Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziewczyno moja, z bloku szarego
nie nosisz sukienek i wierszy nie recytujesz
nie słuchasz Bacha ani Beatlesów
do kina nie chodzisz, nie mówisz pięknie

Dziewczyna moja, z klubu naszego
nie lubisz tańczyć na deszczu
nie krzyczysz na środku ulicy
błądzisz rzadko, szybko drogę znajdujesz

dziewczyno moja, z ulicy twardej
piękna jesteś nawet bez sukienki
nie musisz kochać poezji i sztuki
i wino w bramie pić możesz

Lecz jedno czego nie możesz-
nie możesz przestać mnie kochać
bo właśnie wtedy dziewczyno moja
rzucę się z bloku szarego

Opublikowano

Maksiu, tak pozwolę sobie do Ciebie napisać...:).. nie sądzę by można zmusić kogokolwiek do kochania.. Gdybym to ja była odbiorcą tego wiersza, nie zadziałałby na mnie w ogóle.... przykro mi... Pozdrawiam i życzę udanego weekendu..:)

Opublikowano

jeżeli chodzi o budowę- takie nawiązanie do litanii, też kiedyś takie coś napisałam (odsyła domojej "Kołysanki":) jest tutaj uzasadnione, jednak to nie sprawia, że Twój tekst jest dobry.
Równie dobrze możnaby napisać wiele innych rzeczy pewnie o tej dziewczynie, bo pokazałeś taki stereotyp troszkę, a może wartoby więcej pokazać za co ją cenisz? myślę, że gdyby ktoś napisał coś takiego dla mnie to pomyślałabym, że wytyka mi wady. poza tym zgadzam się z Natą-nie można nikogo zmusić. daj Jej coś z siebie:)

pozdrawiam ciepło życząc coraz lepszych wierszy
ER

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Byli więc silnie połączeni energetycznie. Bratnie dusze, może z poprzednich wcieleń? Cudownie napisane! Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      i kos w soki
    • serce pękło nie hukiem lecz szeptem odłamki naszych rozmów już leżą na trawniku   twoje imię kiedyś najbystrzejszy promień słońca dziś jedynie uczucie wypuszczone z dłoni które nie wróci tą samą drogą   każde wspólne wspomnienie jest porcelaną rozsypaną na podłodze a ja bezbronnie chodzę po niej każdej nocy   iskierka nadziei z każdym dniem maleje ledwie się tli w popiołach niedomówień boję się ją zgasić bo nie wiem co zostanie   tylko cisza zna wszystkie odpowiedzi które bałem się tobie powiedzieć i choć czas zabrał nasze rozmowy pozostawił nas w tej ciszy   gdyby powrót do przeszłości nie był tylko filmem zatrzymałbym słowa i przytuliłbym cię wtedy  gdy jeszcze nie wiedziałem że tracę ciebie na zawsze   teraz zaś wpadłem w ciemną studnię gdzie światło nie sięga dna każdy dzień to walka a serce już odmawia walczyć   już nie będę tym samym którego pamiętasz w sercu mam szkło z każdym oddechem czuję ból  czy kiedyś jeszcze będę potrafił dotknąć miłości
    • Stoję przed oknem z brudną szybą, świat wydaje się zniekształcony, przykryty ciężką, matową zasłoną. Światło latarni delikatnie muska korę drzewa, tworząc jasne smugi.   Promień odbija się na swój sposób, tworząc tysiące drobnych punktów, rozbłysków, które układają się w nieprzerwany, niemy dialog z nocą. Drzewo rzuca cień, długi i niewyraźny, jakby kształt nie mógł się zdecydować, czy istnieć w pełni może zniknąć w mroku.   Noc żyje, pulsuje, zmienia się. Wydaje się rozszerzać, pochłaniając kolejne fragmenty krajobrazu, ale jednocześnie odkrywając swoje nowe twarze. Każdy ruch wiatru, każdy cień zdaje się zmieniać wyraz tej chwili. Stoję w milczeniu, próbując zrozumieć, czy to świat na zewnątrz zmienia się, czy może to ja widzę w nim coś, czego wcześniej nie dostrzegałem.   Ciemność nie jest już jednolita – ma swoje odcienie, głębie, a w niej ukryte jest coś nieuchwytnego, tajemnica, którą trudno rozwikłać.
    • w słodkiej sukience ręcznie piorę   pełna ekscytacji robię się gorąca  idę sobie ulicą i wącham kwiaty  wieje wiatr rozkładam ramiona        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...