Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy może wie ktoś może ktoś powie
Gdzie swoje skargi ma składać człowiek
Którego prośby i zamówienia
Wysłane były celem spełnienia
I do tej pory choć lat już wiele
Cisza w eterze niczym w kościele
Co się do diaska dzieje na górze
Może dochodzi tam do nadużyć
Trzeba podziału sprawdzić zwyczaje
I kto na miłość licencje daje
W które sektory pieniądz kierują
Czy dzielą równo czy oszukują
Żeby uniknąć nowej afery
Zlećmy lustrację niebiańskiej sfery
Niech im kontrole po piętach depczą
Trzeba tam wysłać komisję śledczą

Opublikowano

melodyjna farsa rymem
całkiem całkiem napisana
jakim nazwać synonimem
by nie była wychwalana

taki sarkazm moim mili
nie powstaje w jednej chwili
trzeba wiele myśli strwożyć
by tak schludnie rym ułożyć

za siedmioma górami za siedmioma lasami zawiało plussssem

nisko sie kłaniam i pozdrawiam

  • 6 miesięcy temu...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witaj Jacku, gościu spóźniony. Do wierszy sprzed paru miesięcy zagląda się raczej przypadkiem, ale miło spotkać jakąś zbłąkaną duszę z kilkoma miłymi słowami.
Cóż, dziękuję za odwiedziny, za chwilę poświęconą na napisanie komentarza, no i oczywiście zapraszam do lektury pozostałych moich tworów, tych lepszych i tych gorszych.
pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym   Niestety przez to krakanie kruk sobie sera nie podjadł, za to sprytny lisek skorzystał. Z reguły ci co kraczą mają smutne życie.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To prawda, ale jeszcze nie wszyscy i chyba nawet mniejszość wątpiła. W latach 80tych już ideowców nie było. Chodziło tylko w władze i wynikające z niej synekury dla rodziny i znajomych.     To długo wytrwałeś.   Ja miałem tylko krótką fascynację w latach 1990-91, co trochę z moich ówczesnych studiów ekonomicznych wynikało. Wpływ kręgu młodych wilczków biznesu. Potem wróciłem do moich wcześniejszych przekonań wyniesionych ze środowiska subkulturowo-naturystyczno-chrześcijańskiego. A swoją drogą rzadkie połączenie.    
    • Budzę się każdego dnia jak otwiera się świętą księgę. Słucham. Czuję. I idę, choć stoję w miejscu.   Jestem w drodze ku czemuś łagodnemu, trwałemu, prawdziwemu.   Znaki mówią do mnie: wszystko zmierza w dobrą stronę. Stabilizuję się jak drzewo po burzy.   Obfitość przychodzi do mnie jak powietrze do płuc. Naturalna. Sprawiedliwa. Moja.   Mam pewną rękę do wyborów, działań, darów. Dbam, chronię, tworzę.   Energia pieniądza mnie rozpoznaje. Szanuję ją, kieruję nią, błogosławię ją.   Jestem w kontakcie z dobrymi istotami, czystymi sercami, prawdziwymi spojrzeniami. Jestem kochana.   Mój dom wewnętrzny oddycha. Moje jedzenie naprawdę mnie odżywia. Myśli są spokojne, wiara głęboka.   Nie mam nic do udowadnienia. Idę swoją drogą. Wybaczam. Wybieram jasność i pokój.   Inwestuję w to, co pozostaje, gdy wszystko przemija. Buduję się cicho, ale z wiarą.   Jestem chroniona, w zgodzie ze sobą, wolna od iluzji. Nie jestem tym, co myślą inni. Jestem tym, co czuję, czym wibruję, co kocham.   Jestem miłością, która działa. Mądrością, która wybacza. Światłem, które powraca.   A w najprostszej ciszy czuję: moja godność jest nieskończona. Moja wartość się nie tłumaczy. Po prostu jest.   Jestem. Wiem. Żyję 
    • @Rafael Marius Tutaj się nieco nie zgodzę. Rozmawiałem z tymi nawet czerwonymi i na stanowiskach wtedy. I podobno, choć nie mam pogłębionej wiedzy, nie jestem jakimś szczególnie dobrym historykiem, ale podobno w latach siedemdziesiątych dużo osób tam na wysokich nawet stanowiskach już wtedy mocno wątpiło w kategorie ustroju. O sobie natomiast mogę powiedzieć. W kategorie ustroju obecnego generalnie zwątpiłem w październiku 2012 roku, choć to był rodzaj stopniowego procesu, który zaczął się z 2 - 3 lata wcześniej. Próbowałem wrócić nawet. Znów uwierzyć, nawet jacyś oni próbowali mnie do tego przekonać w przeróżny sposób. Ale nie udało mi się to co do zasady. Tak już mam. Tak mi się życie potoczyło, czy powiedzmy nie potoczyło się.     
    • @Robert Witold Gorzkowski   Przychodzą nowe wiersze i tak to się kręci bez końca, dokąd jest potrzeba pisania i czytania.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...