Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a może tak wsunął byś we mnie
to spojrzenie, którym częstujesz rzewnie
głębiej
zamknięte oczy najmocniej czują ciężar twego ciepła

a może tak nosem powodzisz po piersiach
tak by zapach żądzy osiadł na wysianej dreszczem skórze

a może tak usta swe oddasz dobroczynnie
bo mnie słowami nie sposób
stać się twym językiem

Opublikowano

chyba pierwszy dziś wiersz (komentuje zawsze od dołu) który poprostu mogę przeczytać z przyjemnością, odemnie duży plus za zbudowanie klimatu w tak niewielkiej ilości słów, i za pomysł bo rzeczy opisane w tekście są zwykła codziennością w związkach ale tak ubrane w słowa tworzą naprawdę dobry wiersz
odemnie duży plus (chyba się powtarzam)

nisko sie kłaniam i pozdrawiam

Opublikowano

Ciekawie. To jest Twój wiersz. Jeśli kiedykolwiek dane by mi było napisać Twój utwór od nowa, to wprzódy bym połamał mu wiersze. Obił kurewską gębę. Zdarł ze łba perukę. Resztę pokocham od pierwszego wejrzenia. Dodam do ulubionych.

"a może tak usta swe
oddasz dobroczynnie
bo mnie słowami nie sposób
stać się twym językiem"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pokora rodzi ciszę, uśmiecha się do złego, matka skrzywdzonego życia, czule głaszcze troski płaczące. Nawet gdy czas krwawi — nie zostawi blizny. Czasem w złości rozrywana, wybacza miłością. Uczy, chociaż boleśnie — życie prostuje linijką. Bywa, że daje lanie za winy jak rodzic. Samotna matka, bez ojca — kocha. Sama z dzieckiem z kłopotami walczy. Lecz gdy jej miłości się oddać — niestraszne żadne trudy. Kocham pokorę jak matkę własną Matki mam dwie — obie mnie kochają
    • Rzeczywiście  wygląda to jak upojenie jesienią, jakieś niezwykłe zespolenie z naturą na granicy dzikości:) podoba się:)
    • Mogłabyś meblować słowem. bo  masz dar pisania pięknych wierszy:)
    • Poruszający wiersz, bardzo sugestywnie przybliżyłeś cmentarny klimat i to pytanie dziecka, które  uderza swoją prostotą :):) pozdrawiam:)
    • @Berenika97 Dziękuję Ci bardzo. "Przystanek końcowy" jest balladą miejską, pełną grozy, depresyjności, mroku i lekkiego zapętlenia w czasie i przestrzeni.  Duch nie jest tak elegancki przypadkowo i nie bez powodu siedzi wśród wyrzutków i pijaków. Jest duszą dekadencką, której bliżej do formy upadku niż do norm społecznych. Jest w zachowaniu i wyglądzie odbiciem samego twórcy. Najszczerzej i najpiękniej wychodzi mi pisanie o śmierci. Taki już mój los. @tie-break Każdą formę artystyczną można przerysować lub zniszczyć jej odbiór. Dlatego też ja mieszam światy. Realny z metafizyką, piękno i zgniliznę, miłość i śmierć. Realizm i oniryzm.  Odbiorca często sam już nie wie czy jest to prawdziwa historia czy jedynie koszmar. Po napisaniu i ukończeniu utworu już nigdy do niego nie wracam i nie robię poprawek ani kontynuacji. Taką mam zasadę od początku pisania
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...