Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spotkamy sie może przy ognisku w lesie
Nasze cienie przedrzeźniać będą nasze cierpienie
Błogo będziemy sławić tę chwilę
Wpatrując się w płomień, rozmyślając o nim
Polewać będziemy do białego rana
Aż w końcu do nas śmierć zawita
I znowu się spotkamy przy ognisku w lesie
Lecz na drugim świecie.

Opublikowano

oja, odpadły mi ręce!
to pieśn o bezdomnych, zamieszkujących lasy
o tym, jak ostatni raz pochleją się przy nielegalnym ognisku
ognisko wygaśnie, a oni zamrzną...i/lub potrują się
nie tym, co trzeba alkoholem (a mówili, nie kupować od podejrzanych rosjan)

koszmarek
przykro mi.

pozdrawiam

Opublikowano

Wejśc głębiej w ten pomysł, wyciągnąc coś z niego, szarpac nim, bo pic do rana jest super, i jak tak będzie na drugim świecie, to super. A potem na trzecim itd...
Ale poważnie - do pracy, bo talent się marnuje!
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Faust! Gdzie się podziały dawne klimaty....? Czy to jakiś stos "mohairowy"? Wiersz chyba o niczym!? Sorry! Nasze cienie, nasze cierpienie..., jakiś chocholi taniec. Pozdrawiam.
Opublikowano

thx .. chociaż... jak czytałem komentarz Ona Kot.. to mi ręce opadły... normalnie... co tu dużo w ogóle mówic... chciałem coś przez ten wiersz powiedzieć... niestety.. nie wyszedł przekaz jak widze... akurat alkohol nie jest najważniejszy w tym wszystkim.. a już napewno nie ma otruc wszystkich wkoło... no nic dzieki za komentarze... ktoś pisał
(chyba pan Michał ? ) o jakims talencie... ekhm.. nie pochlebiaj ;p hehehe
peace !

Opublikowano

może i przekaz nie dońca dobrze poprowadzony, ale "de ża wu," istnieje, mam takie wrażenie na codzień, że sytuacje się powtarzają, jakbym juz była w miejscach, które dopiero pierwszy raz widzę, .
uważam że wiersz musisz przemyśleć i stworzyć na nowo,pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ktoś zauważy plamę, a ktoś nie powie, że ją widzi. W życiu jest dyskrecja.
    • Oj zazdroszczę tej miłości:)
    • @M jak Malkontent Każde pokolenie ma swoje bolączki i swoje ciemne strony, ale jednak myślę, że jest coś w stwierdzeniu że generacja urodzonych w latach '70 (obecni 45-55 latkowie) była i pozostaje na mocno straconej pozycji. To pokolenie, które wciąż na coś nie zdążyło, pokolenie ludzi spóźnionych na wszystko, którym rozmaite szanse i wyzwania uciekły sprzed nosa, które wiecznie goni rozpędzony świat.
    • @infeliaBrawo! To wyborny wiersz, w którym jest wszystko, co trzeba - prawdziwe życie, humor, nawet odrobinę przechylający się w stronę groteski, ale też subtelna, dyskretna liryka, zmyślnie ukryta w detalach (cycata baba, wata cukrowa, uczeń grający rolę drzewa). Radosna, sztubacka niewinność przeplata się tu jednak z pewnego rodzaju gorzką refleksją, która ukazuje bardzo asymetryczny konflikt między tym, co przecież naturalne, żywe, wesołe, intuicyjne - a ciasną klatką bezdusznej instytucji. Za puentę o czerwonym pasku postawiłabym siódemkę z plusem ;) Dlatego, bo wreszcie przywraca właściwy porządek świata.
    • Przegranym pokoleniem nas nazywają, ci co z okna czołgi oglądali. A ci co z okna kuriera wyglądają, za najbardziej nieszczęśliwych ludzi. Pół dnia rozkmin z bandą na drabinkach, drugie pół biegając za piłką. Od kwietnia do października mój rower do piwnicy nawet nie zaglądał, robiąc pięć razy równik po osiedlu oraz pobliskim lesie. Na ścianach pokoju pop, w ręce nieudolnie „Nie płacz Ewka”, a w radio Gollob, walczący o marzenia z dzieciństwa za cenę resztek zdrowia. Pamiętam nerwy pierwszej rozmowy i zawód na jej twarzy, gdy popłynęły pierwsze słowa. Tak samo jak stres przed egzaminem w dorosłość i radość po jego zdaniu. Potem na dobre przepadliśmy we mgle prozy życia, ale ci przed nami i za nami już nie? Bloki wypełnili przegrani, oszukani i rozczarowani, ale czy tylko czterdziestolatkowie? Czy wy nie żyjecie już tylko wspomnieniami? A wy niekończącą się frustracją z niemocy? Czy to jest lepsze od żalu? Żalu do was, że spieprzyliście nam życie. I do was, że nas ciągle doicie. My, pokolenie skrzywdzonych? Czy my, pokolenia skrzywdzonych? W kraju, gdzie ciągle za mleko płaci się krowami, trudno nie zostać pokoleniem straceńców.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...