Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przeciw sobie


Rekomendowane odpowiedzi

Kłącza natury rozlicznej postaci,
pachnące lasem konary, w przestworza
unoszą piękna niezwyczajny obraz.
Liryczna strofa wolę życia sławi.

Chociaż się staram tylko bohomazy
zamiast maestrii oddaje myśl płocha.
Patrzę na liście, wiatr gałęzie mota,
przyroda zmysły swoim wdziękiem raczy.

Pragną się oprzeć inwazji człowieka
dające jemu tchu nabrać zielenie.
Ślad egzystencji obumarłość zwiesza.

Cios strugi soków przecina słoneczne,
giną stłumione starych dziejów echa.
Czemuż jest tyle po, a nie przed westchnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę ........ sonecik, dla mnie ok chociaż jak bym się miał na siłę czepiać to przyczepiłbym się tego, że w żaden znany mi sposób nie mogę sobie logicznie w głowie poukładać pierwszej zwrotki, a właściwie jej ostatniego wersu. Może jak przeczytam więcej razy....
Pozdrawiam Jimmy Jordan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witku dziekuję za opinię. Co do zagmatwania to bardzo cienka jest linia miedzy dosłownością i zagmatwaniem. Puentę dość dosłowną chyba jednak zostawię, gdyż dobrze ona odzwierciedla naszą przywarę narodową, że polak mądry po szkodzie i zamiast zastanowić się przed, to wzdycha po. Pozdrawaim Leszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witku dziekuję za opinię. Co do zagmatwania to bardzo cienka jest linia miedzy dosłownością i zagmatwaniem. Puentę dość dosłowną chyba jednak zostawię, gdyż dobrze ona odzwierciedla naszą przywarę narodową, że polak mądry po szkodzie i zamiast zastanowić się przed, to wzdycha po. Pozdrawaim Leszek

to może "czemuż jest tylu" i bedzie spoko, co Ty na to?
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dagmara Gądek dziękuję za odwiedziny 
    • Oczywiście wiele można w temacie róż   Róża, lasy i świat "Nie czas żałować róży, kiedy płoną lasy - Nie czas lasów żałować, kiedy płonie świat, Gdy obszar ziemski jedną staje się Saharą... Nie czas żałować świata, gdy wznowił się chaos, Gdy dnia i godziny nikt nie wie, Kiedy Bóg, kulą ziemską w pierś trafiony, padł I powstał jak lew w swym gniewie! - Gdy noc każda najgłębszą czerni się żałobą... - - -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - Jednak żałuję róży i płaczę nad sobą." MPJ    
    • @hania kluseczka śmierci nie ma, to iluzja :)
    • Leżę w mym łóżku, myśląc nad życiem, I myślę nad swoim małym odkryciem, Przed oczami mrok, widzę pustki, ciemność, Me uszy pięści tej muzyki senność.   Leżę, słucham, papieros w mym ręku, Każdy żyje w tym ogromnym lęku, Nie mają pojęcia o życiu, sensie, Żyją bezwiednie w wielkim procesie.   Sensem jest nauka, rozwój duchowy, Reinkarnacja, dobroć, uczuciowy, Życie to przygoda, a nie problemy, Walcz z nimi, nie damy się systemy.   Brak zgiełku i państw, jedna ów planeta, Brak wojen, konfliktów, oto jest skrzeta, Wszyscy szczęśliwi, żyjący symbiozą Kochający się swoją wspólną wizją.   Zakończmy ten chaos, bądźmy dobrymi, Stańmy się w końcu ludźmi mądrymi, Karma i Wszechświat, to mocno doceni, Finalnie z pewnością coś się zmieni.   Bądź lepszy i lepszy dnia kolejnego, Wyjdziesz tym na człowieka szczęśliwego, Kochaj ludzi, zwierząt urok wspaniały,  Doceniaj piękno, a nie świat nędzniały.   Na końcu dowiesz się, że było warto, Idąc do światła, dumnie, nieodparto, Poczujesz błogość, piękno wzruszające, Ujrzysz blask, miłość, szczęście chwytające.        
    • dlaczego tak szybko więdną kwiaty szarością popiołu w źrenicach zbłąkanych   każde spojrzenie kłuje i rani   w zaułkach co łzami zroszone jak bańki mydlane pęka nadzieja   gdy trudno życie do kupy pozbierać   a jednak   dopóki na łące kwiatów zostało a śpiew skowronka słychać pod niebem jakoś tam drepce los człowieczy z sensem bez sensu sam czasem nie wie   kiedyś znowu pobiegniesz na łąkę nie za daleko nie za blisko wtedy w blasku świtu lśnienia   nigdy nie zwiędną tobą zakwitną
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...