Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dziedzictwo kataryniarza


Rekomendowane odpowiedzi

złota jesień hotelowa
złote liczy na pół litra
Jaś z Małgosią liżą znaczki
bociek w bajce wiedźma chytra
wciąż podbija cenę jabłek

płyt słuchają stare panny
- żeby choć z kataryniarzem
w złoty pierścień nadal wierzą
już nie w szczęście
w mlecznym barze syn ulicy
wiersz układa

chodził kiedyś kataryniarz
kapelusz nosił za nim pies
z podwórek gdzie ludzki sie ukrywał los
oboje podnosili wzrok do nieba
skąd obok gwiazd upadał grosz

bez kapelusza się obejdę
sam jestem sobie wiernym psem
a katarynką - serce moje
i choć mym groszem słowa dźwięk
dłoń deszcz mi tylko ofiarował

przy wielkiej ścianie twego domu
z muzyką taką w deszczu stoję
aż się otworzy okien rząd
i w niebie ujrzę twój psi wzrok
a z deszczu twoją łzę wyłowię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzie wuszko na obu łopatkach; napisałem: "i w niebie ujrzę twój psi wzrok" /!/ - w niebie, bo to
jest piosenka-modlitwa, a peel kataryniarz czując się "jak pies" /"sam jestem sobie
wiernym psem"/ jedyne wsparcie czuje we "wzroku nieba";
tak, to jest sentymentalne, ale czy to kłóci się z peelem-kataryniarzem? :) J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...