Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czym jest miłość?

Czym jest miłości spytacie, jakże się objawia?
Czy rozpoznać ją łatwo, czy jakoś przemawia?

To gorąca namiętność, to jest serca drżenie.
To są wichry i burze, wielkie uniesienie.
To ubarwiona kwieciem łąka jest majowa.
To muzyka liści, to szept, to rozmowa.
To zrozumienie w pół słowa, a czasem w pół gestu,
To słuchanie cierpliwe bez słowa protestu.
To branie i dawanie bez wypominania.
To są czułe gesty, bez oszukiwania.
To troska i tęsknota już po paru chwilach.
To wielobarwne skrzydła pięknego motyla.
To spokój i oparcie oraz zaufanie,
I wieczne na nowo siebie odkrywanie!


O mojej miłości

Tak jak przyroda się budzi, po zimie z odrętwienia,
Tak przy Tobie się budzą wszystkie me pragnienia.
Każdy Twój dotyk dłoni, bliskość Twego ciała
wzmagają we mnie namiętność, niczym oszalała
Chwytam Ciebie, chłonę, z bezgraniczną miłością,
Zdolna przenosić góry z niezmierną łatwością.
To Twoje czułe gesty, słowa cicho szeptane
Sprawiają, że me ciało tak jak opętane
Błądzi za tobą wzrokiem i marzy o Tobie!
Wciąż nienasycone, wciąż warg Twoich głodne.

Z nadejściem każdej wiosny nasila się i wzmaga
Więź, która nas łączy i nigdy nas nie zdradza.
Choć lat wspólnie spędzonych wiele przeleciało
Gorące młodzieńcze uczucie wciąż nam pozostało.
Jest nawet jeszcze większe, bo spotęgowane
Przez kolejne wiosny, rozpalone majem.
A pielęgnowane jak wiosenne kwiaty
Sprawia, że świat wokół nas jest przebogaty.
Nie pałace, marmury, audi, mercedesy.
Dla nas to są tylko dodatki, frazesy.
Bez miłości to tylko bez wartości graty,
Zginą z modą, wyblakną niczym zwiędłe kwiaty.
Nasza miłość ma siłę porostu. Zwykłego
Glona z grzybem wzajemnie splecionego.
Co potrafi zasiedlić nawet puste skały,
Byle razem, wspólnie, przy sobie wciąż trwały!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wybacz, że to powiem, ale człowiek, który zadaje takie pytania, chyba nigdy nie kochał albo nie był kochany. Miłość NIGDY nie męczy. Koniec i .

i_e

a własnie ze nie raz męczy
Opublikowano

Na nie. Chociażby dlatego, że autorka w jednym wersie pisze raz „w pół” a po chwili „wpół” to tak jakbym pisał „może mi się chce, a morze mi się nie chce”.
Autorka nie czytała nawet tego co napisała.

  • 5 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Mitylene   Wiem, po prostu: jest pani tutaj nowa, a ja - starym wygą - w dobrym znaczeniu tego słowa, niektórzy próbują mnie ukierunkować, abym nie myślał o własnym życiu i pilnował własnych interesów - myślał o Polsce, tylko: o kimś innym, o ich bogu, o ich życiu, o ich potrzebach, o ich wierszach, o Izraelu i o tym wszystkim - czego oni chcą, bylebym nie myślał samodzielnie i nie dawał merytorycznej krytyki, gdyby pani była zainteresowana, to: niech pani przeczyta mój esej rodzinny pod tytułem - "Saga" - tutaj można znaleźć, po prostu: wchodzi pani na mój profil i tam jest dział - "twórczość - tam pani znajdzie, a tak poza tym: jest pani ładną blondynką w średnim wieku, sęk w tym - jest pani mężatką...   Łukasz Jasiński 
    • po malutkim krachu z teraz poświęceniu lwa wartością kiedy rząd ów łudził nieraz przy jej mrowiu wysokości po cichutku nie na zastrzyk potwierdzoną mikrofonem jak niechęcią łykać pasztet gdy ziemniaki pokończone prócz zabawy kota myszką adoracji zdjęciem w blasku najmniejszego wodzi misia kopalniany czarniak ławką szok ole i'pod ścieg próżni drwin i ocząt pól kampanii; pasa żer ów gdyby dróżnik śniadaniowo czytał za nim
    • Nie smuć się mój mądry Przyjacielu   nie jesteś sam   spójrz - słońca uśmiech kojący błękit nad głową ptaków beztroski śpiew zapach kwiatów ich piękno te wszystkie gwiazdy na niebie moje dobre myśli i uśmiech Stwórcy mądrego ciche błogosławieństwo   to wszystko dla Ciebie   a więc uśmiechnij się  choć czasem droga trudna spójrz z ufnością przed siebie po burzy zawsze tęcza i radość wielka w sercu a to wszystko dla Ciebie    mój mądry Przyjacielu

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dedykuję bliskiemu moim myślom i duszy Przyjacielowi, który tak wiele razy wspierał mnie swoimi słowami. Zrobił dla mnie więcej, niż myśli. Był moim wsparciem i światełkiem w mroku, które wskazywało mi właściwy kierunek. Dziękuję, że byłeś i nadal jesteś.            
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak była i to dość powszechna. Ja miałem papugi.     W młodości bardzo. Można powiedzieć warszawska elita intelektualna lat 60tych, szczególnie ojciec. Ale potem większość z tych osób wyjechała za granicę, bo byli prześladowani przez komunę lub szukali lepszego miejsca na ziemi. I znajomości się rozpadły. Część potem po 1989 wróciła.   A mamy koleżanki wszystkie wyjechały co do jednej i też się kontakt z czasem urwał.
    • @Łukasz Jasiński nie mam pojęcia o sytuacji o której Pan pisze. Ja tylko napomnialam ze zaobserwowałam,  że ludzie na portalach często zwracają się do siebie po imieniu. Jednym to przeszkadza innym nie. Mi osobiście nie przeszkadza, jeśli ktoś zwraca się do mnie po imieniu. Szanuję również ludzie, którzy mają odmienne zdanie i wolą zwrot formalny.  Pewnie wiele zależy też od tego jak ludzie się "umawiają ". I bardzo dobrze, że jest Pan bezpośredni - cenię tą cechę u ludzi. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...