Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znów zmrok zapada i gwiazdy już gasną
Niczym stary prorok co przed chwilą zasnął
Ale dalej istnieją ukryte za chmurami
Spoglądają na nienawiść świecącymi oczami

Czemu śmierci dywanem jest zasłana ziemia
Ucieka od światła szukając wciąż cienia
Dziewicze i piękne jeszcze Niebo zostało
Nieskalane grzechem czystości nie oddało

Spójrz na Niebo
Delikatnie zdobione błękitną poświatą
Nie odwracaj się od niego
Stań na palcach by dotknąć go ręką

W błękitnej łunie tonę by znów się odrodzić
Me spojrzenie blednie gdy muszę odchodzić
Gdy rozkładam skrzydła i szybuję jak orzeł
Słyszę głos wolności wzburzony niczym morze

Wzrok ślepy podnoszę wciąż patrzę za siebie
Nie posiadam siły by spojrzeć na Ciebie
Ciemność spowija mnie swoim całunem
Krzyczę do Nieba by puściło mnie z dymem

Czemu śmierci dywanem jest zasłana ziemia
Ucieka od światła szukając wciąż cienia
Dziewicze i piękne jeszcze Niebo zostało
Nieskalane grzechem czystości nie oddało

Opublikowano

Bo i owszem :) Z zamiłowania jestem poniekąd muzykiem :) Jednakże w tekstach piosenek doszukuję się czegoś więcej, niż tylko słów, które musiały ubrać melodię, by piosenka powstała...

Opublikowano

słabe;
brakuje melodii i rytmu (przynajmniej moim zdaniem); całość jest banalna, a niektóre zwroty, mnie osobiście, odrzucają (np. "spogladają na nienawiść", "śmierci dywanem jest zasłana ziemia"); całuny, dziewicze, nieskalane grzechem - też brzmi kiepsko, wg mnie; inwersja także nie pomaga, choć zapewne chodziło o to, aby utrzymać melodyjność; wielkie litery na początkach wersów to już sprawa czysto techniczna (a jednak lepiej, żeby ich nie było);

ogólnie jestem na nie; nie podoba mi się;

pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Ja wychodzę z założenia, iż poezja nie musi byc tylko i wyłącznie metaforyczna, pełna zawiłości i koniecznie z tym "drugim dnem" ;)
Osobiście wolę prostotę, gdyż dotrze ona do szerszego grona.. Prostota jednak nie oznacza prostactwa, dlatego też wdzięczna jestem za krytykę..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - cieszy mnie że poruszył - czyli zdał egzamin - dziękuje -                                                                                                               Pzdr.   Witaj - fajnie że ładnie - dziękuje -                                                                 Pzdr.                                                                  Witam - miło mi że obraz czytelny i emocjonalny - dziękuje  -                                                                                                          Pzdr.  Witaj - tak wyszło - a z tym blaskiem może masz racje - dzięki że czytasz -                                                                                                       Pzdr.                                            Witaj - ano taka jest - ale jest miła -                                                                 Pzdr.serdecznie. Witam -    Witaj - masz rację  - czasem trzeba bo można poczuć ulgę odnaleźć się -                                                                                                               Pzdr.serdecznie.
    • Ale możesz poruszyć emocjonalnie czytającego:). Pozdrowienia
    • Kończy się jesień, przychodzi zima, Brunatne liście pod dębem gniją, Smutny patrzę mokrymi oczyma – Jakiego wyroku i winą czyją?   Żegnam dzień szary, a jutro: Zimne powietrze, deszczowo, Znów dzień szary, i smutno – Choćby jedno pocieszyło słowo.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Asfalt od deszczu odbija światło, Łez nieba więcej wytrzyma – Mnie nie przychodzi to łatwo.   Z spuszczoną głową przez ulicę, Powłócząc ciężkimi nogami, Betonu krążki i kroki liczę – Sam ze sobą, godzinami.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Mokre powietrze przenika do głębi, Smutek serce gorące zatrzyma – Nie słychać gruchotu gołębi.   Dzień szary, smutek i nędza, Na strunie duszy rozpacz zagrała, W melancholii świat zapędza – Nadzieja nie przetrwała.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Nie policzę, ile złego przybyło, Dobro już się mnie nie ima – Serce smutne z bólu zawyło.   Zgubiona nadzieja, szklane oczy, Dni krótkie, noce nieprzespane, Życie jak kamień się toczy – Myśli szarością posypane.
    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...