Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie rozumiesz, nie kupujesz, chodzisz w cieniu jak mojemu żywiołowi wszystko dość! Dlaczego nie mogę? Dlaczego nie wiem co? Dlaczego? Po co? Pytania zadawane, przemilczane. Ściany słuchają, wszystkie wołają, ściany myślą, słuchają, rozpaczają, namawiają, głuche, głupie ściany!!! Nie wiem co robią dniem i nocą, nie wiem co sądzą rankiem i wieczorem. Kiedyś siadłam sobie w kącie pijąc ją, kochaną, czekając na mojego miejscowego, rozgoryczonego, mężnego, wytrzymałego, panującego, silnego, miłościwego... Kiedy przyszedł czy przyjechał nigdy nie mówiąc o czym, nie wiem co powiedział, o co tutaj w ogóle chodzi? Siedząc, myśląc, kontynuując nic ja nie wiem, nic nie myślę, nic, nic...??? Wszystko w świetle mym majętnym jest tak sobie oryginalne, wszystko w świetle mym majętnym jest tak jakby wytrzymalsze. Nigdy nie myśl, nigdy nie płacz, nigdy, nigdy...??? NIGDY NIC!!! Czemu tak, czemu nie? Powiedz tak czy nie! Nie mogę nie umiejąc, nie chcąc już lub niewiedzą co?! Począć mam czy myśleć, czy chociaż miłować czy praktykować, czy kochać czy darować? Angażować, miłować, szanować, hamować, zabraniać, karać, uwielbiać, nie wiem? Za dużo już tego! Mały umysłek, gdzieś zamilkły mikrofony, koniec już czy początek, koniec końców czy majątek? Skarb mój kochany poszedł sobie na banany i nie wiedzieć czemu jest tak jak jest. Kali mówić: Życie nie jest piękne

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1Czyli literatura kryminalna (tam przynajmniej jedednemu ze śledczych się chce)  sobie, a życie sobie. :) 
    • @infelia... dziękuję.
    • ujrzałem dzisiaj gruszkę na wierzbie która tak do mnie śmiała się pięknie zatem próbuję w życiu posprzątać wszakże to była wierzba płacząca   * chodzę wciąż w kółko lecz szansa marna by tym sposobem wydeptać kwadrat    * pełen luzik spadam jak kamień przecież spadanie kości nie łamie   * schodził z drzewa nie chciał być małpą lecz nagle pomyślał czy w sumie warto?   * tak innych osądzał że wnet się zaplątał we własnych błędach aż spuchła mu gęba    * był robotem chciał być człowiekiem marzenie spełnił gdy odbił mu dekiel    * gdy tyłek ci skopią to boli owszem gorzej gdy w mózgu się coś poplącze   * gardził ludźmi myśleli inaczej teraz w zaświatach zgrzyta i płacze   * co tam słychać to chyba ściema mieć pretensje do istoty której nie ma   * zlecieć na dno i odbić się a nie jak zwłoki cuchnąć na dnie   * tak sobie myślę czy było warto wszak po obiedzie jestem musztardą   * nie owijał w bawełnę słuchano niechętnie gdy raz owinął jako mędrzec zasłynął   * o cudzych przywarach zdanie ma ale o swoich to cicho sza   * za pewnie i za wysoko podskoczyłeś kolego że złamałeś kark o niebo    * to żaden problem wskazywać dowody ze mną zgodne przeciwnych wcale wygodniej w ramce nie szukać dalej   * ma złoty klucz takowe drzwi a poza tym to już nic   * czy byłeś normalny czy czubkiem cię zwali to wszystko zależy kto normę ustalił   * zrozum to wreszcie przestań być smutnym ty jesteś inny ja jestem słusznym
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • i znowu na chipcika zmysłowo zlepione sklejone na ślinę początek i koniec   język słodko-gorzki i rozsmakowany a spojrzenia miłe oczy rozmaślane   dziś blichtr się sprzedaje jak ciepłe bułeczki bez wspaniałych myśli pustka i nic więcej ;))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...