Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nie wiem co(!)


Rekomendowane odpowiedzi

nie chcę ani dokuczać ani być niemiły
ale oceniam wiersz
a wiec denne to

ja wiem że to ma (niby) głębie zmysłową
że to ma słowa
że ma być przejmujące
ale mi się nie chce ani zastanawiać nad tym tekstem
ani twierdzić że ma w sobie większy cel
od wcelowania w 10 a nawet w tarcze
gdzie są już setki innych lotek

no ale

kazdy pisze inaczej

bywaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



na zyczenie Reginy (-:



wierszokleci grafomani
na serwisie rozhulani
piszą teksty paranoje
jak to czytam to się boję

.........................................


arytmicznie tekścik kroczy
trwożąc biedne moje oczy
rymy piękne patos słowa
pierwszorzędna Częstochowa
wątek znowu o miłości
nadmiar kliszy tylko złości
w komentarzach przejaw dumy
pozjadane dwa rozumy
ego swoje reperują
czytelnika nie szanują

no i teraz zakończenie
rymem swoim nic nie zmienię
choć sam również bohomażę
czytelnika często straszę
choć mym piórem słabo władam
jedną prawdę wam powiadam

puenta rymów jest takowa
aby bacznie ważyć słowa
nie powielać starych klisz
najpierw czytaj później pisz
i publikuj z roztropnością
„ilość jest pseudo jakością”*

no a teraz mądre zdanie
czyli wiersza podsumowanie

„koniec i bomba
kto czytał ten trąba”**
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o!i bardzo dobrze!!
tylko wie pan... pana tekst(przyznam sie, że tylko ten jeden czytałam) nie podoba się większości, ale wystarczy odrobina pracy i coś z tego będzie (tak mi się wydaje:)

i jeszcze jedno- odrobinkę pokory:)
nigdy nie nazwałabym swoich tekstów prawdziwą poezją, chociaż ostatnio dostaję mnóstwo pozytywnych komentarzy. warto się zastanowić, czym jest prawdziwa poezja

pozdrawiam ciepło!!
ER

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przystanek Łęczycka-Warmińska (11)   na pochmurnym listopadowym dniu niespodzianie pojawiło się zdobienie ciemnobrązowe legginsy jasnokremowy krótki płaszcz    i zawsze te same jasne włosy blond    szła z Warmińskiej w kierunku Rossmanna lekko beztrosko nad nią jakby białe obłoki a może to duże motyle… widziana przez moment z okna autobusu zainspirowała do namysłu nad tym ekscytującym zjawiskiem   z kabiny kierowcy dobiegała aria z operetki Lehara Kraina uśmiechu       listopad 2023      
    • jakimi należy szyć będące na początku ledwo co widzialne nie mocno bolące czy się nie martwic zwyczajnie tylko żyć nie bać się strupów pozorami pozbywać przecież naprawdę gruba nie pomoże chyba że szczera jak poważna myśl
    • @FaLcorN - @Rafael Marius - @Wiesław J.K. - dziękuje - 
    • @Olgierd Jaksztas Nie obrażam cię . Ja nie rozumie twojego toku myślenia . Dlatego piszę co ja myślę o twoim toku myślenia . Dla mnie to jest niezrozumiałe i zarazem dziwne . A pójście do lekarza specjalisty , to jest nic złego . W np . USA , nie maja z tym problemu . Widocznie co niektórzy Polacy myślą ,ze lekarz specjalista jest be . To ja się pytam po co są lekarze specjaliści .
    • Text tu już był, teraz w wersji metrycznej. Przeszedł bez dostrzeżenia jego niewątpliwej dla mnie otwierającej drzwi nowości, czego już nie będę określał, powiem tylko, że nie jest to text bez interpunkcji, mimo iż nie zawiera znaków przestankowych; na końcu mógłbym postawić kropkę, ale zamiast niej JEST   "– Starcze, co było pierwej, jajko czy kura? – A czy żołędź nie jest śpiącym dębem? Czy dąb nie marzy o żołędziach? To co widać jest właśnie na końcu, dlatego oślepia się wieszczych śpiewaków, jak mnie w młodości, bo nic tak nie oślepia ludzi jak ich oczy"   Chłopiec jestący sobie w Dawnowie gdów króla Gwozdka królewnostraty w smokowej paßczy smrodu zębatej bardzo złośnymi wpisami w sieci brzyd krzywu luster poczucia ładności królewny teraz–żaby porwania odczaru nieznanego królowi nagrodą polowy królestwa jego  wielkiego i ręki królewny pożaby dla chłopca ładnoty królewny szukać w paßczy smokowej gotowego pełnej złych wpisów w sieci walki z olbrzymy krzywoslowymi rycerzy zżarłymi nie umiącego kłamać mieczem prawdy i zamiatania olbrzymów do słoika malutkich takich żabie do zjedzenia  raze ze snem złym nieżycia długiego i ßczęśliwego z chłopcem wielą przygód w sieci krzywych lustrów wyjścia szukania i lustra swego nie szukania wcale o królewny porwaniu posłyszał raz jest   Tętnicy Słowiańskiej Objaw   Od razu do sedna: rytm w poezji polskiej nie jest budowany przez akcent wyrazowy, jak utrzymuje się od wieków, tylko nadany z góry i niezmienny, trwający również między wersami, tak, jak to bębenek. Akcent wyrazowy pozwala go tylko ustawić w pierwszym wersie, jak słychać w moim nagraniu, które jest normalnym, tradycyjnym czytaniem niezbyt dobrym wprawdzie, ale nie aktorskim tylko naturalnym. W pierwszym istotnie rytm równo idzie z akcentami, bo ma podawać, ale w drugim już słychać: mimo niezakłóconej rytmiki akcent wierszowy – rytmiczny, NIE pada na sylaby akcentowane w żadnym ich miejscu w dwu przypadkach. Oczywiście inni też piszą niezgodnie z tym przesądem teoretycznym sylabizmu, ale jednak on wpływa, dlatego muszę swojego textu użyć, bo z Kochanowskim też problem niepewności akcentu wyrazowego. Czytanie moje zawiera jeden duży błąd, przeciągnięte "wieja" niepotrzebnie, z powodu właśnie jeszcze przesądu równości wersów pożądanej – otóż w poezji polskiej, co przechowuje PRACZASY, inaczej niż sztuczna metryka greków i rzymian, TĘTNO trwa także między wersami, bo jest tym właśnie: SERCEM, i powtarza jego rytm, a on zresztą nie jest zupełnie jednostajny; każde uderzenie to TRZY jednostki (odpowiada to trzem jednostkom iloczasowym stopy wierszowej polskiej, innym razem może), uderzenie–przeciwuderzenie–cisza, równe. Serce bije na trzy. Do tego co drugie uderzenie jest słabsze, silniejsze to lewe, bo czuć krew z lewej strony, a słabsze prawe. Nie koniec na tym – jest jeszcze cykl czterech pełnych uderzeń (swobodnie wypuszczając powietrze nosem intonując "m" mozna się przekonać), i to wszystko SŁYCHAĆ w poezji polskiej, ponieważ rytm nie jest zawarty w wierszu, tylko jest siatką przyszłą z zewnątrz czy raczej wewnątrz, z serca, naturalną.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...