisza obwieści kolejną wiatru ucieczkę

a słowa zawisną
jak kurz

w powietrzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasami płuca
zaciagają się nadmiarem powietrza
topię się w silnym wietrze i myślach
nieskondensowanych
a trzymających mocniej
niż liście drzew
dachy domów

itp itd nie wiem czy Ci się spodoba bo wymyślłam "na szybko"
pozdr :)
ale fajny ten Twój wiersz tylko właśnie dopracowania wymaga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie odbieraj kucharzowi smaku... bo cóż za kucharz z niego będzie? a język Twój kąśliwy i tak nie zazna spokoju.
nazwij przeczucie złego, odgłos nadchodzącej pustki, myśl, która jeszcze nie zdefiniowana burzy spokój, powoduje odrętwienie, po czym niknie jak cień... Nazwij mi to proszę. wiersz będzie wtedy niepotrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzę, patrzę i oczom nie wierzę... choć te, złośliwie przymykają się i kpią mi z potyczek słownych.

*pathe, jakoś nie przepadam za słowem 'kondensacja', może przez moją "profesję", ale masz rację, pomyślę jeszcze nad tym słowotworem.


coś jeszcze mi się napatoczyło "dziś heroizmem jest być optymistą! wbrew i na przekór" jakoś mi to trąci amerykańszczyzną...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EWA SOCHA - trafne skojarzenie, bo to prostolinijny naród, i ma zdrowe odruchy na stresy -
nie pogrążają się w nim, tylko biorą problem za łeb, uprzedzając europejskie fobie
i chęć jałowego obnoszenia się z nim;
to pragmatyzm, z każdego negatywu wyzyskać pozytyw, i jeszcze na tym zarobić
J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zapominaj, że to naród wydający fortuny na psychiatrów wszelkiej maści...

" nie pogrążają się w nim, tylko biorą problem za łeb, uprzedzając europejskie fobie i chęć jałowego obnoszenia się z nim; to pragmatyzm, z każdego negatywu wyzyskać pozytyw"

Żeby problem wziąść za łeb, trzeba go zrozumieć, tego wymaga logika... ot! fakt, żem baba i logiczna bywam od święta, kilka rzeczy jednak pojmuję.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amerykanie dbając o swój luz psychiczny, traktują poważnie swoje obawy i niepokoje, bo wiedzą dobrze, że z takim obciążeniem niczego dobrze i mądrze nie dokonają, a to fanatycy działania, zatem idą do psychiatry, do psychologa, /jak się idzie do weterynarza z psem aby go uwolnić od dokuczliwych insektów /; A TAM UWOLNIENI od urojeń, biegną swoje robić, bo czas to pieniądz;
i do głowy im nie przyjdzie budować na własnych lękach poezji, bo oni nie chcą dzielić się chorobami tylko zdrowiem i zdrową myślą - co w tak pozytywnym nastawieniu do drugiego, czytelnika, można zobaczyć? Wystarczy poczytać Whitmana, nestora, by to zrozumieć w pełni.
Więcej myśli, mniej emocji, to postulat najnowszej poezji od Herberta wychodząc. J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"więcej myśli, mniej emocji"

Wystarczy mi mojego życia, żeby wiedzieć, że często myśli od emocji nie odzielisz. Przekażesz drugiemu emocjie, nasuną mu się myśli i odwrotnie. A jeśli w tym co robisz jesteś szczery, wyjdzie pełen emocji twór. Z momentem odbieoru on żyje.

