Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oja! to już nie ma innych tematów
tylko "strachliwe gnieżdżenie się" i "krew"?
nie ma MNIEJSZYCH słów?
nie ma codzienności?
tylko jakieś takie patetyczno - emocjonalne bzdury?

no przykro mi, ale to jest słaby tekst

pozdrawiam

Opublikowano

oki, znów nie oddałam tego, co chciałam,

panie Krzywak, oczywiście, że poruszamy się w symbolice serca, ale może by tak pójść po linii prostej? trochę awantury w tym może i było, tylko chyba dawno pan nie był w takiej sytuacji jak ja, kiedy to pisałam i pewnie dlatego trochę pan poszedł w inną stronę. ale też dobrą:)

pani Kocico- a jak inaczej napisać, że krwawię "mniejszymi" słowami? "leje mi się krew?"-to będzie cztery razy więcej słów. chciałabym, aby się trochę pani spróbowała wczuć w tą sytuację- strach jest naturalny, mamy dziurę, w którą on zaczyna się wgłębiać- co robi, jeśli się nie gnieździ?
pyta pani, czy nie ma codzienności-gdyby to była moja codzienność...hm..

pani Lucyno, co jeszcze powinnam dopisać, aby sytuacja stała się jaśniejsza?
kieliszek zsuwa się z półki-upada
nie ja nim jestem-więc stoję trochę z boku, ale stoję blisko, więc kawałki szkła mnie dosięgają
i ranią. to osoba, którą kocham-stąd serce, jedyne, czego się chce w takiej chwili, to żeby już nie musieć tej osoby w takim stanie oglądać- niech pójdzie spać i wytrzeźwieje. trzeba jeszcze coś dodawać?

panie Pierniku, to rzeczywiście nie jest gra w skojarzenia- ale proste motywy chyba dają się odczytać, prawda?

dziękuję wszystkim za poświęcenie czasu i komentarze!!!
pozdrawiam ciepło
ER

Opublikowano

Nie chodziło o mnie, ja zrozumiałem, że nie ma w tym wierszu niczego do rozumienia.
To była taka mała uszczypliwość skierowna w stronę pana Krzywaka.
Odgryza się, taki złosliwiec malutki.
Ti, ti, ti Krzywaczku!
Pozdrawiam Cie gorąco, bo tak trzeba.
pap

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wiersz oparty o anegdotę starą jak świat jeszcze dziadek to opowiadał  ale ujęty ładnie   nie wierz wszystkiemu co napisane  a co mówione dokładnie filtruj naucz się myśleć mieć własne zdanie a cię nie spodka już żadna przykrosć :)))
    • @Berenika97 Ojej, aż mi teraz trochę głupio za tę ‘głupawkę’. Ale może faktycznie coś między wersami tam zostało. Dzięki Ci ogromne! 
    • kap kap kapie deszczyk   fajnie uroczo na wdzianku szeleści        za kołnierzem kolejna kropla więcej i więcej aż sucha nitka zupełnie zmokła      słoneczko trochę kuka biedne przez śliczne chmurki a gdzie tam ciemne     na drzewach liście naderwane tęsknią szybują na ziemię wolniutko lub prędko   a nawet przedziwnie   to słota jesień zaprasza ślicznie   szumią szeleszczą różnym kolorem że kiedyś powrócą te same lecz nowe     lecz jeden w ciemię z łoskotem mnie walnął moknę na deszczu a jednak warto     bo chociaż mam guza na przyrodę myśli nie wkurzam no może trochę gdy błota do izby niebawem naniosę   lecz póki co moknę chętnie i przemokniętą tańczę piosenkę    tak przeuroczo wokół szaro aż wirowania ciągle za mało wesoła żwawa plucha strumyczki tulą skarpetki w butach    no klawo muszę przyznać cud widoczkami wilgotnym rytmem umysł użyźniać    jesień słota złota    co za różnica   tańczę chłonę i się zachwycam
    • @Berenika97 Berenika masz niesamowitą umiejętność łączenia faktów historycznych z ludzkim doświadczeniem. Twoje pisanie nie jest suchą rekonstrukcją przeszłości, tylko głęboko emocjonalną, osobistą opowieścią, która pokazuje, jak historia rezonuje w ludziach dziś  i jak bardzo wciąż potrafi dzielić lub zbliżać.   Trzecia część opowiadania pogłębia emocjonalne napięcie między bohaterami, a zarazem podnosi stawkę całej historii. Tu już nie chodzi tylko o przypadkowe spotkanie Niemca i Polki, to zderzenie dwóch pamięci, dwóch rodzinnych ran i dwóch wersji historii. Z dużą empatią oddajesz rozdarcie Moniki - jej reakcja nie jest przesadzona, ale bardzo ludzka. Widać, że pamięć o przeszłości wciąż żyje w niej głęboko, być może nawet głębiej, niż wcześniej zdawała sobie sprawę. Z kolei Wolfgang - wyciszony, uważny, choć może nie do końca świadomy ciężaru, jaki jego historia niesie dla kogoś z Polski.  To świetnie prowadzony tekst - z wyczuciem historii, ale i dużą delikatnością wobec emocji. Jeśli będzie kolejna część, z przyjemnością przeczytam.
    • @TylkoJestemOna No co ja mam powiedzieć, podoba mi się. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...