Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

MOJA PASTORAŁKA /”MORZA UCZUĆ I MIRAŻY”

Oj malutki malutki
Niczym wątły płomień
Ledwoś narodzony
A chcą już do grobu

Nie dała Ci matuś
Słodkiego cycusia
Nie mogła utulić
W Tobie marna dusza

Śpiewajcie zagrajcie mu
Dzieciątku małemu
Śpiewajcie i grajcie mu
Człekowi marnemu

Dobrze by Ci było
Gdybyś się urodził
Nie jako śmiertelnik
A jako czarodziej

Gwiazdecki nad Tobą
Świecą się na niebie
I wołał Cię Pan Bóg
Cobyś został w niebie

Śpiewajcie zagrajcie mu
Dzieciątku małemu
Śpiewajcie i grajcie mu
W czepku rodzonemu

Gdybyś tam pozostał
W tym niebieskim raju
Nie musiałbyś cierpieć
Wśród ludzkiego stanu

Lepiej by Ci było
Gazdować se w niebie
A Tyś wybrał życie
Tak trudne dla siebie

Śpiewajcie zagrajcie mu
Dzieciątku małemu
Śpiewajcie i grajcie mu
W miłości wiernemu

Opublikowano

To jest dobry pomysł, gdyby tą pastorałke można było odnieśc na ot, dziecko ludzkie. Byłoby to sprowadzenie sacrum do profanum, aczkolwiek miałoby to swój urok. A ja mam wrażenie, że to dotyczy jednak Jezusa i wyszło w takim razie coś, delikatnie mówiąc - brzydkiego. Chociaż sprzydałby się komentarz autorski w tym wypadku.

Opublikowano

Wiersz powstał kilka lat temu, w okresie Świąt Bożego Narodzenia i przytoczyłem w nim moje narodziny, będące w "rękach Najwyższego" , a że oparte na kanwie dobrze znanej pastorałki( podkreślam pastorałki-nie kolędy), nie powinno obrażać innych uczuć.To Najwyższy sprawił, że mogę cieszyć się życiem, a niewiele brakowało. Dziękuję za wszystkie dotychczasowe komentarze. To jedyny mój komentarz, na wyraźną sugestię. Pozdrawiam. m p

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN W sumie to dobra filozofia - czasem trzeba po prostu płynąć i nie walczyć z każdą falą. Takie podejście czasem naprawdę ratuje zdrowie psychiczne. Jest tylko jedno ale - ale co, jeśli ta fala prowadzi prosto na skały? Czasem warto wiedzieć, dokąd płyniemy. :)))
    • @tie-break Nie w każdym moim wierszu muszę podawać konkretne przykłady. Bo każdy z osobna tworzy historię, która jest spójna. W każdym takim wierszu podmiotem jest tzw. "Legatus mortis", istota demoniczna która jeszcze jako człowiek była powołana jedynie do cierpienia a nie życia. Jest to byt uwięziony między światami ludzi a demonów. Posłaniec śmierci i jej wierny piewca. I u mnie nie jest tak że wszystko jest bez sensu. Sensem jest umysł i jego potęga. Poznanie prawd i dociekanie do nich nawet jeśli miałoby to skończyć się obłędem lub zagładą. Uczucia są zbędne, liche i kłamliwe. To potęga rozumu ma spełniać rolę wręcz omnipotencką. Celem jest pojęcie bezsensu istnienia w ludzkim wymiarze czasu.  A zarazem zachowanie trwania myśli po wieczność. To trochę jak w modernistycznym pojmowaniu "nadczłowieka", lecz nie w wyższości klasy inteligenckiej(choć to też jest ważne). U mnie "nadczłowiekiem" jest ten który wie, że wszystko jest prochem, próżnią zawładniętą przez fatum od którego nie ma ucieczki. Ten który umie urządzić się jednak w tej pustce i trwać w niej aż do smutnego końca. Mając nadzieję na życie wieczne w postaci nie cielesnej czy duchowej a tryumfie myśli.
    • @Mitylene Bardzo dziękuję! Przepiękny komentarz, jestem nim zachwycona. Pozdrawiam. 
    • @Migrena   Bardzo dziękuję! Czuję jak ciągle jesteś na tym portalu. Wspominają Twoje niezwykłe metafory i obrazy Ci, którzy tak bardzo nie  mogą znieść Twojej  wyobraźni, kreatywności i talentu. Ale ludzka zawiść była, jest i będzie. Pozdrawiam.  @Lenore Grey poems@Rafael Marius@Leszczym@antonia@Andrzej P. Zajączkowski@Simon Tracy Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. :))) 
    • @Berenika97 ten wiersz pięknie wprowadza odbiorcę w intymny świat podmiotu lirycznego, gdzie punktem wyjścia do rozważań natury egzystencjalnej jest motyw parzenia kawy, której smak jest dowidem istnienia...Ten wiersz ma w sobie ciepło, które otula wersami...Bardzo mi się podoba.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...