Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Olszewiec - roku 1941 bezkrólewia.


Rekomendowane odpowiedzi

króla nie było choć olchy przy drodze
nosiło jakby kto poruszał nimi
może i same gdy na jednej nodze
stać im w chłód nocy czasem się przyczyni
już drugi rok i nie ma końca wojny
lecz chłop przy wozie i konie – spokojni

bo spod rzuconych na wóz ciepłych kciuków
gdzie brodę mrozu strzyże byle oddech
matka do dziecka szepcze – nie wyszukuj
gwiazdy swej jeszcze chociaż życie podłe
wtem coś błysnęło i walnęło z dala
aż olchy zmilkły i cisza nastała

w pobliskiej rzece książęcy rogalik
matka synowi z wozu pokazuje
luli maleńki dorośniesz azali
będziesz powoził jak szlachetni wuje
co olch i Niemca i żadnego strachu
a chłop jej na to – aż, ty mnie nie rachuj

bo dziecię same fach sobie dobierze
i jak te olchy oby nie skończyło
na nic mu teraz jakieś tam pacierze
kiedy listopad chrzęści mroczną piłą
i wiórów z lufy czy kolby nie lepsi
choć bogu grzechem czas wyjechać ze wsi

bo z rana tutaj na płoty i strzechy
prócz mrozu Niemce wejdą strojni w ognie
a płomień pójdzie od dechy do dechy
i co los spisał zajmie, porwie, pognie
i takie zajdzie we wsi bezkrólewie
że kto przeżyje spamięta Olszewiec

a nam uchodzić przez stwardniałe torfy
gdzie wróg się boi wetknąć choćby nosa
ściną mu lód i gałązeczki olchy
i myśl co nosi jak olszowa kosa
i ścieżką z wozu drzewami obtula
szumiącą dundlą – nie było tu króla!

----------------------------------------------
od autora:

Olszewiec - wieś spod Przasnysza,
na drodze wijącej się tu zakolem Węgierki

co do wiersza - opowieść bliska mi i prawie prawdziwa,
troszkę ozdobiona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...