Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przełomowe wydarzenie.
To dlaczego tak tragiczne?
Widzisz, widzą – krew.
Młodą, na śniegu.

Popatrz, widzisz płomień,
Niech on płonie,
Tam i w nas.
Solidarni w cierpieniu.

Popatrz, widzisz. Czy warto,
Tracić życie w błysku ostrza?
Zadając przeszywający ból
Nie sobie – innym.

Widzisz, widziałem oczy,
Które łzą naszły.
Mówią, że mężczyźni nie płaczą,
A jednak widziałem... .

Opublikowano

mężczyźni nie płacą ;)
jeśli można coś doradzić: następnym razem taki wiersz do P

(i tu mi się znowu przypomniała pewna Pani AN, która z uporem nie chce w Z - no po prostu szlag trafia)
sorry autorze to nie przez Ciebie

pozdrawiam

Opublikowano

Co do treści bez zarzutów, ale wiesz mimo, że ten wiersz pewnie miał być prosty to jednak wolałbym troszku więcej metaforycznego przedstawiania. Aż się czasem prosi o robudowanie niektórych sentencji, a niektóre z kolei zbyt proste, jeśli miało to służyć kontrastowi dzieła to ok. Widzisz wszystko zależy od twich zamiarów.....
Dla mnie dobry wiersz
Pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

Formalnie wiersz kuleje, przypomina chaotyczne opowiadanie rozpisane na wersy, żadnej głębszej
metafory, odniesienia, syntezy, zero poezji - powaga tematu ie zwalnia autora z zadań artystycznych, co więc uzasadnia zaawansowanie w sztuce tego tekstu? Nie lepiej było zamieścić w Warsztacie - gdzie zasugerowano by, jak zrobić z tego wiersz, bo tu go nie ma! J.S.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStraty Więc tak<   Marek w Twojej opowieści jest dla mnie trochę jak „więzień wyobrażeń” o Agnieszce. On niby żyje na wolności, ale jego sny pokazują, że także jest uwięziony - tyle że w swoich obrazach i tęsknotach. Ciekawi mnie, że bardziej śni mu się, jak ona wygląda w uniformie czy w drewniakach, niż to, co w sobie przeżywa. I to jest piękne, bo pokazuje, że jego miłość do żony jest bardzo cielesna i konkretna, a nie tylko „duchowa”. Dzięki temu on nie znika w cieniu Agnieszki, tylko sam jest równie wyrazisty.   Co do narracji - ja osobiście byłabym za naprzemienną, bo takie zestawienie dwóch perspektyw buduje napięcie i daje poczucie, że historia „dzieje się naprawdę”. Ale oczywiście to Ty jesteś autorem i tylko Ty możesz ocenić, czy chcesz podjąć się takiego zadania. Wierzę, że mężczyzna może dobrze oddać kobiecą perspektywę, jeśli złapie jej rytm: uwagę na szczegóły, emocje, drobiazgi codzienności. To właśnie te niuanse czynią kobiecy punkt widzenia wiarygodnym. Dla mnie najciekawsze są myśli Agnieszki właśnie w więzieniu - tam każdy drobiazg ma wagę, każde przestawienie krzesła, każdy dźwięk drewniaka, każda decyzja o rezygnacji z odwołania. Na wolności to się pewnie rozproszy, a tu nabiera intensywności. Powodzenia :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Rafael Marius Nie może nie władza, wiesz to moje szefostwo bandy nie było aż takie rozbudowane, ale ja akurat późno dojrzewałem. I akurat dla większości dziewczyn rówieśniczek byłem za dużym gówniarzem. Byłem mniej więcej lubiany, ale romansów z tego nie było. Wiesz miałem swoje męskie przyjaźnie, które trwają do dzisiaj. Ale z całą pewnością, jak czytam Twoją historię, a już kilka razy gadaliśmy, no nie miałem takiego powodzenia jak Ty. I prawdę mówiąc nie aż tak tego żałuję. A teraz, dużo bardziej niż za gówniarza, szereg rzeczy aspekt finansowy i mieszkaniowy jednak warunkuje. Trudno się mówi i póki można się żyje. Ta piosenka Amant nie bardzo jest o mnie, łapią człowieka tęsknoty, bo łapią, ale to nie jest tak, że kobiety są wszystkim. Można się i bez nich obejść i spokojnie można dostać kosza.  
    • @UtratabezStraty  Nie potrafię Ci powiedzieć ani szczerze, ani nieszczerze. Ale skoro miałeś pomysł, że dopiszesz jak skończysz, to przecież i tak Ty byś pisał, więc co za różnica?  Równoległe pisanie, jest może i ciekawsze, ale trudniejsze, bo łatwo zaplątać się w przemyśleniach. W końcu wszystko dzieje się i tak w jednej głowie - znaczy Twojej.  Przyszedł mi taki pomysł, więc napisałam, nie chciałam Ci mieszać w głowie, no nie chciałam, przepraszam :(  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...