Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Akurat jadłam śniadanie
stawiając przede mną mocz
powiedziała 'smacznego'
potem poszła upuścić sobie krwi.
Ile mojej zepsuła
tego nie zbada
hematologia.
Codziennie głaskana i
pytana o zdanie
miała mnie gdzieś.

Tak zabija się wrażliwość
pytając dokąd odchodzi...

Opublikowano

można prosić o szersze komentarze?
obrzydliwe przesłanie, obrzydliwa forma, obrzydliwie słaby tekst, czy po prostu obrzydliwa ta dosłowna warstwa? mocz, czy krew nie są obrzydliwe.

a poza tym jeśli chodzi o obrzydliwość dosłownego obrazka-dziękuję za komplement-taki właśnie miał być, jak obrzydliwe jest zabijanie wrażliwości (ups..jakiś patos sie wkradł?)

mimo wszystko dziękuję za wizytę!
pozdrawiam ciepło!
ER

Opublikowano

Droga Pani Ewo, pozwoli Pani że nie będę oceniać . Słowo obrzydliwe to moje pierwsze wrażenie jako czytelnika, chodzi o dosłowność obrazka. Osiągnęła Pani swój cel. A jeśli chodzi o resztę to muszę przyznać że jestem raczkującą poetką i z chęcią posłucham Pani uwag.

pozdrawiam cieplutko:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


też nie lubię-ale kiedyś przeczytałam tu wiersz Jay Jay'a Kapuścińskiego, który trochę mnie skłonił właśnie do takiego wybryku. im więcej razy czytam mój tekst, tym bardziej się zastanawiam, jak ja napisałam takie coś. poza tym miałam jeszcze taki dziwny nastrój, ale chyba to się już nie powtórzy:)

dzięki za odwiedziny!
pozdrawiam cieplutko
ER
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


można postawić basenik z moczem
no właśnie. a tak dokładnie to taka sytuacja dosłowna też miała miejsce: postawiła w pojemniczku-takim na badania- (potem już fantazja własna:)stąd też później poszła upuścić krwi itd.
nie bede zmieniać światopoglądów:)

dziękuję za odwiedziny i poświęcanie czasu:)

pozdrawiam cieplutko i zapraszam jeszcze kiedyśtam:)
ER
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wow!nie no, zaskoczona jestem tym komentarzem. dziękuję bardzo. chyba pierwszy Twój komentarz u mnie bez krytyki:) brak mi słów:)

pozdrawiam cieplutko!!i oczywiście zapraszam jeszcze:)
ER

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...