Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy to prawda, że wiersz napisać jest łatwo?
Dużo łatwiej, niż rozbić drugiemu człowiekowi w głowę?
Łatwiej rozbić głowę!
Żeby napisać wiersz trzeba nauczyć się pisać.
Trzeba czuć!
Jesteśmy romantyczni - „czucie i wiara więcej mówią...”.

Piszcie więc wiersze do cholery! Nie nudźcie się na ulicy z kijem w ręku do gry, której nie znacie, tylko w domu nad kartką papieru. Przed ekranem komputera. Z piórem w ręku. Z ołówkiem w ręku. Z klawiaturą na kolanach. Nieważne, że nie przychodzi Wam nic do głowy! To nie egzamin. Piszecie tylko i aż dla siebie. Myślicie dla siebie.
Przynajmniej o wiersze jesteście bogatsi. Wiersza nikt Wam nie zabierze. Wiersz jest Wami i z Wami, i w Was. Pod warunkiem, że nikt nie rozbije Wam wcześniej głowy. Jeżeli wiersz obudzi się w rytmie Hip-Hop’u to najgorsze przekleństwo stanie się pięknym kwiatem.

Miałem kolegę szkolnego, który klął co drugie, co trzecie słowo, wiele czasu upłynęło nim zrozumieliśmy, że tak naprawdę to te przekleństwa zastępowały mu „eee...” i z rzadka partykułę.

Może lepiej rozbić komuś głowę w mieście i patrzyć jak mózg wypływa na chodnik, mózg ludzki pomieszany z krwią. Rozbić głowę i patrzyć na łzy jego bliskich. Ich potrzebą jest niepamiętanie. Waszą też.

Zabić... Zapomnieć jak najszybciej. O zabitym. A może zrobię w ten sposób więcej miejsca. Sobie i innym. Będę dobroczyńcą - czyniąc źle. Mnie będzie dobrze. Innym też. Tylko nie tym, którzy zabitego znali. Nie jego bliskim. Zabitemu nie będzie ani dobrze, ani źle.
Pamiętaj, by nie wykonywać rozkazu ”zabij!”. I nie zabijać z własnej chęci. Nigdy. Zabitym możesz być Ty! Ty przecież nie chcesz być zabitym! Kłania się „nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe”.

Oglądam film „Independence. Day”. W moim „dniu niepodległości” jest biało, jest i czerwono. Czym jest dla mnie niepodległość? Czym jest patriotyzm? To pytania na wypracowania szkolne. To pytania bardzo intymne. I według mnie nie należy ich zadawać na lekcjach, w szkole. To tak, jakby zapytać publicznie o najosobistsze z uczuć - robią to w tak zwanych „reality schow”.

Jak jest z naszą niepodległością, z naszym patriotyzmem. Kiedy możemy powiedzieć – jesteśmy niepodlegli?

Kiedy nikt nie mówi nam – jak i kiedy mamy świętować! Jakie piosenki mamy śpiewać, a jakich – nie! Kiedy mamy machać flagą, naszą flagą, kiedy nie! Jakie pomniki mamy budować, a jakich nie. Nie, nie mówcie do nas po angielsku, nie mówcie do nas po francusku, nie mówcie do nas po hiszpańsku, nie mówcie do nas po niemiecku, nie mówcie do nas po rosyjsku. Mówcie do nas po polsku! Śród wielu pomników postawimy jeszcze jeden.

Postawimy pomnik tłumaczom. Oni sprawiają, że jesteśmy bogatsi! Oni sprawiają, że lepiej możemy zrozumieć otaczający nas świat. Innych ludzi. O nich pamiętajmy w dniu Naszej Niepodległości!
c.d.n.

Opublikowano

II cz. bogactwa jest moim zdaniem słabsza. "Pośpiech jest złym doradcą".
Słusznie gloryfikujesz tłumaczy.

