Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Granatowy, filcowany, darowany
w imieniny? nie pamiętam gdzie i jak,
był pamiątką mi jedyną, proszę pani,
po historii romantycznej z młodych lat.

Mój berecik, moje niebo, kąt jedyny
moich wspomnień, własnych myśli własny dach;
" W bereciku jesteś Nelson" - tak mówiła,
w bereciku więc do wanny, i do ciast.

W bereciku ją kochałem, nie inaczej,
w bereciku całowałem, piłem tea;
życie wiodłem najszczęśliwsze, aż tu - nagle
granatowy, filcowany beret znikł!

W sklepie, w kinie i na poczcie ani śladu,
w biurze rzeczy znalezionych nawet cień;
bereciku filcowany, darowany -
z tobą ona też przepadła w drugi dzień...

Najpierw płacz był, gdym się zjawił, potem scena,
coś z Szekspira, coś z Moliera, potem - śmiech;
"W bereciku byłeś Nelson" - tak mówiła,
" teraz z ciebie śmiać się będzie nawet śledź!".

I odeszła, już na zawsze, jak berecik...
Proszę pani - jakbym nagle stracił głos...
Długo stałem, włos by stanął też, na głowie,
proszę pani - gdybym miał - choć jeden włos!

Granatowy, filcowany, darowany,
w imieniny? nie pamiętam gdzie i jak;
był pamiątką mi jedyną, proszę pani,
po historii romantycznej z młodych lat.

Opublikowano

Nie podsuwaj, a nakrywaj
to nieszczęsne wielkie czoło,
czy to pampers? - nie! to beret,
ratunkowe moje koło.

Nie podsuwaj lecz nakrywaj,
aparycję mą podziwiaj,
jest już wszystko jak się patrzy,
była glaca - nie ma glacy!

Opublikowano

Mój berecik nie Bezecik,
nic nie gędźbi po ból głowy;
mój przykładem wszystkim świeci
jak uwieńczyć płat czołowy.

Mój berecik nie Bezecik,
on się mądrzyć mi nie będzie;
gdzie ja jestem - tam on wszędzie
moją chwałę Wam obwieści.

Opublikowano

Jakoś trudno w to uwierzyć,
zdradza nas niejedno słowo;
nie rymami serce mierzyć
lecz tym - co się w słowie chowa.

Ja spokojny jestem o to.
Kto się śmieje tak z ochotą
skryć nie umie swoje złoto,
które słowem w wiersz zamotał.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis  Dziękuję Violu i wszyscy moi Goście, proszę o wyrozumiałość, ten wierszyk napisałam 23 lata temu, kiedy radością było tylko pisanie, bez świadomości jak.  Ale to moje dziecko, które wciąż mnie rozbawia i nie mogę jakoś zrobić z niego rosołu.      @FaLcorNMożliwe, że tak je słyszysz.     
    • @KOBIETA   bardzo plastyczny i muzyczny wiersz.   wzruszający i głęboki.   piękna harmonia melancholii - od skrzypiących drzwi i żalu tęsknoty, po ostateczny, kojący spokój akceptacji.   Dominiko.   to jest mistrzowska poezja.   nie smuć się :)          
    • Szanowna Wspólnoto, my - lokatorzy, winni bez winy, donosimy, że w altanie śmietnikowej doszło do zbrodni!   Ktoś wrzucił słoik po ogórkach do pojemnika na papier. Nie wiemy kto, lecz kara spadła na wszystkich. Od dziś płacimy więcej, bo przecież „solidarnie” śmiecimy,  więc jest odpowiedzialność zbiorowa.   Wiedzą o tym nawet koty z podwórka - one też już siedzą cicho, żeby im nie doliczono za sierść.   A my - z workami w dłoniach, z plastikami w sercu i z bio w oczach - stajemy przed pojemnikami jak przed sądem.   Czy to szkło przezroczyste, czy półprzezroczyste? Czy karton po mleku to papier, czy już zdrada recyklingu?   Zanim wrzucę, modlę się do Świętego Segregatora, żeby spojrzał łaskawie i nie podniósł mi opłaty. Bo jeśli raz pomylę puszkę, to cały blok pójdzie z torbami.   Podpisano: Sąsiedzi z paragrafu na Plastiku   A morał? Choć każdy śmieć na miejsce kładzie, to rozsądek - wciąż na wysypisku.    
    • Życie nie jest koszmarne , po prostu nie jest. Życie jest dynamiczne o ile zdrowie pozwala. Życie nie jest senne, bo wtedy środki czyszczące są toksyczne. Raz dwa, raz dwa. Tu nie ma długich refleksji , zawsze film akcji , oczywiście zgodnie z kodeksem drogowym , bez żartów. Świeże pieczywo z piekarni , warzywa z ładnego marketu. Bogato. Świat nauki i medycyny odległy jak niezdobyty szczyt , trochę żal, trochę nie. Przemawia przeze mnie gorycz i żal, to jakieś zatrucie , nie wiem czy zatrucie duszy czy ciała , w sumie to to samo przecież dusza to jakiś czas, może też coś ponadczasowego , to ratuje sytuacje. Miłość ... tak jak wszędzie nieodgadniona. 
    • @Alicja_Wysocka Odnoszę wrażenie, że druga część "wyszła na wyższych dźwiękach", pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...