Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Konfesjonal


Rekomendowane odpowiedzi



-- Stchorzyć to najgorsze co moze przytrafic sie czlowiekowi --



--------------------------------------------------------------------------------

sprobuj odwagi
a nie będziesz musiala modlić się lękiem
ciągle oczekując
na deszcz ognia i siarki
a twój bóg będzie takim milym facetem
jak ten z naprzeciwka
i nie skulisz się już w strachu
przed drewniano-zlotą apokalipsą
aby się usprawiedliwić
albo napelnić czyjąś otuchą
wrogowie gdzieś znikną
i nikogo nie trzeba będzie palić na stosie
a cialo slowem się stanie
gdy uklękniesz przed konfesjonalem swojego serca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że poruszasz ten problem.
Ale wiersz w obecniej formie, przypomina wierszyczek gimnazjalisty z pierwszej klasy (z całym szac. do gimna.)

Dosłowność i metafory banalne.

Szczerze mówiąc żałuję, że przeczytałem ten wiersz jako pierwszy. Narobiłeś mi nim wstrętu do zaglądania dalej w tym serwisie.

Nic do ciebie nie mam. To ten twój tekst.

s.m.

[sub]Tekst był edytowany przez seweryn muszkowski dnia 02-12-2003 18:14.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Muszkowski!Zdaje sobie sprawe,ze wiersz ten tresciowo nie odpowiada Panu.Ot! Mamy po prostu rozne spojsrenia na swiat.O gloszonej przez Pana ideologi dowiedzialem z panskiego wiersza pt."Zaplakany Aniol".Ale na mily Bog! Prosze oceniac obiektywnie przynajmniej warsztat komentowanych autorow.Wiem,ze w naszym kraju za tego rodzaju tworczosc mozna trafic do sadu,a nawet zostac skazanym.Ale po za nim w Europie raczej nigdzie instytucje panstwowe czyms takim sie nie trudnia.Prosze wszstkich czytelnikow o wiecej wyrozumialosci dla mojego pktu. widzenia,o tolerancje oraz uznanie faktu iz postawienie przeze mnie serca na wyzszym poziomie niz konfesjonal nie moze chyba dla nikogo stanowic obrazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm...
no to i ja ...slow kilka...

jakos odbieram kazdy jeden wiersz...przypisujac go sobie...
poniewaz krytyk ze mnie kiepski
...ech.....
ja wogole ostatnio cos jestem kiepska..ale...
..hmm...
dla mnie ani drewniano-zlota...ani tez szmaragdowo-diamentowa apokalipsa nie istnieje...
..nie ma jej....
..nigdy nie napelnialam sie tez niczyja otucha...raczej..sama jej dodawalam mimo...ech... nieistotne....

..wrogow posiadam...cale skupiska....ale i z tym umiem zyc....
..a konfesjonal serca mego...jest tak spekany....
...ze....
...ze ech.... nie ma go prawie wcale....

dlatego wlasnie...wiersz mi nie "pasi"...
..pozdrawiam i caluje jego tworce...
Wilku kisssssssss....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zbliżam się do Loftów  poranek gdzieś  po wschodzie słońca  brzeg jeszcze odległy  rysuje na horyzoncie  światłem porannego słońca  miły obraz górskiego  archipelagu  statek nie zawinie do portu  zakotwiczy na morzu zachwyt wzrasta  gdy szczyty wysp stają się jeszcze bardziej wyraziste piękna gra światła i cienia  maluje obraz malowniczy i monumentalny  i nawet mocne fale morza  przypominają że piękno  jest ulotne  a wszystko płynie  lecz warto ruszyć w drogę nawet jeśli sama droga jest tylko  celem       
    • @Bożena Tatara - Paszko - @Natuskaa - uśmiechem wam dziękuje - 
    • góry  Rysy Giewont...  rzeźbione czasem pogodą  pną się ku nieskończoności  jak morze budzą wyobraźnię  co dalej wyżej    uświadamiają o naszej  małości w wszechświecie  możemy im powierzyć  wszystkie tajemnice  nie zdradzą myśli płyną w przestrzeń    nad nimi  Stwórca Wszystkiego    myślimy gdzie nasze miejsce  szczyty z pobłażaniem  patrzą z góry    a my    my królowie świata  nie znamy dnia i godziny    Jezu ufam Tobie    9.2024 andrew Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa  
    • Nieprzeciętnie korzystające z mózgu delfiny – lubią zabawę. I żyją mniej więcej tak, że mogą to robić. Dodatkowo bardzo lubią wiedzieć gdzie są. Co ja zrobię z ciut banalną i nieodkrywczą garścią tego podsumowania? Cóż pójdę dziś wieczorem na koncert w ulubione miejsce, a tam, pani i panowie, będę trochę udawał i najprawdopodobniej mózgowca.   Warszawa – Stegny, 20.09.2024r.   Inspiracja – film Lucy reż. Luc Besson (za pośrednictwem Corleone 11 ;)
    • Dobre, pełne ironii, a nie będę poprawiał literówek - nikt mi nie płaci.   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...