Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zamknij mi powieki,
Uśpij mnie na wieki,
Tylko to mi pomóc może,
Zrób to jesli mnie kochasz Boże...

Lekkie muśnięcie Twych ust
wprawiło powieki w ruch.
Zniknęło światło,
Wszystko zgasło,
Została tylko Twoja twarz.
Senne marzenia,
które są nie do spełnienia.
Ostatnia chwila, ostatnie spojrzenie,
Twe piękne oczy, usta,
słodki pocałunek...
Ostatnie życia tchnienie.
Uśmiech na ustach, a w oku łza,
Serce zwalnia, ustaje rytm,
jedna chwila nim nastanie świt.
Teraz w Twych ramionach,
czułością i śmiercią otulona.
Oddaje swe życie za tę chwilę,
bo jesteś dla mnie warty aż tyle.
Umieram z radością w sercu,
będąc z Tobą tu w tym miejscu.

Bóg zamyka mi powieki,
Zasypiam na wieki...

Opublikowano

Nata Kruk dzieki za dobre slowa, juz myslalam ze wszyscy po kolei mnie zjada za ten wiersz. Wiem, nie umie pisac, poprostu pisze co czuje, a ze to mi nie wychodzi za bardzo... dzieki za spostrzezenie na koncu chyba powinno byc tak jak napisalas.
Pozdrawiam

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Według mnie ten wiersz wcale nie jest banalny!!! i jezeli ktos zaczyna czytać i nie kończy a później śmie to komentować to ma troche nie pokolei!!jak można nie przeczytać czegos do konca i stawiac ocene!wiersz mi sie podoba jest o uczuciach i nie mozna patrzec tylko na stylistyke ale takze na to co autor chcial ptrzekazac!!!

  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano

T A... czytałam i... skasowałam mój zapis... wrócę słowem jednym.. że nie warto ginąć, umierać dla nikogo..... może dla własnych dzieci...tak. Ale w życiu, zapewne nie raz będzie okazja do poznania kogoś, kto w jakiś spoóśb nam przypadnie do gustu.
Jeśli pisałam ,że wiersz zrobił wrażenie, to mialam na myśłi głównie Twój stan wewnętrzny, bo... sam wiersz.. wybacz... pozostawia wiele do życzenia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...