Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

byłaś nam matką
podobno nawet
nie chciałaś tego
wroga kusiciela

przyniósł mleko i miód
z pustyni pierwszego poczęcia
mówili o nim w trzeciej osobie
ale to nie był ten…

byłaś nam kochanką
rolników i rzeźników
według paleontologii
masz zbyt wiele lat

dał wszystko co potrzebne
do odgryzania sobie członków
potem zamienili się miejscami
dwaj najwięksi jajcarze świata.

Opublikowano

Kiedy czytałem pierwszy raz poczułem się jakby przeglądał zagadkę wyciętą z Exeter Book. Obojętnie czy staroangielska tradycja była dla Ciebie inspiracją (co jest mało prawdopodobne, prędzej to ja mam zwichrowaną psychikę po sesji;), tekst jest generalnie na wysokim poziomie. Ciekawy zamysł, forma też nienajgorsza, chociaż wersyfikacja w niektórych momentach sprawia wrażenie przypadkowej, nie do końca rozumiem skąd „nam” na początku trzeciej strofy:

byłaś nam kochanką
rolników i rzeźników
- rozumiem sens, ale jest tu pewien zgrzyt, który burzy płynność czytania („nam” chyba nie jest niezbędne?)

niezbyt komponuje mi się salto z liczby pojedynczej do mnogiej w końcówce:

dał wszystko co potrzebne
do odgryzania sobie członków
potem zamienili się miejscami


Poza tym, fajnie- na poziomie

Pozdrawiam

Fei

Opublikowano

Michał, nie bedę wgryzał się w szczegóły, ale generalnie chodzi o tzw. wpadki przy stworzeniu świata, gdzie zamiast raju był apustynia, a ci dwaj "jajcarze" to ten "niebieski" i "czarny", gdzie jeden drugiego kusił? Podoba mi się .Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zabawna treść. przez rozterki ubioru, wyglądu.. przepadło spotkanie..:) Ale puenta.. fajna. Pozdrawiam.
    • @Łukasz Wiesław Jasiński... jak miło, że to właśnie przeczytane... :) Dziękuję.
    • Na zima kedy ciamno i tajamno je, to sia człoziekoziu z psirzów wylyźć nie chce. Zgniły nimk siedzi abo co. Po Nowam Roku, jek pozietrze dopasowało, to łu noju zawdy sia draszowało. Dnie i zieczory na Warniji to fejn só. Kele psieca siedzić, cejtunki cytoć, godać, abo patrzypyski przedować, coby na niebzie ziórozie łoboczyć.     Tyle marzeń już śpi nieżywych. Chmury są takie same jak na Fidonisi. Tyś tą jedyną z moich Ziem szczęśliwych. mitycznych nurtów, dziś jakoś dziwnie cisi. Tam Leuke znów klangoru chce jeszcze, żurawi krzyku niczym herosi. Pierwszy skrzydłami tnie powietrze, szyk V ułatwia innym szybowanie. Lecąc tuż za sobą złagodzą świata małość. Za tęczowym mostem znów sny uspokoją. Z nimi tylko Victorii doskonałość. A potem pójdę tam gdzie Isztar szła spać, wszystkie czary napełnię miłością. Tylko nie wiem, czy na sen mnie stać.                         ziórozie- żurawie draszować- młócić zgniły- leniwy cejtunki- gazety patrzypyski przedować- patrzeć bezmyślnie (gwara warmińska)                        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      :) "Ostatnio", ponieważ jakiś czas temu wysłałem książkę do kilku wydawnictw (ok. dziesięciu :)) i czekałem na jakąkolwiek odpowiedź. Choćby odmowną. Niestety, cisza... chociaż odmowne odpowiedzi już mi się kiedyś zdarzały :))))), więc ostatnio. Nie wiem, ale wydaje mi się, że bez własnego wkładu finansowego ciężko jest cokolwiek teraz wydać... szczególnie jeśli jest się nieznanym nikomu grafomanem ;)   Pozdrawiam. 
    • Refleksyjnie, a to jedna z możliwości, jak będzie. No i ta nicość, która już niczego nie może, oprócz może wywołania smutku u tych, którzy zostali. Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...