Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eurydyka z liśćmi w tle


Rekomendowane odpowiedzi

zachorowała na listopad
na opadłe liście
i ręce

kiedyś niebo było na ziemi
jak otwarte na oścież okno
aż człowiekowi szumiało w głowie
słodkim przeciągiem

leciały ptaki do ciepłych krain
poleciał razem z nimi

przez palce

na jej ramieniu usiadła dusza
nastroszyła pióra
drapiąc w oczy
uszy
usta
opadały
jesiennym krajobrazem

schowała duszę do portfela
obok zdjęcia
oboje wrastają coraz bardziej w ziemię
choć każdy inaczej

pod stopami szeleszczą liście
uschłe

jak zielone oczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Poruszający tekst...tak jak ten" wazon z pękiem uschniętych melancholii"...  
    • moje serce milczy w duszy czuję pustkę ta rosyjska ruletka nieodczytane wiadomości   złamały moje kości  zgięły mnie w pół odrzuciły w przepaść zostały mi strugi łez   szukam pomocy może to ja jestem temu winna? szukam odpowiedzi może nikt tak naprawdę mnie nie kocha?   lęk, płacz, żal cisza, która jest głośniejsza od największego hałasu wyssała ze mnie wszystko   oddaję się na talerzu podaję dłoń, a tracę rękę zawsze zabierano ode mnie wszystko co miałam i więcej   nie wiem po co płaczę chyba po to, aby być człowiekiem czuć coś więcej niż zmęczenie poczuć, że naprawdę żyję   dwa lata szukałam siebie dwa lata minęły od tamtego dnia kiedy płakałam w poduszkę i błagałam o skrócenie mojej męki   dzisiaj jestem zdrowa ale w środku znowu tonę
    • Bo nie ma mnie   Bo nie ma ciebie   Bo nie ma gwiazd na niebie   Bo nie ma słońca   Bo nie ma cierpienia końca   Bo nie ma gorzkich łez   I w sercu już nie kwitnie bez
    • @Lidia Maria Concertina    Dziękuję wielce

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dziś Cię żegnam, to moje ostatnie słowa, rozdział został zakończony.   Przy dźwięku muzyki i powiewu wiatru mówię żegnam nie pora na wspomnienia.   Los sam zakończył opowieść niech więc dopisze ostatnie słowa, szkoda że dał niewiele.   Człowiek śpiewa podobną pieśń ktoś do niej napisał słowa. Płyną niczym deszcz po roślinach.   To nie są moje słowa i nie ja je napisałem śpiew ptaków i szum wody są jej autorami.   Ciągle to samo słyszę śpiewają tak samo, może pora coś zmienić.   Odbić się od ściany, w zimny dzień stać przed nią aby tylko usłyszeć kobiety głos.   Nie zauważony przez nikogo już sobie idę nikt nie wie że byłem, tak chyba będzie lepiej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...