Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Może tańczyłam
Nad twymi stopami
Z powiewem jaśminu

Rozkosznie wzdycham
Mała w złotej dłoni
Szorstkiej od miękkości

Jak trzcina wije
Się na dachu
Bordowych ciemności

Umkną mi zefir
Zza rozsądkiem
Drzwi się zamknęły

Wierzba płacząca
Wciąż łka
Nad moją herbatą


[sub]Tekst był edytowany przez yavanne dnia 03-12-2003 14:56.[/sub]

Opublikowano

Po wypocinach (bo trudno to nazwać wierszami) Szary wilka A. i Pietrzaka, aż miło przeczytać taki wiersz!

Mam oczywiście kilka uwag, bo warto skomentować.

To "I" w pierwszym wersie niepotrzebne. Zaimki osobowe, psują ci rytm (o ile chcesz się rozwijać, a nie zwijąć): "twymi". Czytelnik może domyśleć się, że kogoś (albo "twymi" wysnuć):
Zobacz oszczędność słow Tadeusza Różewicza:
Drzewo

Drewniany Chrystus
z średniowiecznego misterium
idzie na czworakach

cały w czerwonych drzazgach

w cierniowej obroży
z opuszczoną głową
zbitego psa

jak to drewno łaknie


Już rozumiesz?
Warto zamiast "twymi" wprowadzić jakiś przymiotnik: złotymi, czarnymi, brzęczącymi - w zależności od sensu, jaki chciałaś wyrazić.

Trzeci wers super - bez dwóch zdań.

W drugiej strofie znowu popisujesz się zaimkami. Ja ciebie rozumiem, bo w szkole uczą tak głupio młodych. No, ale przecież - jak już wspomniałem - my się rozwijamy, nie zwijamy. Więc następnym razem pamiętaj o tym.

Trzecia strofa bardzo ładna.

Inwersję dałbym w 4 strofie, 3 wers:
"Drzwi zamknęły się"
Zwrotny najlepiej na końcu dawać! To nadaje płynność...
(i styl. jest poprawnie)
Ostatnia strofa trochę tejemnicza, ale "wierzba płacząca" to zbyt dosłownie. Spróbuj znaleźć jakiś okrymoron może? Na pewno bardziej by mi się podobało.

Nawet bym sobie wydrukował ten wiersz i przeczytał przyjaciołom, ale zbyt dużo w nim błędów. Pamiętaj, tracisz na tym bardzo wiele.

s.m.
[sub]Tekst był edytowany przez seweryn muszkowski dnia 02-12-2003 18:30.[/sub]

Opublikowano

dzięki bardzo, bardzo wielkie Sewerynie! będe teraz starać się go przekształcić pare żeczy zostawie, ale twój komentarz jest bardzo pomocny. Teraz ide się rozwijać, a nie zwijać i pracować nad jego ulepszeniem. pozdrawiam bardzo sedecznie!
a wierzba była zamierzona =-]]
[sub]Tekst był edytowany przez yavanne dnia 02-12-2003 21:26.[/sub]

Opublikowano

To i Rozewicz, toz to swietokradztwo!
Moze uzgodnisz sama z soba w jakim czasie piszesz wiersz i poprawisz bledy?
----------------
Umkną mi zefir
Zza rozsądkiem
Drzwi zamknęły się
----------------

Co to jest?
Nowopolszyzna ?

Opublikowano

Wie Pani, że jestem Jej kibicem , ale tym razem zdecydowanie mi się nie podoba. Proponowałem eksperymenty, ale poszła Pani za daleko. Czwarta strofa jest rzeczywiście jakimś totalnym dziwadłem, którego w żaden sposób nie podobna obronić... Ostatnia zwrotka razi wytartą metaforą.

Czekam na kolejne(lepsze!)

