Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zetknięcie, które słodko mroczy,
wyzwala serca lekkie drżenie,
przekaz, wyraźny myśli odczyt,
spotęgowanych żądzą westchnień,
wprawia w wirowy taniec ściany,
szalone tany.

Wnet rozchylony sezam wnętrze
odsłania, skarby nieprzebrane,
rys tajemnicy, tkanej piękniej
niż rozgwieżdżony w noc firmament,
wciąga urokiem, wzrok odurza
zmysłowa burza.

W rozbłysku perły cień się wije,
spływa po gładkich alabastrach,
w feerii doznań orgii istnej,
przepych zniewala i ugaszcza,
rozpala płomień, magię przędzie
w słonym obłędzie.

Opublikowano

Drażni mnie ten wiersz. Wydaje się nieskończony. Jest bardziej jak jakiś wstęp do czegoś (nie wiem może do jakiejś sceny teatralnej).
Niepotrzebnie pojawia się słowo "orgia", przecież i bez tego widać, że to erotyk. Ale ja wolałbym żeby się jakoś skończyło a nie wisi w powietrzu.

Opublikowano

patetyczne to raz, dwa: przyduszone w emocji, takie wrażenie niedosytu, zapewne przez powtarzalność zwrotów, jednak tworzy odczucie, jakby mało wystrzałowego orgazmu, doza niezadowolenia, niezaskakuje, hamulcowe.
pozdrawiam
Anape

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jednak odniosę się do zarzutów.
patetyczne? - proszę pokazać mi górnolotne sformułowania pełne przesady, nie majace uzasadnienia w rozwoju akcji wiarsza, wyraźnie inne mamy kryteria oceny słowa patos

przyduszone emocje? - wg mnie jest akurat przeciwnie, one wręcz kipią

powtarzalność zwotów? - hm nie dostrzegam, proszę podpowiedzieć

mało wystrzałowego orgazmu? - w kontekście zarzutów, że wiersz jest nieskończony, to nie bardzo widzę dojście w tekście do opisanej kulminacji

doza niezadowolenia? - skąd taki wniosek?

nie zaskakuje? - a czy musi?

hamulcowe? - nie rozumiem

Pozdrawiam Leszek
Opublikowano

Konwencja taka, że aż niezrozumiała dla młodziezy ;)
Sam pan widzi, co się dzieje, gdyby stosować wciąż niezmienne sposoby zaklinania tajemnicy w słowa.
Tam jest orgia i orgazm (ejakulacja? :), czyli zakończenie.
3 wers ostatniej zwrotki kuleje rytmicznie, ja tam widzę np." i " na początku.
Czy podziwiać? Może są nawet tacy, którzy dostaną gęsiej skórki. Ale i tacy, dla których taka estetyka odbije się gorzko niesmakiem.
pzdr. b

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Romanie z wszystkim się mogę zgodzić, za wyjatkiem braku rytmu i literki "i". Pozdrawiam Leszek :)

w feerii doznań orgii istnej,

Ma Pan rację.
ale jak to brzmi: [f fe_eri_i...] ;)
pzdr. b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jednak odniosę się do zarzutów.
patetyczne? - proszę pokazać mi górnolotne sformułowania pełne przesady, nie majace uzasadnienia w rozwoju akcji wiarsza, wyraźnie inne mamy kryteria oceny słowa patos

przyduszone emocje? - wg mnie jest akurat przeciwnie, one wręcz kipią

powtarzalność zwotów? - hm nie dostrzegam, proszę podpowiedzieć

mało wystrzałowego orgazmu? - w kontekście zarzutów, że wiersz jest nieskończony, to nie bardzo widzę dojście w tekście do opisanej kulminacji

doza niezadowolenia? - skąd taki wniosek?

nie zaskakuje? - a czy musi?

hamulcowe? - nie rozumiem

Pozdrawiam Leszek

Leszku nienerwujsja!
Taki mam odbiór - sztuczności
a
patos:
wyzwala serca lekkie drżenie,
spotęgowanych żądzą westchnień
w feerii doznań orgii istnej,
przepych zniewala i ugaszcza,
rozpala płomień, magię przędzie
w słonym obłędzie
itd....

nie twierdzę, że nie wpływa na akcję wiersza, bo wiersz właśnie według mnie górnolotnością pachnie.
Powtarzalność zwrotów - serca drżenia, rozpalane płomienie, perły cień... replay - jak wielu
Hamulcowe - jakby erotyka nie miala polotu

Wytłumaczę najszybciej jak potrafię, to tak jakby stać/siedzieć w końcowym rzędzie publiki na akademii i wtapiać się w przedstawionie - które dla reguły powinno być zajmujące. Tyle, że na skórze zabrakło dreszczy, na scenie niedostrzega się aktorów a tekst ulatuje, ulatuje....

Pozdrawiam
Anape.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nienerwujemsja :) tylko jestem dociekliwy

- cytując całą strofę nie uzasadniasz patosu ale jedynie swoje odczucie takowego

- w cytowanych zwrotach rozumiem, że chodzi o tzw ograne już w poezji i tu mogę się zgodzić, lecz potrzebne mi one były do konstrukcji wiersza

- jesli chodzi o przykład to powiem tylko tyle, ze wiersz ten jest na paru portalach i odbiór jego był diametralnie różny (mówię o emocjach zawartych w treści).

