Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nietrzeźwe promienie
uchylające kurtynę
roziskrzonej krainy
wyjętej ze snu
Słoneczno-nefrytowe
skrzydła aniołów
poruszających się
w rytm modlitwy
Chybiące się
pod ciężarem
żywych muchomorów
kłącza zielonych półksiężyców
Zroszone płatki
tęczowych bukietów
- Oto jest łąka
nic, a jakże dosyć....

Opublikowano

witam!

niestety źle to wyszło -
pominę 'wnętrze', które w poincie daje obrazek czysto prozaiczny
myślę, że najlepiej określić to jako peryfraza - dwa zdania - zero wiersza
nadto wyliczona
co jeszcze: epitetowość wręcz tautologiczna

cóż to za spointowanie? deus ex machina?
nie no - końcówka absolutnie do wycięcia!

trzeba tutaj dać 'tchnienie' i pomyśleć nad mocnym finałem - albo refleksyjnym do wyboru :P

pozdrówka :P

Opublikowano

no końcówka mi też nie pasuje:) Ale napisałem ten wierszyk w 2004 i jakoś tak z sentymentu nie mogłem zdecydować się na jej ucięcie...
Myślę, Cassiel, że nie chciałeś(nie chciał Pan) zagłębiać się w symbolikę tych różnych obrazków, a szkoda.. Są tu cztery konkretne oblicza łączki, takiej zwykłej, pospolitej łączki, które mnie urzekają:) i sprawają że na chwilę przenoszę się myślami w beztroski świat dzieciństwa, gdy człowiek nie potrafi nazwać biedronki po imieniu i opisuje ją słowami, które zna... Pozdrawiam!

Opublikowano

zdecydowanie nie Pan :P

wiesz - symbolika symboliką, przede wszystkim nie pasuje mi zapis -
niech ta symbolika będzie mniej hermetyczna - niech będzie sugestywna,
niech będzie że tak powiem odczuwalna i klarowna w takim obrazku
wszak może wyjść z tego kawałek iście sentymentalny - naprawdę nastrojowy,
a na spointowaniu to chciałbym jakąś refleksję jednak - to było by coś -

póki co niestety nie podoba mi się - co nie znaczy, że musisz się tym przejmować
de facto mój komentarz jest już twoją własnością, możesz z nim zrobić co zechcesz :P

pozdrówka ;)

Opublikowano

Istnieje tu kwestia sporna, bo jest tutaj stworzony konwencjonalny wiersz. Tylko, że właśnie, czasem pomija się technikę na rzecz treści i nie powiem, żeby ona była kiepska.
Cassiel wytoczył dośc celne i poważne zarzuty, z którymi sie zgadzam, aczkolwiek mnie też urzekła pewna wrażliwośc... I te nefretyty...
Pozdrawiam.

Opublikowano

Hej! no, macie całkowitą rację! Prawdą jest, że nie umiem pisać mistrzowsko, ale mam nadzieję, że będzie ze mną coraz lepiej.. ale nie liczcie na to':-)
Teraz ogłaszam konkurs na rozszyfrowanie tych obrazów z wiersza, jak myślicie, o co chodziło mi pisząc np o zielonych półksiężycach? Nagrodą jest to co zwykle, czyli osobista satysfakcja heh ale byłoby miło gdybym dostał do zrozumienia, że mój wiersz jest możliwy do zrozumienia:)

Opublikowano

a pointa to ściągnięta żywcem z L. Staffa :/
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz" i błagać "prowadź"
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...

a przy takim strasznym gniocie (hehe)
to Pan Staff się w grobie przewraca

przykro mi,
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...