Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Leżę i śnię.
W przegniłym pokoju zmartwień i smutku,
Układam bukiet z papierowych kwiatów -
Zatknę go pomiędzy jawę a sen,
W oczekiwaniu na efekt.

Z rozdźwięku między brzękiem metalu...
A cichutkim śpiewem wieloryba,
Wydobywam siebie.
Kształtuję, porywam, dorysowuję...
Skrzydła na kształt kruczych -
Tak niepotrzebne martwym już, ptakom.

Udaję.
Dzisiaj włożę swoją dziesiątą twarz -
Niech widzą jak podczas pełni
Rozkwita - koroną dotykając świtu
Przenika kłamstwami sens.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...