Adam

Opublikowano

heh znowu poprawiłam pare żeczy. Niewiem czy jest dobrze, ale naprawde zależy mi aby sie rozwijać, dlatego chętynie czytam krytyke i próbuje, wciąż prubuje żeby było lepij:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @kot szaroburyKochałem swojego bardzo! 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @kot szaroburyoby tak tak było, pozdr.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Florian Konrad Odnośnie do tytułu, według mnie, poezja posiada różne poziomy zależne od poziomu duchowego, czyli doświadczenia życiowego piszącego. Pozwolę sobie wyrazić opinię, że nawet ta poezja z najniższego poziomu rodzi się prosto z serca i umysłu człowieka. Porównać to można na przykład do szkoły podstawowej. Uczeń klasy ósmej (najwyższa za moich czasów) nie mógł być porównywany z pierwszoklasistą, byłoby to niesprawiedliwe, po prostu ignoranckie. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Zwariowanie prosto w ciebie z tymi wszystkimi klasykami stwarza niepowtarzalny klimat starożytności lecz końcówka wiersza jest teraźniejszością w przyszłość z możliwością spełnienia. Pozdrawiam!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @ViennaPZadzwońmy do Elona Musk'a i wypożyczmy pasażerską rakietę balistyczną opracowaną na loty międzygwiezdne i w drogę. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Szacunek do Żołnierzy Wyklętych... W sercu każdego Polaka się tli, Choć świat ułudą nowoczesności zaślepiony, Zdaje się na złamanie karku pędzić…   Gdy zbrodniczego komunizmu macki, Naszą ukochaną Ojczyznę oplotły, Oni niewzruszenie na posterunku trwali, Zawsze ideałom swym wierni…   Zimna rękojeść pistoletu, Ostatni kęs chleba podniesiony do ust, Przemoczony jesiennym deszczem mundur, W partyzanckiej ziemiance dotkliwy chłód,   Były często ich codziennością, Na którą niejedną księżycową nocą, W cichych pacierzach skarżyli się aniołom, Zwycięstwa nad komunizmem ufnie upraszając…   Lecz w tych strasznych czasach okrutnych, Najbliżsi których musieli pozostawić, Przenigdy o nich nie zapomnieli, W sercach ich na zawsze pozostali,   Przez matki i żony wyszeptywane modlitwy, W półmroku wielowiekowych kościołów gotyckich, Mroźnymi nocami synów ich strzegły, Przed strasznymi sowieckimi represjami…   Gdy mrok ziemię otulił, Roniąc ukradkiem żołnierskie łzy, Najbliższej przyszłości niepewni, Wyszeptywali gwiazdom swe myśli,                 Jedni marzyli o ucieczce na zachód, W demokratycznym kraju bezpiecznym życiu, Z dala od sowieckich mordów, rabunków, Zarobionym w pocie czoła własnym groszu,   Inni za krzywdy najbliższym zadane, Poprzysiągłszy komunistom krwawą zemstę, Znosząc przeciwności losu wszelakie, W uporze swym trwali niewzruszenie…   Zarówno na jednych i drugich, W komunistycznym Raju na Ziemi, Czekał szereg okrutnych represji, Z ciężkim swym losem musieli się pogodzić,   Często podstępne aresztowanie, Ponure ubeckie katownie, Sfingowane procesy sądowe, Dla wielu były śmierci wyrokiem…   Lecz przenigdy się nie poddali, Strzegąc tej małej cząstki wolności, Jaką był leśny obóz partyzancki, W nieprzystępnych kniejach i borach ukryty…   Gdy z wolna zarysowywał się świt, Wyruszali na kolejne zasadzki, Nękali przejeżdżające sowieckie kolumny, Toczyli z sowietami zażarte bitwy,   Z zdobycznych rkm-ów serie, Dziesiątkowały sowieckie patrole, Odłamkowych granatów eksplozje, W rozległych polach niosły się echem,   Przed sowieckimi szykanami Odważnie polskiej ludności bronili, Wymierzali kolaborantom kary chłosty, Pojmanych zakładników z rąk sowietów odbijali.   Płonęły Urzędy Bezpieczeństwa, Gdy pod osłoną nocy w świetle księżyca, Zajmowali niepostrzeżenie otulone mrokiem miasta, Zabarykadowanym ubekom nie dając szans,   Często z ubeckich katowni, Wydobywali wycieńczonych swych braci, Bez zawahania oddając strzał celny, Na okrutnych oprawcach wykonywali wyroki…   Wielu z nich zapłaciło najwyższą cenę, Mężnie ginąc w nierównej walce, W obronie Ojczyzny poświęcili swe życie, Od Miłosiernego Boga otrzymując zapłatę...   Dziś tak wielu z nich, Miejsc pochówku nawet nie znamy, Zalany wapnem dół głęboki Po wielu z nich zatarł ślad wszelki…   Lecz na zawsze w naszej pamięci, Pozostaną niezłomni Żołnierze Wyklęci, Pamięć o nich niewzruszenie się tli, W duszy każdego szczerego patrioty...   - Wiersz opublikowany 1 marca w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...