Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

no to zaczynaj dobra katatonio
szarpnij cuglami rozpołów langusty
tłuste paluchy zanurz w każde źródło
zwisając włoskiem - dławione esoes

bo był on kiedyś kotlarzem w orkiestrze
donośnym głosem hołubił świętości
matko najświętsza lateks und messerschmidt
rozmnażał dzielił opus numer dei

ojcowie ostrzą knoty na wieczerzę
a matki płaczą a synowie idą
bo miarą rzeczy wszech i powołanie
niech skrzypią pióra zwłaszcza ex cathedra

papa na zdjęciach w e - mailach się scriva

Opublikowano

Bardzo dobrze napisany
czyta się znakomicie, rytmicznie, tekst jakby prowadzi czytelnika (mnie) przez efektowne zestawienia słów i nastrojów, aż żal że nie rozumiem tego wiersza, a chciałabym, bo ma dość pociągającą powierzchowność ;)

pozdrawiam

Opublikowano

Kurcze, to chyba nie jest wierszyk z kluczem osobowym?
Bo gdyby był, to autor by był :) (wiadomo czym).
Wyczytałem, że są dwa stany K. Wiersz jest w tym rytmie bardzo pobudzony, w zasadzie rozwala świat, który próbuje opisać (rozpołów, dławione, rozmnażal, dzielił; a nawet stałe związki słów się rozsypują w nowe znaczenia: opus dei).
Potrafię to odczytać jako nieskomplikowaną historię z wydźwiękiem pacyfistycznym (tak mi najprościej sobie to wyobrazić).
Zastanawiam się, czy jest tu także mowa o odmiennej formie k. - osłupieniu? I zdaje się, że to czeka czytelnika, czyli mnie ;)
Mógłbyś ułatwić jakoś?
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Idziemy. Las jeszcze śpi, ale już czuje nasz oddech - gałązki pochylają się nad nami jak anioły, które chciałyby dotknąć tego ciepła między naszymi dłońmi. Mech pod stopami jest miękki jak skóra snu, jak cienka warstwa marzenia, która ugina się pod nami, zapamiętując każdy krok, każde drżenie, każde zbliżenie ramion. Trzymam Twoją dłoń - delikatną, drżącą, pełną ukrytych iskier - i czuję, jak pulsuje w niej światło, jakby Twój puls chciał wejść w równy rytm z moim. Opowiadam Ci bajki : o drzewie, co marzyło o gwiazdach, o rzece, która nosi na plecach całe niebo, o wilkach uczących noc oddychać śpiewem. A Ty śmiejesz się - tym swoim dziewczęcym  śmiechem, co rozświetla ciemność, dotyka mojej szyi jak ciepły powiew - i wtedy wiem, że każda opowieść jest o nas, choć ani jedno słowo nie wypowiada naszych imion. I nagle wiem - wystarczy jeden Twój dotyk, ten najcichszy, by we mnie rozświetlić całe niebo - takie, które drży w rytmie Twojego oddechu. A potem - pojawia się siódme niebo. Nie nad nami, lecz tu, w przestrzeni pomiędzy, gdzie Twoje palce wtapiają się w moje, gdzie nasze oddechy stają się jednym cichym płomieniem, którego nie gasi nawet chłód lasu. Idziemy dalej, po mchu, co pamięta nas lepiej niż czas; po świetle, które łapie się Twoich włosów jak rozgrzane złote nici; po ciszy, która owija nas jak miękka chusta, nie pytając, dokąd zmierzamy. A las, ten stary, wierny las, szepcze za nami: - wróćcie. Bo jeszcze nie wszystkie drżenia opowiedzieliście sobie dotykiem.                      
    • @Laura Alszerpodrywa dziewczyny:)
    • @violetta sugerujesz, że Migrena to agent 007? ;) 
    • @Kwiatuszek

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Kwiatek dla Kwiatka :)   A wiesz, dwóch gości rozmawia, na temat tego, co powiedzieć kobiecie, dając jej kwiatka. - Jak to co?  Zwyczajnie,  - Kwiatek dla kwiatka.  Ale akurat przydarzyło się pudełko czekoladek więc... - Pudło dla pudła, powiedział. 
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...