Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I świetnie Iwa! Od początku do końca wiesz co chcesz powiedzieć przez ten wiersz. Prowadzisz przez meandry kapryśności, niewierności, niewiedzy, a jednak poszerzasz granicę. Puenta znakomita, takie totalne tupnięcie. Peelka wie ja postawić na swoim:) Gratuluję! 
    • o świcie ciemność chowa swój język wyciągam wtedy broń by nie stać się potencjalną ofiarą nasłonecznienia    wydłużają się wraz ze zmianą czasu  na letni flirt przypada co drugi  podrażniony i nie ma cudu  by po zachodzie złagodzić rozpalone   głowy wybuchają od słońca pod parasolem piwo leje się strugami        
    • Pięknie Wszystkim dziękuję za czytanie i docenienie gniota pomimo wszystko:) Serdeczności. 
    • Pytasz się, kto towarzyszy mym dniom A jeśli nikt - poczytujesz to za udrękę Sam depczesz po piętach snom A w łóżku tłusty czarny kot - śpi, albo i wróży ci z ręki Być może droga bez celu to jest ta  ''wolność bez końca'' Na pewno nie mieć wiele - to więcej mieć -    ... z radosnych  promieni słońca,  ze szronu na gałęziach,  obietnic z ust marzanny,  zaślubin z oceanem - gdy wokół pląsają panny Gościłam i Boga i Diabła  Tak, wiem: ''Bać się trzeba.''   Życie w weneckim lustrze: tornada, lawiny ...   Torpeda.    Zatapiam się więc spokojnie - w własnym trzęsieniu  ...    Nieba!  
    • Szósta rano, świt przetarł oczy. Uczucia to też czynności, gdyby ktoś nie do końca był pewien.    Trzej Królowie utknęli w korku. Piszę powieść zmierzchu na tafli jeziora. Mam już epilog. I biały atrament. A ty? Dobrze malujesz. Świetnie wychodzą ci te żółte horyzonty. Znasz Canaletto? Tworzył podobne abstrakcje, tylko łagodniejszą kreską. Namaluj mi "aj kju." Albo "ei ai." Zapłacę.  Kupiłam wreszcie pościel. Nie, nie chodzi o to, że chcę byś został na noc. Pościel pachnie Bangladeszem, a ty i tak jesteś stąd. A dla mnie 'stąd' to jak 'znikąd.'  Powalasz mnie podobieństwem. Do wszystkiego, co jest zupełnie inne. Śnią mi się lokomotywy. I jakiś pan pokręcony czarnym fularem, który twierdzi, że jest tylko gościem na ziemi - też nie ma domu, nie jest głupi.   Nie mam nawet kawałka ziemi. Mam całą galaktykę. I nawet Bóg o tym nie wie. Życie na ziemi to gościna. Mimo, że nie witają nas tu krewetkami i marcepanem,  rezerwacje są robione na kilka pokoleń do przodu. Nie podejmuję się misji prolongaty. Nudzi mi się czekanie na przystankach i brak prób na żywo w knajpach z muzyką country. Do kogo ja to piszę?! Pan-idiotyzm. Przekrojowy. Gdybym spotkała wierne mi odbicie w lustrze, może zobaczyłabym całkiem inną refleksję A to niemożliwe. W szybie.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...