Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Za cóż Cię tak wielkim uczuciem darzę?
Czy za błysk w oku, o którym ciągle marzę?
Czy za Twoje dobre rady w potrzebie?
Zadaje sobie pytanie: dlaczego kocham Ciebie?

Czy dlatego, że w Tobie piękne jest wszystko?
Czy za to, że jesteś zawsze przy mnie blisko?
Dlaczego kocham Ciebie? Zadaje sobie pytanie.
Może za Twój słodki uśmiech – jak myślisz Kochanie?

Dlaczego Cię pragnę? Z smutku i tęsknoty płaczę?
Dlaczego stale myślę o Tobie? Kiedy Cię zobaczę?
Dlaczego kocham Ciebie? Znów zadaje sobie pytanie
A serce biciem odpowiada – ja znam rozwiązanie!

Tak! Już znam sekret uczucia tak wielkiego:
Prawdziwie kochasz, wtedy, kiedy nie wiesz dlaczego!

Opublikowano

nie nie i jeszcze raz nie
jak piszesz o miłości to zrób to w taki sposób aby czytelnik ci zazdrościł tego uczucia
aby odnalzał w tym "czymś" tą mistykę
bo jak piszesz w co drugiej frazie "kocham" "miłość" to się tylko ziewać chce
niestety nie tędy droga
ja bym radził poczytać trochę wiersz, poematów miłosnych, jakieś białe kruki i wtedy starać się coś napisać ale nie powielać tylko wprowadzić jakieś orginalne rozwiązania( poezja nie opiera się tylko na rymowaniu)

nisko sie kłaniam i pozdrawiam

Opublikowano

A ja bym nie chciała dostać w prezencie takiego wyznania... Uciekłabym od razu!
Za dużo wielkich słów, które w takim natłoku puste się zrobiły. Jak w\yliczanka przedszkolaka.
Proponuję jeszcze raz, od początku.
pozdr z szacunkiem

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński jestem przyzwyczajona ze czesto na portalach ludzie zwracają się do siebie po imieniu :)
    • @Mitylene   Piechota   Nie noszą lampasów lecz szary ich strój Nie noszą ni srebra ni złota Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój Piechota ta szara piechota Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój Piechota ta szara piechota   Idą a w słońcu kołysze się stal Dziewczęta zerkają zza płota A oczy ich dumnie utkwione są w dal Piechota ta szara piechota A oczy ich dumnie utkwione są w dal Piechota ta szara piechota   Maszerują chłopcy maszerują Karabiny błyszczą szary strój A przed nimi drzewa salutują Bo za naszą Polskę idą w bój Nie grają im surmy nie huczy im róg A śmierć im pod stopy się miota Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój Piechota ta szara piechota Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój Piechota ta szara piechota Idą a w słońcu kołysze się stal Dziewczęta zerkają zza płota A oczy ich dumnie utkwione są w dal Piechota ta szara piechota A oczy ich dumnie utkwione są w dal Piechota ta szara piechota   Maszerują chłopcy maszerują Karabiny błyszczą szary strój A przed nimi drzewa salutują Bo za naszą Polskę idą w bój   Maszerują chłopcy maszerują Karabiny błyszczą szary strój A przed nimi drzewa salutują Bo za naszą Polskę idą w bój   Piotr Szczepanik    @Mitylene   A wie pani, iż jako były pracownik Archiwum Akt Nowych miałem szkolenie z Obrony Cywilnej, natomiast: Obrona Cywilna to nic innego jak Cywilne Wojsko i z własnego mieszkania zrobiłem Kwaterę Wojskową, jestem również pułkownikiem Tajnego Ruchu Oporu - nawiązuje on do tradycji Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego i Brygady Świętokrzyskiej - w Polsce są tylko dwie organizacje wojskowe nie podlegające Sztabowi Generalnemu Wojska Polskiego na Rakowieckiej w Warszawie - to Roty Niepodległości Roberta Bąkiewicza i mój Tajny Ruch Oporu, gdyby pani zechciała znaleźć mój wiersz pod tytułem - "Tajny Ruch Oporu" - znajdzie pani tutaj: wiersz, zdjęcie i komentarze.   Łukasz Jasiński 
    • @Roma Majstersztyk. Pozdrawiam. 
    • słońce  leniwe przesuwa się nad parkiem od korony do korony  smarując kolejno  drzewa miodem aż sny nabrzmiałe zakręcone w słojach złocą żywicą  konary    a księżyc  niebożę  w niedzielne popołudnie  o strukturze  papieru śniadaniowego przetłuszczony nudą zlizuje smog z nieba  do białej kości i pyta   gdzie są te gwiazdy    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...