Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wiersz tyleż uduchowiony, co pozbawiony tytułu :)


Rekomendowane odpowiedzi

Olesia Apropos.; oddzielajmy warsztat twórczy od dzieła;
ja nie znam kulis, w jakim eksperymencie powstał utwór; to Wam tego świadomość fałszuje obiektywną ocenę, bo brak Wam dystansu;
nie wszystko - co robione jest na wesoło - będzie wesołe;
jak nie wszystko, do czego bierzemy się na poważne - będzie nosiło znamiona tej powagi;
mówię oczywiste rzeczy - bez "chyba" :)!
pozdrawiam w zdziwieniu - J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiersz jakby w metodzie dadaistyczny, bo powstały na zasadzie przypadkowych słów i odleglych skojarzeń (dadaiści ponoć wycinali poszczególne słowa z gazet, losowali je i przyklejali na kartkę w kolejności losowania). Ale - przyznam się szczerze - jednej części tego wiersza bym bełkotem nie nazwał - końcówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wątpienie jest cechą umysłów twórczych;
ale - jak będzie pan miał wątpliwości, czy istnieje - proszę wbić sobie nożyczki w stopę i zrobić krok w nieistnienie, uda się czy się nie uda /?
nasza fizyczność nas nie okłamuje, bo jest pierwotna, jak materia Kosmosu; wątpliwości mogą tylko dotyczyć tego - jaki jestem/jak jestem - ale to już inna kwestia;
pozdrawiam niewątpliwie! J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kartezjusz (a za nim wielu innych) twierdził odwrotnie (poniekąd):

nic nie jest pewne (sceptycyzm poznaniowy); ale w tej powszechnej niepewności jedno jest stałe: wątpliwość. A skoro jest wątpliwość, to pewne, że jest myśl (wątpię, więc myślę). I tylko ta myśl jest pewna, tylko myśl jako akt jaźni myślącej, duszy (a zatem przez pośrednictwo myśli można dowieść istnienia jaźni, duszy, rozumu). Kartezjusz na tej podstawie dowodził też istnienia boga, ale na tym rzeczy bezpośredni i pośrednio pewne się kończyły. Cały świat zewnętrzny jest "niepewny".

Co nie znaczy, że się z panem nie zgadzam, bo stoję raczej na stanowisku obiektywizmu (tylko świat zewnętrzny jest realny), jednak przy okazji cytowania Kartezjusza warto jego pogląd przytoczyć.

Pozdrawiam filozoficznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

minęliśmy się z postami;
w metodzie dadaistycznej może /jak z rachunku prawdopodobieństwa wynika/ powstać sensowny
tekst; ale zdawać się na przypadek? radość twórcza dadaistów szybko się skończyła, bo dziecięca naiwność nie podtrzymywana aplauzem, szybko się wypaliła;
albo inaczej - w każdej twórczości funkcjonuje ten element dadaistycznej metody twórczej, polegającej na dość swobodnym żonglowaniu znaczeniami bez kontroli rozumu, za to zdając się na tzw. intuicję przy ich porządkowaniu; ale to już właściwości osobnicze twórców; liczy się tylko dzieło, a metoda twórcza - tzw. kuchnia, to słodka tajemnica artystów, i niech tą tajemnicą pozostanie;
podrawiam dadaistycznie - J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" W okresie przedkartezjańskim filozofia, a więc cogito /myślę/ czy raczej cognosco /poznaję/, była przyporządkowana do esse /być/, które było czymś pierwotnym. Dla Kartezjusza natomiast esse stało się czymś wtórnym, podczas gdy za pierwotne uważał cogito...Wcześniej wszystko było interpretowane przez pryzmat istnienia /esse/ i wszystko się przez ten pryzmat tłumaczyło. Cogito
ergo sum przyniosło zerwanie z tamtą tradycją myśli. Pierwotne stało się teraz ens cogitans /istnienie myślące/. Od Kartejusza filozofia staje się nauką czystego myślenia: wszystko to co jest bytem /esse/ - zarówno świat stworzony, jak i Stwórca pozostaje w polu cogito jako treść ludzkiej świadomości. Filozofia zajmuje się bytami o tyle, o ile są treścią świadomości, a nie o tyle, o ile istnieją poza nią." - zacytowałem fragment książki Jana Pawła II pt. "Pamięć i tozsamość", str16-17, wyd. Znak, Kraków 2005;
taki autorytet zgodziłby się z panem co do realności świata zewnętrznego; zapraszam do lektury, czyli do burzy mózgu, odświeża

pozdrawiam przedkartezjańsko,; J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pogląd Kartezjusza - acz kwestionowany - jest w historii filozofii przełomem i jakkolwiek z punktu widzenia współczesnego człowieka brzmi on jk jakaś mistyczna herezja, to warto go znać. A nie ma nic milszego, panie jacku, jak dysputa filozoficzna poparta cytatami i sławnymi nazwiskami. Dziękuję ;) i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...