Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mlaskające jęzory potwory...Epizod 7 (ostatni)


Rekomendowane odpowiedzi

. Bal piórnika
Wypatrzyła mnie
Pośród tłumu
Podeszła, zagadnęła
Co tak stoisz
Czekam na ciebie
Odparłem
Znikła w gęstwinie ciał
Po sekundzie wróciła
Wciągając mnie
W wir szaleństwa
Tańczyliśmy
Zaproszenie do niej na
Herbatę grejpfrutową
Rozmowy uśmiech
Śmiech
Zaproszenie do mnie na
Maraton filmowy
Kawa z imbirem
Gałką muszkatową
I cynamonem
Pobudzenie zmysłów
Finezja smaków
„Efekt motyla”
Daje do myślenia
„Hydrozagadka”
„I o to chodzi
I o to chodzi”
Rozmowy uśmiech
Śmiech

Impreza w Mecie
Ona śliczna
Filigranowa
Wspina się
Po moim barku
Stoi na paluszkach
Szepcząc mi słodkie
Słówka do ucha

Jej oczy ciemne
Przecudowne
Jak studnie
Wpadam w głębinę
Tonę w ciemnościach

Parkiet pustoszeje
Nikt się nie liczy
Zostajemy tylko my
Taniec namiętny
Zmysłowy spontaniczny
Jak wspaniali aktorzy
Wczuwamy się w rolę
Odgrywając kochanków

Moje paluszki grzebyczki
Odgarniają włosy z twarzy
Delikatnie gładzą
Zarumienione policzki
Jak wampir
Kąsam po szyi
Magnetyzm ciał
Metafizyczność
Myśli zmysłów

„Nie wiem jak mam to zrobić
Ona zawstydza mnie”

Dżem „Czerwony jak cegła”

Stoję na barze
Wraz ze Skoczkiem
Drzemy mordy
W niebogłosy
Karaoke-awans do finału
Piwo za darmo, zmarnowane
Przez zbyt wczesny sen

Sms-do niej:
Abstrahując od altruistycznych
Zagadnień metafizycznego
Pietyzmu
Nieadekwatnie gotowy jestem
Pokusić się o sugestie
Iż myślenie o tobie
Pobudza moje zmysły

Meta kiedyś
Dziś Madnes
Szaleństwo
Taniec, rozmowy
Uśmiech- śmiech
Spojrzenia długie
Przeszywające
I znów daję się złapać
W półapke głębin
Tonę
Nie mogę się wydostać
Pragnę tonąć
-Ja cię zasłonię
No teraz
Chwila strachu
Zakłopotania
Jak zgrani wspólnicy
Upajamy się
Kradzionym piwem
Parkiet pustoszeje
Taniec, zmysły
Namiętność
Ręce delikatne pędzle
Malują smukłość ciała

Czy moglibyście
Już sobie pójść
Wygania nas barman
Z opustoszałej knajpy
Jest na oko 4 rano

Muszę ci coś
Oznajmić:
Wiesz, że z tego
Nic nie wyjdzie
Ja kogoś mam
Przecież wiedziałeś
Nie wiedziałem

Zimny kubeł
Wiadro wody
Rozlane na głowie
Mokre policzki
Ściśnięte gardło
Myślałem
Że będzie fajnie
Miałem nadzieje
Że coś...
Łzy nie pozwalają
Się wysłowić


Miłość
Wydawało mi się
Że to było to
Ale ja nie wierze
W miłość, ona nie istnieje
To musiało być zauroczenie
Na pewno szybko przejdzie
Naukowcy stwierdzili
Iż miłość jest chorobą
Chemią mózgu

Tak jestem chory na umyśle
Zwariowałem nie chcę mi się
Jeść pić spać żyć
Zamykam oczy i widzę ją
Jej uśmiech, oczy, wargi
Trzymam ją za cień ręki
Tańczę z własnym
Urojonym marzeniem


Muzyka ukojeniem
Włączam płytę
The best of
Kora & Mannam
Pamiętam 4 utwór
Słuchałem go
W młodości
Funkcja repeat
Raz za razem instrumentalne
Delikatne dźwięki gitar
Płynąc rozchodzą
Się po szarym
Smutnym pokoju
Leżę myślę marzę
Płaczę jak dziecko
Moje ręce bawią się
Opakowaniem płyty
Mimowolnie spoglądam
Na tytuł 4 utworu
„Miłość jest cudowna”
Wcale nie
W rozpaczy
Rzucam opakowaniem
W ścianę
Agresja jest cudowna
Daje sekundę ulgi
Ukojenia


Lekcje tańca 1, 2 i 3
Salsa, Marengo i Tango
Coraz dalej
Brnę w otchłań
Własnej paranoi
Urojonej
Miłości Platonicznej
Naszczęście ja
Nie wierzę w Miłość
Ponieważ mam
Serce z kamienia
Brak jakiejkolwiek
Wrażliwości
Brak jakichkolwiek
Uczuć
Jestem posągiem
Ze stali nierdzewnej
Znieruchomiały
Nie funkcjonuje!
Nie oddycham!
Nie myślę!
Nie istnieje!

Czy to się kiedyś
Zmieni?


