@Wiechu J. K.–Dzięki:)–Raz po raz, jeszcze można gdzieś zobaczyć.
Przynajmniej podczas wędrówki po takiej drodze, nie było nudno, patrząc pod nogi.
Każdy kamień inny. Jak z ludźmi:)–Pozdrawiam:)
w bezładnej martwej gęstwie mrozem oprószonej
w bezkształtnej plątaninie liści krzaków śniegu
gdzie butwieją pod płotem pędy rozrzucone
chwieją się płowe wiechcie piastunki ogrodu
i w chmur nawale zbladłej pod groźbą pożogi
gdy nikt nie szuka szczęścia nadziei litości
a ziąb przeszywa kiście jarzębin i głogi –
wiesz tylko ty miechunko jak czekać w miłości
jak trudno wytrwać w grozie strachu poniewierce
znosić czas niepogody zawieję grudniową
by w czymś na kształt ludzkiego zetlałego serca
ocalał choćby akcent – jeden czuły – owoc
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się