Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dzieci pędzącego metra
w czerwonych swetrach od miecza
ginący z mieczem wojując
zapalniczki o zdartych powiekach
co tniecie pentagram
koszmaru w głowach
w ten bezsen
uderzając ciemnością.

tworzyciele trupów
odwróconych plecami-do góry nogami
robiących sobie własnoręcznie
sekcje zwłok-konsumpcje
megafony okopane w słowo
plemniki rzucone na
szaniec roztopionej masy
na szubienice
własnej przepaści.

cyborgowie o ościach
matalicznych półsumieniach
wbici w hologram-paznokcia
składający puzzle wątroby
pod mikroskopem
nie widzący
nieba.

indywidualiści co wypełzacie z
mrowiska kopca wieży Babel
z kostką Boga pozytywki
w zapiętych kieszeniach.

z a c z e k a j c i e

przed Wami ja staje...
poeta zbuntowany-normalnością

25 Grudnia 2005

Opublikowano

hehe, bunt polegajacy na byciu normalnym - jak każdy bunt - też już był przerabiany... właściwei to teraz nawet jakbyś sie położył i umarł, to nie byłby to specjalnie buntowniczy wyczyn :/
poza tym jak ktos potrzebuje powtarzac ze jest normalny, tzn. ze cos z ta jego normalnością nie tak (patrz: homomarsze) - a więc mamy tu typowy wierszyk romantyczny, mało oryginalny i trochę za bardzo pojechany ("wbici w hologram-paznokcia
składający puzzle wątroby
pod mikroskopem
nie widzący "
:D :D )
pozdr

Opublikowano

Jej...przekombinowane(1,2,3 zwrotka)+koszmarny tytuł(pretensjonalnie).Momentami brzmi jak piosenka satanistyczna przeplatana co jakis czas metaforami(niestety-w większość naciąganymi).
Nie czytałam innych Twoich utworów,więc czekam na coś lepszego.
Pozdrawiam

Opublikowano

Nie dotyczałeś pointy Klaudiuszu, czy sądzisz byłoby mnie stać na tak śmiałą krytykę. Czy moje wątpliwości i lęki przed zacierającymi się granicami świądczą o mojej naiwności ? Czy to że kiedyś sam ze swoją poezją, która w końcu utraci piękno i ład stanę nad przepaścią nie wydaje się straszne ? Normalność jest tutaj wzgłędna.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to juz kwesti filozoficzna (czy można utracić cos, czgo sie nie ma :D )
bez złośliwości, ale tekt po prostu nie uniósł tego "przekazu" o którym tu mówisz (tym gorzej dla tekstu :/ )
nie mówię to o stronie (że tak powiem) merytorycznej ( :) )bo z tą sie nawet zgadzam (jeśli dobrze odczytuję) ale tekst sobie nie poradził, wyszedł słabo, a jako że i owe "wątpliwości" nie sa specjalnie odkrywcze, nie ma tu nic ciekawego (ot, jedynie kolejny głos na "tak" w odwiecznej dyskusji)
ale jak wiersz - nic ciekawego
pozdr
Opublikowano

Mędrzec rzekł: napraw siebie a naprawisz świat. Zatroskanie o innych nie może być naganne, ale lepiej pisząc wiersz, dbać o jego urodę i możliwą doskonałość. Przesłanie szlachetne - tylko czy ci, których tu zobrazowałeś przejrzą się w tym lustrze? Wątpię. Młodość lubi negację po to, by powoli, z latami akceptować to wszystko, co wcześniej odrzucili, choć będą to przyjmować jako swoje z modyfikacjami właściwymi dla swojej epoki. Ponadto - ci straceńcy to margines. Ich prowadzi energia życia i ślepy los: co będzie to będzie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 Myślę, że człowiek po prostu dąży do poznania Wszechświata, przecież jest tyle pytań bez odpowiedzi i według mnie takie tematy są jak studnia bez dna, można czerpać z niej przez wieki, a dno coraz bardziej głębokie.
    • A raca i mumia cara?   Asem to ta i mumia Totmesa?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...