Julia Zakochana Opublikowano 21 Lutego 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2006 upadłaś na śnieg machając rękami i nogami wygniotłaś anioła usta łapczywie chwytały płatki śniegu turlalibyśmy się gdyby nie moje przemakające spodnie sople drżały od chichotów twoich nieuczesanych włosów wychylających się spod czapki tak głośno się śmiałaś aż zatrzęsło bibułowym niebem i mną a teraz zamarzłaś tajemniczo dygoczesz z samotności zawinięta w jaśminowe pajęczynki myśli których nie dajesz mi poznać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eugen De Opublikowano 21 Lutego 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2006 upadłaś na śnieg machając rękami i nogami wygniotłaś anioła usta łapczywie chwytały płatki śniegu turlalibyśmy się gdyby nie moje przemakające spodnie sople drżały od chichotów twoich nieuczesanych włosów wychylających się spod czapki tak głośno się śmiałaś aż zatrzęsło bibułowym niebem i mną a teraz zamarzłaś tajemniczo dygoczesz z samotności zawinięta w jaśminowe pajęczynki myśli których nie dajesz poznać Luźne podszepty. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julia Zakochana Opublikowano 21 Lutego 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2006 właśnie, nie poptrafię tak wiersza zapisać :( w sumie to nie w moim stylu, ale moja wersja w tym wypadku była pokraczna...byłabym skłonna przejąć Twoją... :) dziękuję za odwiedzinki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się