Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jak pozbyć się męża w sposób naturalny


bajka-bajka

Rekomendowane odpowiedzi

(ona)
siedzę tak przy kompie pod dziwnym spojrzeniem
męża, co wciąż do mnie swym oka mróżeniem
dziwne daje znaki, co on myśli sobie
w ten sposób nijaki.. czyż coś złego robię?

(on)
żonka zamiast w gary, to po blogach hasa
w domu zapas mały, tylko ta kiełbasa....
która w zęby kole , w gardle staje dęba,
chyba nie wydolę, boli mnie już gęba.

(ona)
mam dziwne wrażenie, że on jakiś blady
stał się niesłychanie, pewnie nie ma rady
jak doktora wezwać, może mu pomoże
lecz nie mogę przestać klikać...o mój Boże!

(on)
ona ciągle pisze, czyta i się śmieje ,
a ja na wieczerzę mam tylko nadzieję
chyba kable potnę albo prąd wyłączę
i w małą minutę wszystko to zakończę
ale czy to wyjście z głupiej sytuacji
by odbierać żonce pełnię satysfakcji...

biedak się wciąż smuci , a ona na niego
nawet nie odwróci wzroku niewieściego ,
bo strasznie zajęta - myszą tylko śwista
przy lodówce wpięta wisi długa lista
zakupów spragnionych, tak już przyszarzała,
na murze kuchennym zbyt długo siedziała
żołądeczek kurczy okropnych dostaje ,
to mu zgrzyta, burczy, czasem w marszu staje
tak w swej desperacji:"szlaczek"- myśli sobie
"jest w tym trochę racji, gdy ja coś nie zrobię
oboje wyschniemy i zostaną kości
i ze mnie i z żonki", więc bez żadnej złości
kartkę zerwał w biegu, lecz sił mu zabrakło
jego ciałko chude na podłogę padło
ona wciąż przy kompie oczy wytrzeszczała
z leżącego ciała sprawy se nie zdała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...