Chuck Norris Opublikowano 12 Marca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2006 w spacerze po wiecznym przedwiośniu mijam wstrętnie pożółkłe litery m wymiotuję bo taki jest los w sytuacji gdy brzydzą mnie kaktusy drzewa są złośliwie niezielone trawa brzmi jak zdechłe siano mróz krąży ciągle i ciągle i ciągle zużyty śnieg nie chce odejść niestopiony czarny okropny ptasie wirusy terroryzują treść gazetę więc oblewam wrzątkiem nic nie przeczytam w tych zamazanich w moim ogrodzie zasiana pustynia nie ma w nim nic poza bezsensami w skryciu je trochę przeklinam pani dorota nie chce mi kwitnąć pani dorota wstrzymuje wiosnę nie pamiętam czy odeszła
Stefan_Rewiński Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 Wiersz mi się podoba, ale w ogrodzie zrób porządek. Pozdrawiam. Stefan.
stanislawa zak Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 wyrzygane kaktusy na czarnym paskudnym śniegu zawsze brzydzą - taki los
Chuck Norris Opublikowano 13 Marca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. zawsze to lepsze niż te frytki które pani wcina w mcdonaldzie
stanislawa zak Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 jeszcze powiedz pan w którym i uznam Pana za jasnowidza.
Chuck Norris Opublikowano 13 Marca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. no ten tamten
stanislawa zak Opublikowano 15 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2006 Noten Tamten- plus! właśnie NOten! słowo się rzekło- dobry wiersz, dobra Dorotka, dobry Chuck!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się