Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wszędzie tu las był i Orz w nim królował,
choć wielu zwierzom w korę z władcą takim,
co wciąż z kopyta po łąkach, parowach
przeszywał kniei plątaniny za czym
cokolwiek jęło po co te gonitwy,
bez pomyślunku poczęło się sitwić,

i z piękna kraju – szczęk, chrum i kwilenie
i warkot został, a Orz w Chorza zapadł,
las zaś od władcy przezwano Chorzelem
i z wiatrem poszło w cztery strony świata,
że rozum chyba tu odjęło wszystkim,
aż po promieni słonecznych przebłyski

i chociaż dawno las poszedł pod wyrąb
i nie powróci Orz z grzywą zawianą,
zwierzęta dalej w mowie tak się mylą,
że rozumnemu ni w korę czy siano
i gorze, chorze, oż, nie wiem co miele
cokolwiek jęte na całe Chorzele.

-------------------------------------------
od autora:

Chorzele – miasto w powiecie przasnyskim. W 1444 roku Bolesław IV nadał niejakiemu Wacławowi z Jaworowa 10 włók chełmińskich w puszczy zwanej Chorzele. Była to więc własność rodziny Chorzela, przy czym imię to wyprowadza się od podstawy "chory". Inna próba wyprowadzenia nazwy jest bardziej interesująca. Zakłada ona pochodzenie nazwy Chorzel od bałtyjskiego słowa orz - koń, od którego pochodzi i nazwa rzeki (Orzyc). Używano różnych wersji: orz, horz, a stąd już bardzo blisko do chorz. W 1542 roku Chorzele uzyskały prawo magdeburskie. Będąc miastem granicznym, Chorzele odgrywały dużą rolę w handlu z Prusami. Prawa miejskie utraciły Chorzele w 1869 roku za udział w powstaniu styczniowym, odzyskały w 1919 roku.

Opublikowano

No dobrze, orz ;)
Znaczy: pisz. Choc wielu to (nie) w korę :D
Może jednak coś innego, jako wyznacznik przestrzeni/miejsca niż "promieni przebłyski"?
Szukam znaczenia "jęło". "Jąć" - zacząć, to znam. Proszę o rozjaśnienie, bo mi w tym "rozum odjęło" ;)
Tak jakby "Leśna Wieża Babel"?
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Poeta, w niemym geście, pochyla się nad stołem. Długopis, wąż z kryształowymi oczami, ślizga się po stole - zimny i obcy, sycząc alfabetem, który zapomniał istnieć. Jego tusz pachnie gwiezdnym pyłem i wspomnieniem spadających słońc. Kartka patrzy na niego niczym zimne, puste niebo po burzy - gotowa przyjąć wszystko, lecz nic nie wydać, choć skrywa w sobie miniaturowe galaktyki spragnione tylko hałasu. Ich orbitujące atomy tańczą w rytmie śmiechu kwantowego kota. Chce pisać - ale słowa uciekają, robią mu w głowie kabaret. Pomysły wirują jak kalejdoskop roztrzaskanych szyb. On łapie je dłonią pełną powietrza i chaosu, jakby łowił spadające gwiazdy w beczce mleka. A w kącie jego myśli samotny smok z migoczącymi skrzydłami, podśpiewuje starożytne formuły nonsensu. Lustro pokazuje go jako klauna w płomiennych skarpetkach, pół geniusza, pół katastrofę. Jego cień tańczy własnym życiem przez dziurę w suficie, a wnętrze -  puste jak opuszczony statek w porcie z mgły, pełne echa nieopowiedzianych legend i szemrzących w nim mgławic szeptów. Śmiech i rozpacz tańczą w nim tango groteski, wirując w rytmie, którego świat nie potrafi zobaczyć za kotarą absurdalnej codzienności. Długopis drży jak skrzydło motyla w trzęsieniu ziemi. Czas pęka jak bańka mydlana. A on siedzi - groteskowy i majestatyczny w swojej niemocy - jak kamień, który próbuje krzyczeć na ocean, a ocean odpowiada mu ciszą z dna świata. W jego cieniu rośnie las zrobiony z melodii, który szepcze w rytmie galaktyk. Kartka jest morzem ciszy, falującym od pustych słów. Każda linia niewypowiedziana - wybuch gwiazdy, eksplozja koloru i śmiechu w czerni, czasem rozpryskująca się w tęczę utkaną z chaosu komet. Poeta, zamknięty w swoim własnym teatrze, czuje, że jego niemoc to najbardziej dziki, najbardziej szalony i najpiękniejszy wiersz, jaki mógłby napisać. Bo Stwórca też czasem gubi długopis, a wtedy pisze sobą, udając, że wie, co pisze.    
    • @Radosław Na rzeczy!!
    • zanim słowa  uwiły sobie gniazda   nastał czas  odlotu   
    • Proste życie, kalafior z masełkiem, kefir, śliwki z Mołdawii, o Boże jakie pyszne i rugelach też ze śliwką, cynamonem i orzeszkami:) lubię takie niewymuszone:)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Omagamoga Eryka z Ryk limeryk, sylaby niezgodne, rymy też zawodne i wersów nie pięć, a cztery .    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...