Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ściana, wycięty kęs rzeczywistości,
jest tłem zaledwie w codziennej gonitwie,
w przerwane noce zęby cieni ostrzy,
wyciąga lęki, strachy prozaiczne.

Kiedy zostajesz sam na sam z myślami,
szorujesz wzrokiem po gładkiej powierzchni,
głębszą refleksję nierównością rani
niewielki szczegół, narastając tętni.

Nieruchomości zimna połać żyje,
pochłania zmysły, szaleństwo wspomaga.
Im dłużej patrzysz, tym jest coraz bliższe,
rozum odgradza coś w rodzaju płaszcza.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co to jest? - nie rozumiem
(a może się już zużyłam)

pozdr


Kalino czy nie zdarzyło się Tobie obudzić w nocy, w stanie chociażby obawy przed czymś i widzieć to czego w pokoju nie ma, co jest wytworem jedynie wyobraźni? Pozdrawiam Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie zdarzyło mi się
a to jest niegramatyczne


Kalino chciałem początkowo napisać: w bezsenne noce, jednak ten zwrot już tak wiele razy był uzyty, że i mnie samego raziłby (chyba, ze się mylę), stąd użyłem synonimu: przerwane, ale w tej samej formie co bezsenne. Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

to akurat jest jasne, tracę cierpliwość (czysty obłęd)
w kolejnych trzech słowach - co chciałeś powiedzieć?
zębów cienie ostrzy?
zęby cieniem ostrzy?
zębów cieni ostrza?
zęby, cienie ostrzy?
zęby cieni ostrzone?
zęby cieni ostrzą?
...

ostrzyć kogo,co

Opublikowano

Cień ma zęby, czyli jest czymś drapieżnym, gdy w nocy majaki nas męczą i ściana te zęby ostrzy w bezsenne noce, ( bo jest biała i chropawa), czyli jakby uwydatniały się jakieś obrazy, które oczy widzą, a wyobraźnia maluje w myśli inaczej, niż to jest w rzeczywistości, jakby świadomość podpowiadała coś, czego nie ma, a senne mary, spotęgowane zmęczeniem bezsenności coś pokazują i nie wiemy, sen to czy jawa, czy zmora jakowaś nas dopada, czy to strachy jakieś albo i co jeszcze gorszego, zwidy nocne, czy nagle teściowa...
O rany!!! Coś się zapędziłem w jakieś koszmary okropne...
Ale wiem, dlaczego Kalinka nie mogła załapać! Otóż 2 wers 2 zwrotki zaczyna się z dużej litery, a zęby cieni ostrzy ściana, która jest jakby w innym zdaniu i nie ma odniesienia do zębów, bo jest kropka! Trzeba więc dać po "gonitwie" przecinek i bedzie wszystko jak to piwo o barwie słomkowej.
Jednym słowem - nie martw się Kalinko, jeszcze się nie zużyłaś!!!
Wiersz na plus...

Pozdro miłe Piast

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz rację w całym wywodzie, pomny nieporozumień zmieniłem tak jak sugerowałeś, a i samemu przez głowę mi to przechodziło. Pozdrawiam i dziękuję Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Stasiu zetknąłem się z opisanymi problemami dużo wcześniej. Kołatało mi w głowie żeby je opisać i dopiero tym wierszem przynajmniej starałem się dotknąć problemu który trapi wielu ludzi.
Również wiosennie pozdrawiam nie mogąc się doczekać kiedy znowu zakrążę na szybowcu z jastrzębiami i myszołowami. Leszek :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...