„Nie wierz nie ufaj sobie młody marzycielu
Jak jadu lękaj się natchnienia
To chorej duszy twej miotanie się bez celu
To myśl w niewoli urojenia”

Michał Lermantow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zawiodłam :( Wybaczysz mi?
Absolutna zmiana frontu, nie tylko merytorycznie.
Zupełnie inny klimat.
Nie zrozum mnie źle, nie twierdzę, że nie jest dobry, ale jak dla mnie jest słabszy od pozostałych... A przyzwyczaiłeś mnie do pewnego poziomu :)
+ dostaniesz, ale mniejszego od pozostałych :P
Przeczytam za kilka dni, może stanie sie bliższy :)
pozdr serdecznie
PS: ...sam wiesz, piąty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki Vera, choć ten epizod zmienił moje podejście do życia, romansy poszły w niepamięć i poczułem tą palącą gorycz...
wiem mniejwięcej o co ci chodzi, tamte epizody były opisami przygód i zdarzeń, ten jest opisem moich uczuć, stąd ta różnica
dzięki że zajrzałaś

nisko się kłaniam i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie zliczając bitów tych wszystkich dni tpędzonych przed ekranem wraz z Death CASes latents - tworów człekopodobnych Kwantyfikacji podległ jednak czas który, że względu na swoją ciągła CHARAKTERYSTYKĘ .. w gwiazdach domowego świata przemierzanego przez mysz w rzekomo 3-wymiarowej przestrzeni odmierzył w świecie duchów, anielskich wykrzywień i załamań czasoprzestrzeń dzieląca mnie od próżni martwych cyfr mnożonych chciwością trzody chlewnej spod znaku Barana. Miękkie fantazje nad brązowymi skorupami nieboskłonu zbudowanego zaufaniem w matematykę cięta kosztami, cyfrowa cieczka melodii z syntezatora odliczającego ruchy frykcyjne jednego zbliżenia na zerową odległość ucichną na wieki - zagazowane odorem ciągłych konfliktów interesów, skalane nasieniem krwi zdrady wobec wartości ostatecznej    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • CHILDHOOD OF MINE MOJE DZIECIŃSTWO   This nostalgic song about childhood comes from the 1970 feature film "Posledniye kanikuly" ("Last Vacation").

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      The film itself has been forgotten, but the song, as is often the case, has found its own existence, now as a repertoire item on radio stations and music bands specializing in and performing retro music.   Ta nostalgiczna piosenka o dzieciństwie pochodzi z filmu fabularnego "Posledniye kanikuly" ("Ostatnie wakacje") z 1970 r. Sam film został zapomniany, ale piosenka, jak to często bywa, rozpoczęła samodzielne istnienie, teraz jako pozycja repertuaru stacji radiowych i zespołów muzycznych specjalizujących się w muzyce retro i wykonujących ją.     "Childhood of mine". Performed by Lesandra (Lesya) Nezhdanova and The Mom`s Disc band. Piosenka "Moje dzieciństwo". Wykonawcy Lesandra (Lesia) Nieżdanowa i zespół "Płyta mamy".   Music by Pavel Ayedonitsky Muzyka przez Pawła Ajedonickiego Lyrics by Igor Shaferan Tekst przez Igoria Szaferana   CHILDHOOD OF MINE DIETSTWO MOJO MOJE DZIECIŃSTWO   Сhildhood of mine, just wait! Don't rush, slow pace! Just want you to explain, What is there ahead?   Dietstwo mojo, postoj, Nie spieszi, pogodi. Daj mnie otwiet prostoj, Szto tam wpieriedi?   Moje dzieciństwo, czekaj Nie spiesz się, czekaj. Daj mi prostą odpowiedź Co jest przed nami?   CHORUS You do not rush, do not rush to leave us  for all times, Please do bring us, bring in here sometimes For a while.   Ty pogodi, pogodi uсhodić nawsiegda. Ty priwodi, priwodi, priwodi nas siuda Inogda.   Proszę, poczekaj, poczekaj, nie odchodź na zawsze. Proszę, prowadź, prowadź, prowadź nas tutaj Czasami.   We know here all homes, Even with blindfold eyes, Round that corner, curve, Childhood runs from us.   Zdieś każdyj dom znakom, Choć głaza zawiażi, Gdie-to za tiem ugłom Dietstwo wdal bieżic. Tutaj każdy dom jest znajomy - Choć zawiąż oczy, Gdzieś za tym rogiem Dzieciństwo odlatuje w dal.   CHORUS   Something has happened straight On this day, at this hour, As if our bosom friend Suddenly leaves us.   Szto-to słuciłoś wdrug W etot dień, w etot cias, Słowno choroszij drug Pokidajec nas.   Coś się stało nagle, W tym dniu o tej godzinie, Jakby dobry przyjaciel Opuszcza nas.   CHORUS   We shall be meeting dawns. It will snow, it will rain. Only the years begone You won't take back again.   Budiem wstrieciatć rasswiet. Budiec snieg, budiec doszcz. Tolko proszedszich let Bolsze nie wierniosz.   Będziemy witać świt. Będzie śnieg, będzie deszcz. Tylko minionych lat Nie wrócisz ponownie.    
    • I tak też można    Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...