Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

akty są bardziej pikantne
gdy zawierają liście
i pokazują figę

uczniowi o czerwonych uszach

są dzieła sztuki
dla burego kota sąsiadki
persa i sztuki mięsa
dla obu drapieżników

warto się w nie wgryzać
powoli
najlepsze jest niedopowiedzenie
lubieżnie rozłożone obok
Mai

zarówno tej kobiecej
jak i ubranej

aż człowiek mruczy
nad smakiem mleka

z drugiego dna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bojowo się zaczyna, a potem schodzi na drapieżniki i koty. Po co?
Pierwsza zwrotka bez zarzutów. Druga nie wiem czy w tym wierszu jest potrzebna (jako dowcip?) Trzecia bez zmian.Mój podszept, zamiast: "zarówno tej kobiecej jak
i ubranej" wolałbym "zarówno nagiej jak
i kobiecej tej ubranej"
Zakończenie, to coś dla kotów? zostawić człowieka, smak i drugie dno, bez mleka i mruczenia.... mru mru ,mru...Pozdrawiam.
Opublikowano

schdozi na koty bo ciekawiej zamiast zjadacze chleba i pseudoarystokratyczni koneserzy sztuki porownac to do kotów-bojowości nie ciagnełam, bo nie na niej ma się skupiac wiersz;) druga strofa konieczna do puenty, i miała podkreślac rozłam w pojmownaiu sztuki przez rózne warstwy społeczne wraz z ich jednoczesnym zyciem, opierajacym się na tych samuch (albo bardzo podobnych) zasadach (nie ma nic gorszego niż pers nadymajacy się sztuka, ponad życie:> nieprawdaz?:))) i tyle. Koty na razie zostaja chyba że wszyscy forumowicze postawia mnie pod pregież:)

POzdrawiam i bardzo dziękuje za poświecony czas :))
Agata

Opublikowano

Rzekłbym tak, żeby krótko było: lubieżne ;)

Bardzo ładnie przeprowadzony wiersz, bardzo.
Drobiazgi jeno ;)
bardziej pikantne - "pikantniejsze" (ja - nie lubię takiego stopniowania :)
"dla obu" (bez "drapieżników", co się przecież wyczytuje, a tak już odsłaniasz tok analogii, czyli psujesz trochę zabawę czytającemu)

warto się w nie wgryzać
powoli

najlepsze jest
niedopowiedzenie
rozłożone lubieżnie obok
Mai

kobiecej
i ubranej

- tak bym to widział.

Mleczko ssałbym i ssał - z każdego takiego dna ;)
pzdr. b

Opublikowano

hej:) dzięki wszytskim za odwiedziny

Panie Romanie;): częśc wskazówek przyjmuje, częśc zostawiam po staremu:) nie mniejwielkie dzięki za pomoc; na 100% wyglada lepiej z poparwkami

Arkadiuszu: fajnie ze owo "tak" takie głośno-spontaniczne:)

Kocico: poprawki wprowadzone;)

Espana:) baaardzo mi miło:0)

Amras: mozę jakieś konkretne sugestie, bo ja nie mam pomysłów na program naprawczy:)

Dzięki jeszcze raz za wsyztskie komentarze i (przede wsyztskim) sugestie

Pozdrawiam
Agata

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...