Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdy bezsilność oko nawiedza wędruję myślą do czasów niewinnych dłoni
przed zębatym mrokiem chowałem się w cieple łóżka rodziców
teraz postawiony przed twarzą strachu jedynie do kieliszka mogę wskoczyć

każdy ma gdzieś jakiś skarb
z tą wiedzą szukam własnej wyspy
zgaduję co jest ważniejsze od powietrza
wczoraj poznałem zasadę muzeum
im piękniejsze tym bardziej martwe

nie walczę nie ścigam się drogocenne pyłki zaganianym szczurom oddaję
to nie tak że me serce z szeptu utkane przeciwnie czart w nim mieszka
po prostu wiem że zbędna kropla krwi cały ludzki żywot potrafi poczernić

Opublikowano

Nie wiem, czy brak int. był dobrym pomysłem, bo i tak chcąc nie chcąc, trzeba się domyślic... Jednak sama treśc jest przekonywująca, prawdziwa i ciekawa. Pierwszy wers troszeczkę do mnie nie dociera, rozumien, że chodzi o przeszłośc - czas dzieciństwa.
Dobra robota.
Pozdrawiam.

Opublikowano

tekst moim zdaniem niedopracowany, jakby pisany w pośpiechu

"uczę się poznałem zasadę muzeum" nagromadzenie czasowników w niektórych miejscach sprawia wrażenie zbędności słów

i ten wewnętrzny rym w pierwzej frazie, jakoś tak gryzie po uszach gdy czyta się na głos

jest w tym tekście dużo dobrego ale ja bym radził go jeszcze dopieścić co by się nie było do czego przyczepić

nisko się kłaniam i pozdrawiam

Opublikowano

to tak jest jak jedzenie nosem wychodzi
a w głowie rodzi się myśl " może by się coś napisało"
jak wiemy to artysta głodny to artysta płodny
ze wszystkimi uwagami sie zgadzam coś tam na szybko poprawiłem
chociaż staram się tego nie robić w tym dziale, ale tu wychodzi martwota warsztatu
bo to co się dzieje z tym kawałkiem powinno odbywać się w warsztacie ale
raczej na 90 % tam żadnego komentu bym nie dostał,
ale swoją drogą nieważne co gdzie, ważne "co by się nie było do czego przyczepić"
dziękuję Aleksandro Mari M. Macieju

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czytając pana wiersze też się uczę i mam stracha cokolwiek poprawiać, no moze zasugerować drobiazgi. Np.zdaje mi się ,że lepiej by było "gdy bezsilność nawiedza oko wędruję..." i potem zamiast "łóżka" po prostu "łóżko"- jedno, niezapomniane. Drażni mnie jeszcze "jakiś skarb" i "z tą wiedzą", ale nic panu nie poradzę.Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 Myślę, że człowiek po prostu dąży do poznania Wszechświata, przecież jest tyle pytań bez odpowiedzi i według mnie takie tematy są jak studnia bez dna, można czerpać z niej przez wieki, a dno coraz bardziej głębokie.
    • A raca i mumia cara?   Asem to ta i mumia Totmesa?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...