Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Adam.....hmmmm..ciekaw jestem czy żona wie ,że ten limeryk jest ostatni,bo jeśli tak to uważaj na głowę,bo kobiety nie lubią jak się o nich przestaje mówić(pisać) wiersz bomba....pozdrawiam patryk

Opublikowano


Limeryk bedzie ostatnim jesli Ona go zatlucze tym walkiem..Ale nie sadze, bo wiem ze uwielbia jego wiersze..:)


Adamie oswiadczam wszem i wobec ze jest to moj ulubiony Twoj wiersz..Nie dosc ze rymowany, to jeszcze bardzo zabawny( jak niewiele Twoich wiersz)..Poprstu cudo..Wiecej takich..
Opublikowano

Nazwalabym go rowniez limerykiem nieklasycznym ;)
---------------------------------------------------------------------
Na koniec sformułujmy krótko żelazne zasady klasycznego limeryku:

Limeryk składa się z pięciu wersów. Dwa pierwsze i ostatni są dłuższe i mają wspólny rym i rytm. Wersy trzeci i czwarty - analogicznie
Rymy w limeryku powinny być dokładne (w praktyce często odchodzi się od tej zasady)
Nie ma generalnej zasady co długości wersów do stóp metrycznych w limeryku, ale wersy długie (1, 2 i 5) powinny zdecydowanie różnić się długością od wersów krótkich (3, 4)
Dobrze napisany limeryk nie może mieć nieregularności czy załamań rytmicznych
Przerzutnia jest w limeryku mile widziana
W pierwszym wersie limeryku powinno pojawić się imię i nazwa geograficzna
Dopiero ostatni wers limeryku powinien nieść treści zaskakujące i rozbawiające czytelnika
Treść limeryku powinna być obsceniczna, sprośna, wulgarna, świńska (jest to wersja ostrzejsza - niecenzuralna) lub po prostu absurdalna (wersja łagodna)
Dla dobrego limerysty nie ma tematów tabu
Treść limeryku powinna być zwarta (raczej jeden wątek) i logicznie opisana
Porządny (warsztatowo) limeryk powinien cechować się starannością gramatyczną, frazeologczną, interpunkcyjną (że o ortograficznej tutaj już nie wspomnę)
Limeryk najczęściej nie ma tytułu (chociaż może)
----------------------------------------------------------------------
zrodlo:
http://republika.pl/kolebukr/limeryki.htm
[sub]Tekst był edytowany przez La_crimosa dnia 10-11-2003 20:05.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz ma w sobie coś bardzo ludzkiego, z dylematu i ciągłego pytanie o świat i własne w nim miejsce. Co czasem prowadzi do definiowania siebie przez ból i rozczarowanie. A to co nazwane łatwiej jest oswoić.
    • Czym jest miłość, czym jest wolność, czym jest Twoje przekwitanie czym jest dusza i świętości łez tłumionych rozedrganie. Czym jest krzew wyschniętych pragnień, czym jest splot przebytych zdarzeń czym jest noc, a czym poranek czym jest dzień i zmartwychwstanie. Nie wiesz tego nie wiesz wcale jakie życie niesie treści jakie mości znów posłanie jak poświęci los niewieści. Bo wciąż szukasz zależności tupiesz nogą, krzyczysz, ganisz swoją drogę przebyć prosto dziateczkami się pochwalić. I odgrażasz się niebiosom że po miłość pójdziesz boso każdą nocą w animuszu drzwi zamykasz bez przymusu. Ściskasz kraty w umysł wkładasz żywe kwiaty, robót nawał i wyciszasz pożądanie pięknych myśli niesłychanie. I znów pytasz się w pacierzu Boże czemu we mnie wierzysz bo ja sama dnia każdego odpowiadam - dosyć tego. Widzę wolność w bezsilności mam ostoję bez miłości strofy zdarte i przebrzmiałe wierzysz w klatkę - wierzę Panie!         Gdy przestaniesz w nią wierzyć wyzwolisz się.          
    • a w górach śnieg leży chyba pójdę w góry   zachłysnę się mgłami pobiegnę polami   zanurzę się w chmury na białej rubieży   napiszę o tym wiersz że kocham przecież wiesz  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to pięknie zabrzmiało. Tak naprawdę każdy podświadomie dąży do tego światła, szuka go i pragnie. Wiersz, o którym jest mowa, to most, po którym można przejść, o ile się go bezpowrotnie nie spali.
    • @Berenika97 Niesamowite studium psychologiczne dotkniętej traumą ofiary wojny. Największym dramatem tej kobiety jest konieczność pozostania na miejscu, w otoczeniu, którego każdy element jest bezlitosnym świadectwem i pamięcią.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...