Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Odlecieć raz do Indii i Jokohamy*


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś mój znajomy powidział:
'Pisanie wierszy jest proste. "Można napisać: szedł facet ulicą, przejechał go samochód." Potem można zastanawiać się nad wieloznacznością formy, przekazu itp.'
Do czego zmierzam? Słowo wiersz pozwala wynosić tekst nad inne teksty, teksty nie posiadające znaku wodnego wiersz. W każdym wierszu można w ten sposób znaleźć jakieś wartości. Od wiersza jednak oczekuję tego czegoś. I niech nikt mnie nie pyta o definicję 'tego czegoś'. Jakiś czas temu, na forum nie wyjaśniono czym jest 'to coś', więc nie będę się tłumaczył :) (ja mam swoją prywatną definicję, ale nie wyjawię jej, gdyż jeszcze nie jestem jej pewien do końca)
W Twoim wierszu Michale nie ma tego czegoś.
Pozdrawiam.
:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trafiony temat, jesli zalozyc ze budowa i kompozycja wiersza celowa to tak zdecydownie mi sie podoba i naprawde miło siegnac do swoich wyjtakowyh wspomnien i porozplywac sie w tej slodyczy i zalu po przeczytaniu tego wiersza.
Gdyby byl Pan poczatkujacy mozna by stwierdzic ze to brak wiekszych umiejetnosci a z tym to raczej bym sie nie zgodzil.Wiec dziekuje ze nie zamarnowalem czasu czytajac kawalek Panskiej tworczosci.
Pozdrawiam
Rafal:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaskoczyłeś mnie, kol. MK, serio.
To pierwsze, zdaje się, niewysiloneTwoje dzieło. Nie boję sie użyć tego słowa - wbrew emocjonalnym, a upozowanym na obiektywno-naukowe, "misię" pana Muchy Jacka ;).
Obawiam się tylko, ze nie wszystko co napisaleś jest do końca "sztucznością" - a tylko pod takim warunkiem to kupuję. Jeśli z prawicą wzniesioną zaświadczysz, że "sparuje" i "swista" to zamierzone, wyrafinowane stylizacje gwarowe (w końcu Jalu Kurek coś tu znaczy! - ale raczej z prozy np. "Grypa szaleje w Naprawie", niż swoich wierszy) - to nawet zgodzę się na to, zebyś mi postawił to piwo ;)))
Końcówka pobrzmiewa dziwnie znajomo (nie wiem skąd i kto).
Forma, sztuczność, zgrzytliwość - to jest ten dystans, który równoważy "słodką" refleksję (bo ona, sama w sobie, ani wielka, ani nowa, ani - ani ;)
dyg
b

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dość komentarzy w stylu:
ładnie się czyta, jestem na tak
pozdrawiam

Stąd właśnie taka forma mojego rzeczonego komentarza, panie Romanie Bezecie ;)

A ja Was wszystkich dalej nie rozumiem. Wiersz, Michale, nie jest zły. Wiersz jest, nie boję się użyć tego słowa - prosty. Mnie nie chwyta. Jest myśl, ale... wszystko już napisałem, nic wiecej nie dodam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ana krzyż to NIE szubienica, ( aż obciach, że trzeba pisać takie sprostowanie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ), szubienica symbolicznie poniża ciało - odrywa głowę od tułowia, odrywa od ziemi, wystawia na pastwę wichru a gdy zwisa ono bezładnie jak wór, podkreślona jest niemoc unicestwionej materii.  Krzyż - jest przeciwieństwem; osadzony w miejscu, z symbolem otwarcia ramion na innych, na niebo, ogarnia wizualnie ludzką marność, przytula, roztacza ochronę nad tymi, którzy pod nim szukają ochrony, a symbolika przecięcia się jego ramion, frapuje mnie niemal każdego dnia i próbuję ją dla siebie redefiniować. Krzyż został uświęcony krwią Chrystusa, kulka oddana z karabinu byłaby jedynie pozbawioną symboliki anihilacją, warto się nad tym tematem głębiej pochylić, a nie szukać zero/ jedynkowych korelacji… pozdrówki 
    • Zdzichu, co nadal próbuje Agacie Zdjąć po kryjomu jej jedwabne gacie Choć ręce mu mdleją To oczy się śmieją Chyba to uczucie bardzo dobrze znacie?  
    • jestem z pierwszego tłoczenia zachwytów muzą na słupach wysokiego napięcia z pięciolinią bez przecięć u zbiegu ust ja ledwie przypadek odmieniany przez wszystkie rodzaje twarzy - nie palę mostów (te) płoną same   od fasad miast gdzie po zachodzie kalendarzy rzeczywistość niektórym ciągle   wypada z ram
    • Miłość się jeszcze tli, życie to ruch :) 
    • To dla mnie przykład pisania o niczym, ale z dużą wprawą, nawet klasą poetycką, bo tej Autorce - nie brakuje.  Znając sporo Twoich wierszy, wiele wręcz lubiąc - mogę ponarzekać i powiem - życia brak  w tym tekście. Jest natomiast sucha, jednowymiarowa próba intelektualnego uchwycenia złożoności człowieka. Tetu, ciekawa jest kto Cię teraz inspiruje, aby iść w tym kierunku ? Oczywiście, nie zdradzaj, ale to msz zły, bo pozbawiony życia, sposób  poetyzowania, z niemal wyzerowaną emocją - a w zamian z parciem na podsumowania ostateczne;))   Moją nieufność budzą utwory, pretendujące do miana diagnoz , definicji.  Twoje serie „ z Piotrem”, były duuużo bardziej przekonujące, ludzkie, migotliwe od wielowymiarowości . Ale rozumiem, gdy się nam / piszącym , ha, ha, „ zmienia”, pozdrówki 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...