Regina Misztela Opublikowano 12 Lutego 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Lutego 2006 czy naprawdę śnieg w Warszawie strzepujesz z ramienia dojrzale? Czy wierzysz, że te kilkadziesiąt odmian spadających ptysi skrapla się na wargach równie szybko? jak w domu, jak w oku skrzyżowania, jak w ogrodzie orły, które tańczą najżywsze flamenco śląskiej ziemi. Czy nasze kurtki z ogniami węgla, czy ta spontaniczność nie jest zbyt piękna? żeby dziadek Zygmunt śmiał się palcem, w ziewnięciu otwierał dla nas miejsce i czas. Nie, nie możesz dysponować moją miłością. Czy dałbyś radę przenosić wyciszone jaskinie z Wawelu? Czy zjadłbyś z zazdrości smoczy ogon? Nie wróciłeś jeszcze na wspomnienia – martwię się. Czy jej ciepło było, czy zadawała te same pytania, czy dłonie miała wilgotne? Czy stolicę z książek czy z ciebie znała? Czy zanurzała twarz w suchym rękawie? Czy uprawialiście moją historię bez głównej bohaterki?
Klaudiusz Opublikowano 12 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Lutego 2006 końcówka rewelka - ale mam wrażenie że poczatek "sztukowany" :)i po postu niedorasta do zakonczenia (no i strasznie dziwnie pocięty) ale za całokaształt i tak nota bardzo wysoka :)) aha i w ostatnim wersie dużo lepiej wyszłoby jednak "bez mnie"Nie wróciłeś jeszcze na wspomnienia – martwię się. Czy jej ciepło było, czy zadawała te same pytania, czy dłonie miała wilgotne? Czy stolicę z książek czy z ciebie znała? Czy zanurzała twarz w suchym rękawie? Czy uprawialiście moją historię, beze mnie świetne :)
Regina Misztela Opublikowano 12 Lutego 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Lutego 2006 tak bałam się troszkę właśnie pewnego rodzaju przegadania, ale już po kilku komentarzach widzę, że gdzieś się to gubi w całości, no beze mnie, brzmi jaśniej, brzmi tak jak brzmieć powinno, ale nie mogłam sobie odmówić nazwania się główną bohaterką Kladiuszu? jak to tak? żeby chociaż w wierszu być kimś heh:) pozdrawiam serdecznie Reginka
fr ashka Opublikowano 12 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Lutego 2006 zainteresował, zainteresował :) znaczy- ciekawy! pozdr, fr.ashka ;)
M._Krzywak Opublikowano 13 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2006 podobno nie dziwią pytania, a dziwią odpowiedzi :) tok wersów ciężko się czyta, tworzy taką zbitą mase, za to treśc... Na tak. Pozdrawiam.
Tali Maciej Opublikowano 13 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2006 jak już Ci kiedyś pisałam że się uprozaiczniasz i to jest tego doskonały przykład, nie mówię że źle ale coraz dłuższe te myśli, a mój kolega mawia "poezja jest przejawem młodości a proza to chleb powszedni dojrzałych" treściwie -podobało się pozdrawiam
Roman Bezet Opublikowano 13 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2006 Jestem na nie, zdecydowanie na nie; więcej niedobrego niż ciekawego. 1. wersyfikacje - wg mnie -leży, to wina pisania od razu na kompie, chyba nie "słyszysz" tekstu 2. rodzynki: "oko skrzyżowania", "ognie węgla" 3. Czy to na serio:Nie, nie możesz dysponować moją miłością. Czy dałbyś radę przenosić wyciszone jaskinie z Wawelu? Czy zjadłbyś z zazdrości smoczy ogon? - bo mnie rozśmieszyło ;) Nie przekonuje mnie - nie wierzę w ten ciąg myślowy - sorry. pzdr. b
Regina Misztela Opublikowano 13 Lutego 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2006 Bezet, a szkoda bo to dobry wiersz;) Reginka
Klaudiusz Opublikowano 14 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. staraj sie czytać wolniej i robić notatki :D
Gość Opublikowano 14 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2006 a ja niestety nie. mimo że gzdieś na forum jakimś doceniony. nie przekonują mnie takie pytania jak dla mnie za dalleko od poezji. pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się