Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to nie świat się kończy to ja zawijałam się w siebie konsekwentnie

wierząc że każda pieczęć jest po to by ją złamać

zawijałam się w siebie aż się udusiłam a dusi się zawsze raz na zawsze

myśli są zaklęciami moje zbyt cieniste odbiły się cieniami pod ciemnymi oczami

spójrz na dłonie i oczy mimo że urodziłam się w marcu była późna jesień

Opublikowano

dawno nie miałem okazji Cię czytać:)
Jeżeli chodzi o wersyfikację, osobiście mi nie przeszkadza.
Wiersz, jak zwykle u Ciebie, tajemniczy i z "klimatem". Widać dwie części: 3 wersy i 2 wersy, których to części sens się nieco różni. W całości widzę przeczucie, że sami, własnymi myślami, marzeniami, działaniami możemy się niszczyć ("zawijałam się aż się udusiłam"). Tak samo myśli-zaklęcia mogą być niebezpieczne (odrobina fatalizmu wypływającego z samego podmiotu lirycznego?).
Ostatni wers znów bardzo tajemniczy. Dłonie i oczy, a więc zmysły, a więc należy być wyczulonym na bodźce, na to, co istnieje. W jakimś stopniu to zapewne wiąże się z marcem i jesienią, ale przyznam się, że jeszcze tego nie zrozumiałem.

Całość wieloznaczeniowa, więc póki co ogólnego przesłania chyba nie odgadłem, ale pracuję nad tym:)

na koniec, zazwyczaj staram się oddzielać peela od autora, ale wiem, że piszesz dosyć osobiste wiersze, więc przypuszczalnie urodziny rzeczywiście masz w marcu - jeżeli tak, to wszystkiego najlepszego:)

pozdrawiam ciepło

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...