"reality schow" - reality show
W moim „dniu niepodległości” jest biało, jest i czerwono - drugie jest raczej zbędne.
To nic, że nie przychodzi Wam nic do głowy! - lepiej brzmi- Nieważne, że nie przychodzi Wam nic do głowy!
Jeżeli wiersz obudzi się w rytmie Hip-Hop’u, to najgorsze przekleństwo stanie się pięknym kwiatem. - przecinek
Miałem kolegę szkolnego, który klął co drugie, co trzecie słowo! - niepotrzebny wykrzyknik

uwaga do całości - może mniej krótkich zdań? jak czytam to dostaję zadyszki

czekam na kolejne teksty:)

Opublikowano

to tekst z "historią" ma ponad rok
na mnie długo
krótkie zdania to zamierzone i z przyzwyczajenia
w krótkich trudniej o błąd
długie męczą
wymagają większej uwagi, skupienia
ty jesteś wprawnym czytelnikiem
ale wyobraź sobie takiego "surowego"?
polityka?
mentalnie jesteśmy trochę czerwoni
rada na to?
czas
wykrzyknik - zawsze sporny
jedni szepcą inni krzyczą
"Nieważne, że nie przychodzi Wam nic do głowy!" - świetny pomysł
dopisz się jako współautor
jeśli się nie wstydzisz

Opublikowano

oki, co do wykrzyknika - skoro tak to dobrze - myślałem, że nie był zamierzony.
zgadzam się z wszystkim tylko nie z wpisaniem się jako współ autor (potraktuję to jako żart) bo to twój tekst i twoje myśli.
co do niewprawionego czytelnika, to zapewne omija on nasze forum;
wiem, że jesteś ambitny i wcale nie musisz pisać pod "surowych czytaczy";)

pozdr! i wesołych, szampańskiego i dużo dobrych tekstów w 2006r.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wiersz o bardzo ważnym temacie, czyli o ślepym zaufaniu do takiego, czy innego wodza. Można to też szerzej ująć, że chodzi o instynkt stadny. Bo nawet ludzie, którzy uważają, że nad nimi nie ma żadnej władzy, mogą mimo to ślepo podążać za jakąś grupą. 
    • Słońce zachodziło nad Itaką Posiwiała broda Odyseusza skrywała Usta wykrzywione w grymasie samozadowolenia Wspomnienie Penelopy odmierzało mu odległość do celu A im bardziej zapominał uśmiech Tej przecież najpiękniejszej ze wszystkich dam Achai Tym bardziej wydawało mu się, że błądzi w poszukiwaniu domu Pierwsze gwiazdy spoglądały na niego z nieba Jako doświadczony marynarz znał przecież ich układ Wskazywały na to, że to naprawdę jego dom Bogowie się zlitowali Penelopa jednak przymierzała już nową suknię ślubną Przeszło dziesięć lat od wojny minęło Porzucono nadzieję na jego powrót Królewskie sztandary powiewające na okręcie Odysa Zatraciły swój stary majestat Zamiast tego: podarte przez harpie zwisały luźno na maszcie Bo noc była dość skąpa w wiatr Statek kołysał się powoli na wodzie Ale nieuchronnie zbliżał się do portu Wrzawa powstała wskutek nowego przybysza Rozbudziła królową pogrążoną w śnie Obawiała się jutra, więc wolała spać Obudziło ją jedynie wspomnienie męża Który wracał do domu późnymi godzinami Z narad wojennych i wypraw, które Zawsze stały pomiędzy nimi Jednak dziś, wyskoczyła boso z łóżka By spojrzeć, ostatni raz, przez okno I przekonać się raz jeszcze, że to nie on Najmężniejszy z mężów Itaki Umarł błądząc na krótkim odcinku między Troją, a domem Brodaty Odys w podartych szatach przybił wtedy do portu Uśmiechnął się, lecz jedynie na chwilę Bo mina mu zrzedła, kiedy nikt go nie poznał Wezwał imienia Penelopy Jednak uznano go za szaleńca Głos mu się zmienił  Włosy mu urosły Broda zakryła mu ładną twarz Stare ciuchy, które wyszły z mody przed dziesięciu laty Zdradzały, że nie przybył z tej epoki I sugerowały, że z bogami ten nie ma nic do czynienia Nawet sprawiedliwy trybunał żony go nie poznał Musiał udowodnić kim jest Odys - Przed strażnikami portu Przed Penelopą Przypomnieć sobie Co to znaczy być królem Wyplutym przez morze.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie mówi się wcale

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , choinkowe pozdrowienia
    • -Mistrzu, co mam czynić, bo mam wilczy apetyt, ciągle jem i nie umiem z tym walczyć niestety. - Moim zdaniem nie ma na to lepszej metody, zanim do stołu siądziesz, wypij kwartę* wody. Ona brzuch ci wypełni i mniej wpuści jadła, jak będziesz w tym niezłomny, pozbędziesz się sadła.     Kwarta = 0.94 litra
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...