Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z dnia Dnia.


Rekomendowane odpowiedzi

Płaszcz mleka ubrał poranek
Powiedział „do widzenia” i wyszedł.
Spieszył się, tyle do zrobienia.

Po mglistej ścieżce biegał bez wytchnienia
Natrafiając na sen zabijał go,
Mówił „odejdź” – skutkowało.

Zmęczony, lekko zamroczony,
Przysiadł się do staruszki,
Na starej parkowej ławce.

Nie chciała z nim rozmawiać.
On najnormalniej zapomniał
Wczoraj do niej zawitać.


17.10.2005 paula

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsze dwie strofy są dobre
w trzeciej nie pasuje mi
"Przysiadł się do staruszki,
Na starej parkowej ławce."
drugie starej zmieniłbym na zniszczonej,
pointa też jakoś mnie nie zaskakuje, być może gdybyś spróbowała zapisać ją w bardziej zaskakujący sposób, bo za dużo tej normalności w tym utworze, ewentualnie ja jestem nienormalny, że mi nadmiar normalności przeszkadza

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...