Biorąc za farby z konkretnym planem, myślą przesłania, zaczynasz tworzyć. Nie wyzbyjesz się emocji... Wyjdą z ciebie w technice, kilka drobnych maznięć, niby nie zauważalnych dla ciebie, a przekażą to co czujesz. Tak jest też w poezji.
Emocje wyjdą w doborze słów, rozmieszczeniu ich na papierze. Sztuka to mieszanka myśli zawieszonej uważnie na pajęczynie emocji. Bardziej to właściwie przypomina tango - myśl przewodnia i wulkan emocji! To dla mnie sztuka! ale co odbiorca, to inny gust (a nie wypada mówić o gustach). Zawsze jednak źle mi się czytało wiersze, postawione jedynie na myśli, choćby najpięknijszej i największej. Bez emocji twórcy wiersz jest zimny jak stal. Gra słowna nie wszystkim wystarcza, a nie daj Bóg, jak to tylko gra słów, pozbawionych myśli i emocji, a jakże często z tym się spotykam...

Wyzbyć się emocji i pisać wiersz... W malarstwie takie coś jest zwykłą szmirą, dopracowaną staranną, ale jednak.
Może nie powinnam porównywać poezji do malarstwa, może nie... Czy aż tak się między sobą różnią?

pozdrawiam srdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niesłodzona.; czymś istotnym różnimy się od wodospadów / natury - intelektem i wolną wolą;
dlatego nie znaduję z tą uwagą żadnych punktów odniesienia; woda spada zgodnie
z prawem grawitacji i nie dysponuje wolą decydowania o sobie, to dwa różne byty
całkiem odmiennie uwarunkowane; J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J.S.; emocje trafiają na papier zgodnie z prawem do nich samych. Zależą wprost proporcjionalnie od naszego temperamentu, czasem dają się ujarzmić, ale po co powstrzymywać zdrowe i fascynujące emocje i do tego tylko po to, by zastąpić je myślą (której zresztą w wierszu nie brakuje).

Nie odważyłabym się na hamowanie emocji młodej kobiety, to jak okiełznanie wód wodospadu. Czasem emocjie przybierają taką właśnie naturę.
Wyzwolone, swą ucieczkę katalizują same.
Jesteś odważny krytykując nadmiar emocji, bo rozumiem budującą krytykę słowa, myśli(tu już byłabym ostrożna), ale nadmiaru emocji???

Nie wszyscy poeci to flegmatycy i zmurszałe pnie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niesłodzona.; emocjami niestety wierszy nie da się ani zbudować ani zorganizować, jak złość czy
erotyczne doświadczenia inżyniera nie mają wpływu na budowę mostu;
gratulacje za "nie wszyscy poeci to flegmatycy i zmurszałe pnie" - to czysta poezja a rebours
od dziś nieowłosieni nie mają racji?!!
żeby nie było - wzruszają mnie emocje młodych kobiet, takie wydają mi się
dziecięce w swojej bezradności zapanowania nad emocjami; tylko - że to je właśnie
gubi tam - gdzie trzeba świadomie - rzekłbym z wyrachowania rozłożyć akcenty i
starannie dobrać właściwe słowa we właściwym szyku - ja zaznaczam - mówię o
sztuce poetyckiej; a pani szanowna o czym właściwie? J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie J.S.,

"erotyczne doświadczenia inżyniera nie mają wpływu na budowę mostu",
ale erotyczne doznania poety odbiją się cichym jękiem w jego poezji;

"wzruszają mnie emocje młodych kobiet"
dobrze Pan się kryje z tym wzruszeniem

"ja zaznaczam - mówię o sztuce poetyckiej; a pani szanowna o czym właściwie?"
oczywiście o wpływie żuczka gnojarka na ruch księżyca.
Widzę, że zupełnie odmienny mamy gust i spojrzenie na sprawy poezji. nie ma sensu chyba toczyć dalej tego sporu - nie czas i miejsce.

Prosiłabym tylko, by zastanowił się Pan, czy przypadkiem poezja nie dorośleje wraz z autorem i czy pozostali czytelnicy nie mają prawa do innego gustu. Poezja to nie tylko skomplikowane twory pisane z "wyrachowaniem", czasem to może też wiersze piękne ze względu na swą prostotę (nie mówie tu o jałowych słowach wrzuconych na papier przypadkiem).

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...