Dziękuję Tobie za inne spojrzenie i za obszerne wypowiedzi. Cenię ja sobie jednak staram się wyłuszczyć równieź swój punkt widzenia i troszeczkę go bronić.
Pozdrawiam serdecznie Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nienerwujemsja :) tylko jestem dociekliwy

- cytując całą strofę nie uzasadniasz patosu ale jedynie swoje odczucie takowego

- w cytowanych zwrotach rozumiem, że chodzi o tzw ograne już w poezji i tu mogę się zgodzić, lecz potrzebne mi one były do konstrukcji wiersza

- jesli chodzi o przykład to powiem tylko tyle, ze wiersz ten jest na paru portalach i odbiór jego był diametralnie różny (mówię o emocjach zawartych w treści).

Dziękuję Tobie za inne spojrzenie i za obszerne wypowiedzi. Cenię ja sobie jednak staram się wyłuszczyć równieź swój punkt widzenia i troszeczkę go bronić.
Pozdrawiam serdecznie Leszek :)

broń się broń :)) i ciesz się, że odbiór jest różny, mojemu zaś się nie dziwuj, każdy z nas czuje inaczej - a ja lubie dobrze czuć :)
i uważaj na tłuszcz!! ;)
Pzdr. Anape.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • gdy szara chmura osnuła szczyt

      ty musisz iść i kamień pchać jak gdyby nigdy nic

      oby Ci nie zabrakło sił obyś nie stracił chęci 

      upaść i leżeć to bardzo nęci 

      myślisz odpocznę 

      a tu kamień który w trudzie znoju 

      sturla się do miejsca skąd wyrosła twoja góra do szczytu

      i cóż zrobisz wtedy 

      ambitny nie poleży 

      ten który w siebie watpi sam się sturla i oleje szczyty tym

      cóż nas czeka u góry 

      tam patrząc ponad chmury

      kamień i trudy podróży czy nam wynagrodzi widok lub czy poznamy tam smak ambrozji czy to za życia raj

      wszedłeś tu sam

      siłą własnych nóg 

      trud który włożyłeś by kamień ten wturlać zbudował ci ciało jak zbroja 

      silne ramiona klatka piersiowa

      wypnij spojrz

      i popatrz

      po co było to wszystko

      po co ta cała  tułaczka 

      na dole było spokojnie

      tu cię każdy zauważa

      rośnie granat 

      smacznego

      gorzko gorzko

      krzyczą a całować nie ma kogo 

      nie ufasz tym co wchodzą 

      a co jak cię stracą jak twój kamień tak w trudzie wepchniety znów 

      po zboczu popchną w dół 

      jak smakuje owoc granatu jedzony w samotności 

      ludzie jak mrowie tu z góry szerszeni stado rozpędzone w niezwykłej harmonii

      co oni tam robią teraz 

      jwk to jedt

      jest byc

      w tłumie 

      tu kazdy

      każdy wwidxi

      co robisz bo sie

      się wyrozniasz

      sam na tej górze 

      ci co patrzą z zazdrością czujesz ich energie

      energię bo wsztsrko

      wszystko wibruje a ty masz dusze

      duszę jak cialo

      ciało potężnie 

      uksztaltowana 

      myślisz czemu ci się chciało 

      pchać ten kamień i szczyt osiągnąć zamiast umrzeć widoku nie znając 

      i terwz na chmury spoglądasz z góry 

      jak one niegdyś nad tobą humoru metafory to dziś szare czy białe ty nad nimi stoisz jak Anioły możesz ich dotykać masz ich smak w ustach na końcu języka 

      gryziesz się w język 

      gdy chcą żebyś im krzyczał 

      chcą wiedzieć co się widzi gdy się jest na szczytach

      namalować obraz z wersów 

      ze słów sponad chmur

      jest trudno jak chuxxx

      znów życia znoj

      to sienie kończy zdobyciem szczytu

      praca dopieto się zaczyna tu

      trzeba wykazać że to nie ślepy los fart czy traf tak chciał 

      tylko że zeby

      żebyś tu stal

      stał to zasluga

      zasługa twa

      i patrzą w górę 

      te mrowek

      mrówek tłumy 

      i widzą wszystko co robisz u góry 

      opisać robienie kupy w tym miejscu nys

      byś chciał gdy każdy to uczucie zna jak się  sra ale niewielu robi to tak bardzo na afiszu 

      albo że Bóg jest bliżej w tym miejscu chcualbys

      chciałbyś wierzyć w Niebo

      ale sam doszedłeś do tego wiec

      więc myslisz

      myślisz ze daleko ci do wiary w Niego 

      chceez czejajacym i patrzącym z dołu dać obraz który zacheci

      zachęci ich do podjęcia trudu tego wyczynu

      niewielu siega

      szczytu

      kilku patrzy na chmury z góry 

      niby Anioł zamieszkując te plusziwe

      pluszowe wybryki natury pedzone wiatrem po Niebie

      i nagle nic nie wiesz

      nieświadomy krzyczysz

      WIERZĘ TYLKO W SIEBIE

      BOGA NIE WIDZĘ 

      ANI ANIOŁÓW

      FAJNIE JESTEM TU

      ALE CZY NIE CHCIALBYM PATRZEC JAK WY Z DOŁU 

      BYĆ JWK WSZTACY WY PEDZIC ZA NICZYM BEZ CELU ŻYĆ 

      ZDOBYLEM

      ZDOBYŁEM SZCZYT

      A TERAZ CO

      DOTKNĄĆ SŁOŃCA MI ZOSTAŁO 

      ALE PARY SKRZYDEL MI ZA MAŁO

       

      HODUJCIE SKDZYADLA LUDZIE

      TU FAJNIE JEST NA GÓRZE 

      ALE JEST DALEJ JESZCZE

      SŁOŃCE JEST DALEKO ALE NIE NIEDOSTĘPNE WIERZW

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...