Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wchodzę na cmentarz
walcząc z przerażeniem
wpatruję się w noc
myśląc nad wydarzeniem
które się wydarzy
które ja wykonam
po jego zakończeniu
po prostu skonam
bez świadków
bez litości
pozbedę się duszy
rozrzucę swe kości
krew swą wypiję
pojednam dię z diabłem
wyrzeknę się boga
i tak już umarłem
umarłem sam w sobie
zabiłem sam siebie
wiarę porzuciłem
nie będę już w niebie
a teraz zaczynam
swe ciemne czary
już widzę wokół siebie
jakieś ciemne mary
jakies kształty okropne
nieokreślone
zjawy okrutne
niewyraźne, zamglone
rysuję pentagram
potem sześć, sześć, sześć
odwrócony krzyż
diabłu oddaję cześć
rozsuwają się płyty
otwierają się groby
wychodzą umarli
słychać huk sowy
a ja dalej czaruję
dusze swą sprzedając
wzywam demony
z wysiłku padając
resztkami sił
rzucam klątwami
świat mój wiruje
pomiędzy marami
latam opętany
patrząc na trupy
są wyniszczone
nie trzymają sie kupy
zamiast oczu
zimna pustkę mają
chodząc powoli
boga wyzywają
na nocnym niebie
smuga sie pojawia
w jasnym świetle
bóg mi sie objawia
w pięknej poświacie
jasny jak słońce
na dole ja
swój obrzęd kończę
i z wielkim trudem
wyrzekam sie wiary
wyrzekam się boga
nie czekając kary
bluźnię na niego
rzucam wyzwiska
nagle diabeł
z ziemi wytryska
śmiejąc się z boga
mówi "wygrałem
kończ te czary
ziemie opanowałem"
bóg zniknął z nieba
które runęło z hukiem
pojawiła się tylko nadzieja
zwana tęczowym łukiem
a ja na wpół martwy
spoglądam mu w oczy
patrzę na niego
drżąc z jego mocy
szatan wygrywa
ja obrzęd kończę
za 10 minut
wzejdzie słońce
za 10 minut
śmierć mnie dopadnie
nie mam ratunku
ma dusza spadnie
na samo dno piekła
i tam w okrutnych mękach
będzie cierpiała
w jego rękach
słońce już wschodzi
a ja umieram
ratunku !!!
w uczuciach zamieram
szatan posiadł ziemię
zniszczył ją całą
zabił co dobre
okrył się chwałą
nawet tęcza zniknęła
nadzieję zabrała
zniknęły kolory życia
pustka została
ostatnie tchnienie
świata naszego
on też umiera
nikt nie wie dlaczego
dlaczego tak się stało
że zwyciężyło zło
dlaczego bóg przegrał
choć wierzył w to
że jest w nas światło
że warto nam wierzyć
nad światem opiekę
nam ludziom powierzyć
popełnił pomyłkę
coż, zdarza się
ludzie przegrali
a ja żegnam cię
zapadam się w niebyt
na zawsze znikam
już mnie tu nie ma
już nie oddycham
już świata nie ma
już się skończyło
dobro przegrało
zło zwyciężyło

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dziś w ogrodzie raj był tu kwiecień bywał maj   zawitał czerwiec piwonią  zapach  kradł   lipcowi  drzwi  otwiera na co  róża się dąsa   bo woli sierpień - wrzesień też się jej podoba   dziś w ogrodzie gaj zapach zgubił winien wiatr   dla mnie ten ogród to kumpel   -  to prawdziwy mych marzeń kram
    • Dziś Lubię Mgłę Z Głową w Chmurach Cały Dzień W NIebiosach I w Wodzie Nad Wodą w Lesie Bez Wiatru Wytchnienie    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Ja - chwilowe wzmożenie przestrzeni   Zapis światła w tkance  Fazy ubrane w sieci liczb Ludzki teatr geometrii  Emanacja niebytu  Przelana jak wodór w śnieg  Do twardości struktury   Świadomość przepływu Nie do utrzymania Jak każda wiedza   O matce    Kończy się obłędem  Tragizm rozpadu  Hagiografia hologramów    Dynamika bez metafizyki  W projekcji pulsu I słowa, które znaczą  Bez istnienia    Jak nuty bez muzyki
    • Moje przyjaciółki to drzewa:)
    • Wiesz - ja lu­biłem zachmurzo­ne niebo Cel­tyckie chóry przy dębo­wych stołach Gdy gar­son mil­cząc Guin­nessa na­lewał I krzepnął spokój bo świat mnie nie wołał   W ra­mionach gro­zy czy też w brzas­ku chwały To­piłem obłęd który wciąż doj­rze­wał Świat wy­dawał się być niedos­ko­nały Dla am­bicji i wewnętrznych prze­mian   Ce­niłem piękno po­nad wszelką miarę Budząc nadzieję roz­siewałem smut­ki Kar­miłem ciało i tra­ciłem wiarę Gry­wając w ba­rach za bu­telkę wódki   Słowa spłonęły wiatr roz­wiał po­pioły Spoj­rzałem w stud­nię swo­jej ciem­nej duszy Wie­czność od­kryłem w ok­ruszkach po­kory Kroplą od­wa­gi zło pragnąc wyk­rztu­sić   Dzi­siaj ro­zumiem dokąd ten świat zmie­rza Wszys­cy to wiemy lecz nikt nic nie zmieni Chcę być świadec­twem Two­jego przy­mie­rza Pa­nie coś stworzył tę prze­piękną Ziemię
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...