Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Chciałbym tylko być przy Tobie, wtulić się i zamknąć oczy, poczuć to, co kiedyś czułem tej sierpniowej, cichej nocy.   Chciałbym tylko, delikatnie, dotknąć Twojej ciepłej dłoni, cicho westchnąć i zamruczeć, niczym kot na antresoli.   Drobnym gestem i wzruszeniem dać Ci pewność obecności i obiecać Ci przy gwiazdach wszystko, co pomieszczę w garści.   Byleby przez krótką chwilę poczuć znowu Twoje ciało, Oprzeć głowę obok Ciebie  I tak zasnąć...     nawet w wieczność.   Morfeusza wyrwę z marzeń, niech odmieni los przybłędy, niech odmieni bieg wydarzeń I zatrzyma mnie przy Tobie...                                                       w śnie lub jawie.
    • @TylkoJestemOna Bardzo podoba mi się Twoja historia, a także forma w jakiej ją przedstawiłaś. Lubię, jak ktoś eksperymentuje, łączy różne style i nie trzyma się kurczowo sztywnych zasad. Zjedzenie niezapominajek to również pewien eksperyment, zrówno smakowy jak i psychologiczny. :)
    • @Alicja_WysockaPrzyjemna historia, bardzo dobrze się czyta. Twoja narracja jest klarowna, wciągająca i stylistycznie bardzo dobrze napisana. A co do Tomka - Tomkowie właśnie tacy są - inteligentni, z pomysłami aby swoim ukochanym umilić każdy dzień. A przede wszystkim te najważniejsze rocznice. :)))
    • @Leszczym No cóż… prawda bywa jak cebula – im więcej warstw obierasz, tym bardziej szczypie w oczy. Ale nie każda łza to tragedia – czasem to tylko przyprawa do literackiej zupy. Otoczenie chce szczęścia od literatury? W szkole pisałam horoskopy do gazetki uczniowskiej - zawsze była "miłość za zakrętem" i "niedługo szczęście cię nie ominie". Większość czytających była zadowolona. A nawet niektórzy szczęśliwi, jak koleżanka , która przeczytała, że poprawi swoje kieszonkowe. A następnego dnia znalazła 100 zł. na chodniku przy bankomacie. Zrobiła mi niezłą reklamę, chociaż moje horoskopy nawet nie stały koło literatury, tylko miały słowa - namiastkę nadziei na szczeście.  Fajny tekst - lubię Cię "czytać". Pozdrawiam.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...