Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

śpieszmy się A., składać scrabble słowa póki jedna z trzech
Parek nie zagląda przez okna, a płaszcze stykają się w przejściu.
niektóre krainy, nie są na odległość minięcia się czy spotkania
w wahadłowych, niedomkniętych, otwartych. na wyprawę do nich
pakuje się wiele rzeczy; pawlacz koszul, najlepsze spodnie, marynarki,
coś do czytania, ale jednocześnie sporo zostaje w dla pani Ś.

ta obecność, kiedy jest już tylko pamięć, pierwsza linijka wiersza,
nie zrobiony wpis w dzienniku, moment, który nie odłoży się kurzem,
tłuszczem, ryzą papieru. czasem pozostają liście, które wyrastają
z przycmentarnego drzewa. dla kogoś żywe po jesieni, ważne
dla ptaków, jak to przekonanie, że wszystko ustępuje miejsca,
i że w końcu jest początek, coś co uzupełni pozostawiony czas.

Opublikowano

Zaklinanie nic nie pomoże ;)
Podoba mi się bardziej druga, choc bez końcówki, ta myśl o pętli jest bardzo zużyta, a wykladanie jej w ogólnikach:
"wszystko ustępuje miejsca,
i że w końcu jest początek, coś co uzupełni pozostawiony czas." - zwłaszcza, trochę upraszcza odbiór, wolałbym obraz, fakt, nawet cytat, ale to Pana wiersz, solidny zresztą i poruszający.
pzdr. b

Opublikowano

Panie Tomaszu! z sekundy robi pan wieczność, a z tygodnia minutę; podoba mi się ta zabawa w chowanego z czasem, który już już w drzwiach "wahadłowych, niedomkniętych, otwartych", by po chwili stężeć w "pamięć", "kurz"...Poetyka czasu, czasów, zdaje się będzie pana prześladować już do końca, a czytelnik każdy pański wiersz będzie zaczynał jak sensacyjny serial, długi, jak życie.
Życzę wszystkiego dobrego! J.S.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie wiem już czy to byłeś ty czy twoja wersja z filtra którą zapisałam pod nazwą ostatni raz   rozmawialiśmy w pętli między powiadomieniami a uciszaniem sumienia   twoje ciało było dziś w full hd ale dotyk miał zero pikseli przesuwałam palcem po ekranie jak po twoich plecach   w tle reklamowali miłość z dostawą w 24 godziny bez reklamacji    czasem myślę że już dawno umarliśmy ale algorytm nas podtrzymuje i karmi naszą tożsamość  zgodnie z naszym przeznaczeniem                                                                                        na mięso armatnie     
    • @viola arvensis  Dziękuję Violu i wszyscy moi Goście, proszę o wyrozumiałość, ten wierszyk napisałam 23 lata temu, kiedy radością było tylko pisanie, bez świadomości jak.  Ale to moje dziecko, które wciąż mnie rozbawia i nie mogę jakoś zrobić z niego rosołu.      @FaLcorNMożliwe, że tak je słyszysz.     
    • @KOBIETA   bardzo plastyczny i muzyczny wiersz.   wzruszający i głęboki.   piękna harmonia melancholii - od skrzypiących drzwi i żalu tęsknoty, po ostateczny, kojący spokój akceptacji.   Dominiko.   to jest mistrzowska poezja.   nie smuć się :)          
    • Szanowna Wspólnoto, my - lokatorzy, winni bez winy, donosimy, że w altanie śmietnikowej doszło do zbrodni!   Ktoś wrzucił słoik po ogórkach do pojemnika na papier. Nie wiemy kto, lecz kara spadła na wszystkich. Od dziś płacimy więcej, bo przecież „solidarnie” śmiecimy,  więc jest odpowiedzialność zbiorowa.   Wiedzą o tym nawet koty z podwórka - one też już siedzą cicho, żeby im nie doliczono za sierść.   A my - z workami w dłoniach, z plastikami w sercu i z bio w oczach - stajemy przed pojemnikami jak przed sądem.   Czy to szkło przezroczyste, czy półprzezroczyste? Czy karton po mleku to papier, czy już zdrada recyklingu?   Zanim wrzucę, modlę się do Świętego Segregatora, żeby spojrzał łaskawie i nie podniósł mi opłaty. Bo jeśli raz pomylę puszkę, to cały blok pójdzie z torbami.   Podpisano: Sąsiedzi z paragrafu na Plastiku   A morał? Choć każdy śmieć na miejsce kładzie, to rozsądek - wciąż na wysypisku.    
    • Życie nie jest koszmarne , po prostu nie jest. Życie jest dynamiczne o ile zdrowie pozwala. Życie nie jest senne, bo wtedy środki czyszczące są toksyczne. Raz dwa, raz dwa. Tu nie ma długich refleksji , zawsze film akcji , oczywiście zgodnie z kodeksem drogowym , bez żartów. Świeże pieczywo z piekarni , warzywa z ładnego marketu. Bogato. Świat nauki i medycyny odległy jak niezdobyty szczyt , trochę żal, trochę nie. Przemawia przeze mnie gorycz i żal, to jakieś zatrucie , nie wiem czy zatrucie duszy czy ciała , w sumie to to samo przecież dusza to jakiś czas, może też coś ponadczasowego , to ratuje sytuacje. Miłość ... tak jak wszędzie nieodgadniona. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...