Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Drugi raz, o niecały kilometr stąd


Rekomendowane odpowiedzi

obudziłem się zlany potem. Słońce zajrzało
pryszczate na moje problemy. Położyło
nogi na wezgłowiu i obserwowało muchę
na firance. W wodzie pusto
pieprzyły się ryby. Wiersz
zadedykuję wałkoniom.

Być może nikt nic nie wie. Ani białe myszki
ani jej podwiązki ani moje wideo.
Zakładam koszulkę by zdjąć ją w drodze na lunch.
Wierząc całe życie w Słowackiego
dopóki nie okazało się że ona tam mieszka.
Przeklęta ulica. Dźwięki idą w zapętlenie.

Kiepskie żarty. Tragedia wieszczy.
Zostały słowa i hemoroidy (poznaję
te same co kiedyś). Słabszy w uzębieniu niż w formie
słodzę herbatę a poduszkę składam na trzy
tak dla hecy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...